Alonso nie odczuwa presji wieku - chce ścigać się jeszcze przez dwa, trzy lata
Fernando Alonso zapowiada, że chciałby ścigać się w Formule 1 jeszcze przez "dwa lub trzy lata" i nie czuje presji związanej ze swoim wiekiem a tym bardziej tym, aby robić miejsce młodemu kierowcy Alpine, Oscarowi Piastriemu.Hiszpan zalicza aktualnie drugi rok startów w swoim trzecim podejściu z zespołem z Enstone, z którym w latach 2005 i 2006 świętował zdobycie tytułów mistrzowskich.
W zeszłym roku udało mu się stanąć na podium w Katarze, a w na Węgrzech popisał się świetną jazdą przez wiele okrążeń powstrzymując dużo szybszego Lewisa Hamiltona i pomagając w ten sposób sięgnąć po pierwsze zwycięstwo w karierze Estebanowi Oconowi.
Po dramatycznej współpracy z McLaren Honda dwukrotny mistrz świata zrobił sobie dwuletnią przerwę od F1, którą poświęcił na występ w Rajdzie Dakar, a także rywalizację w Le Mans 24 oraz występ w Indianapolis 500, starając się sięgnąć po prestiżową potrójną koronę sportów motorowych.
W tym roku Alonso został najstarszym kierowcą w stawce i latem będzie świętował swoje 41. urodziny, ale jest przekonany, że może jeszcze przez kilka lat ścigać się w królowej sportów motorowych.
Zapytany wprost przez serwis Autosport.com czy nie odczuwa presji związanej z koniecznością zrobienia miejsca nowemu, bardzo obiecującemu kierowcy Alpine, Oscarowi Piastriemu, na którego usługi już ostrzą sobie zęby rywale jego ekipy, odpierał: "Nie. Gdybym miał 25 lat nie byłoby takiej rozmowy."
"To kwestia wieku, która sprawia, że ludzie starają się robić miejsce dla młodych talentów. Ale sądzę, że chodzi tutaj o osiągi."
"W zeszłym roku pojechałem dobrze [był 10. w klasyfikacji z 81 punktami na koncie]. Zakończyłem sezon nieco przed Estebanem Oconem [11. z 74 punktami]. Zobaczymy jak potoczy się tegoroczna walka."
"Tutaj chodzi o osiągi, nie o wiek."
"Jak już mówiłem na początku roku, cały czas czuję się konkurencyjny i szybki. Formuła 1 sprawia mi przyjemność."
"Będę się więc dalej ścigał. Myślę, że jeszcze przez kilka sezonów, dwa może trzy lata."
Alonso zdradził, że rozmowy o przedłużeniu swojej umowy najprawdopodobniej rozpocznie latem, a Piastri może równie dobrze znaleźć sobie miejsce w innej ekipie. Nie tak dawno został on rezerwowym zespołu McLarena, obok zakontraktowanych z Mercedesem Stoffelem Vandoornem i Nickiem de Vriesem.
"Jeżeli Piastri znajdzie miejsce w Alpine to dobrze. Jeżeli w innym zespole, też będzie dobrze."
"Dowiemy się o tym na pewno, a ja zamierzam rozpocząć te rozmowy prawdopodobnie latem."
"To dobry chłopak, na pewno bardzo utalentowany. Wygrał wszystkie kategorie juniorskie, co pokazuje, że ma talent i jest bardzo profesjonalny. Ciężko pracuje w symulatorze i w fabryce."
"Nadal jest bardzo młody. Mam nadzieję, że wkrótce uda się mu znaleźć fotel wyścigowy."
komentarze
1. Angry Tiger
Wiadomo że jest dopiero trzeci weekend wyścigowy i bardzo dużo czasu na poprawę swojej formy na przestrzeni sezonu ale na razie dziadek ma 7x mniej punktów od przeciętnego Ocona w klasyfikacji generalnej.
2. pizgatron
@1 Tylko weź pod uwagę, że samochód mu ostatni wyścig ztrollowal.
3. lucasdriver22
To Piastri będzie musiał szukać miejsca gdzie indziej. Czysto teoretycznie jak Andretti wejdzie do F1 to myślę że tam Piastri może pójść do tego zespół ma korzystać z silników Renault więc pasuje
4. sliwa007
2. pizgatron
Alonso w swojej najwyższej dyspozycji byłby średnio 0,5s przed Oconem zarówno w kwalifikacjach jak i w wyścigach. Zardzewiał i widać to było już w zeszłym roku, na tym poziomie mając powyżej 40 lat nie da się ciągle utrzymywać najwyższej formy. Owszem, dalej może się ścigać, dalej jest konkurencyjny, ale do najwyższej dyspozycji będzie mu brakować coraz więcej.
5. Malmedy19
Syn zadał mi kiedyś pytanie: "Dlaczego skoro on osiąga lepsze czasy, kiedy zmienia ustawienia auta i styl jazdy, zgodnie z moimi wskazówkami, to ja sam nie uzyskuje czasów na jego poziomie?"
Odpowiedziałem, że " Ja wiem kiedy mam dodać gazu, zahamować i skręcić. Jednak za każdym razem jak to robię, to robię to za późno."
Fernando nie kibicowałem nigdy, ale uważam, że jeździ godnie i zasługuje na miejsce w F1.
6. Tomek_VR4
@5
Jeździ dobrze, ale ma już 40lat i nic więcej już nie osiągnie w F1 obecnie siedzi głównie dla kasy blokując miejsce młodym ambitnym kierowcą.
7. GP2Engine
@6
Pewnie się zwolnią miejsca po tym sezonie, bo Latifi może być wyrzucony - moim zdaniem główny kandydat.
Co do pozostałych: Tsunoda też, jeśli będzie reprezentować formę jak w zeszłym sezonie. Zobaczymy jak się spiszę Guanyu i Mick Schumacher. Nie wykluczam, też zwolnienia Lance Stroll'a, bo coś czuję, że będzie konflikt AM z Lawrence Stroll'em, jeśli nadal będą mieli bolid z rodem Formuły 2/GP2/F3000, a kasa będzie leciała na coś innego.
8. dexter
Witaj Tomku.
Myslisz, ze Fernando Alonso uprawia dzis sport "glownie dla kasy" ?
Nie wiem, ale Alonso zawsze byl tzw. big-playerem i sadze, ze zarobil tyle pieniazkow w swojej aktywnej karierze sportowej, ze akurat w jego przypadku aspekt monetarny nie bedzie odgrywal pierwszoplanowej roli. Hiszpan byl dlugi czas jeszcze przed Lewisem Hamiltonem i Sebastianem Vettelem absolutnie najlepiej zarabiajacym kierowca Formuly 1 (pomijajac Michaela Schumachera).
Nie pamietam juz, ale kiedys gdzies nawet czytalem, ze majatek Alonso szacowany jest na grubo ponad 250 milionow euro. Zalozmy, ze z dawnym rocznym dochodem przekraczajacym kwote 40 milionow euro na cieply posilek powinno go stac. I z pewnoscia nie trzeba zalozyc funduszu pomocy socjalnej dla Hiszpana. A przy trafionych inwestycjach jego dzieci i wnuki nie bada musialy ruszyc potocznym "palcem" - oczywiscie teoretycznie mowiac.
Z pewnoscia bedzie wiele powodow. Niekiedy nawet najciezszy cios losu nie zabije milosci do sportu - niektorzy walcza miesiace (czesciowo lata), aby osiagnac poziom swiatowej klasy i wrocic. Niektorzy nie potrafia powstrzymac sie, poniewaz sa glodni sukcesu - mimo, ze domowa witryna jest pelna tytulow i nagrod. A niektorzy potrzebuja pieniazkow. Tak jak wspomniales beda i tacy, jednakze to rzadkosc patrzac na topowe i swiatowe gwiazdy sportu. Niemniej jednak co najmniej 80 procent sportowcow mysli o powrocie. Ten wirus zawsze bedzie siedzial w Tobie, nawet jesli nie bedziesz czuc objawow po pewnym czasie.
Sportowiec jest nieco uzalezniony od swojego sportu, ale nie ma sie co dziwic, jesli uprawiasz go od dziecinstwa i kochasz to co robisz. To wyjasnia, dlaczego tak trudno jest powiedzec koniec. A czym wiekszy sukces w swoim sporcie odnosisz, tym bardziej pasja wzrasta do tego co robisz. Mozna smialo powiedziec, ze czym wiekszy sukces, tym wieksze uzaleznienie. I sportowcy wyczynowi prawie zawsze wpadaja w dziure kiedy koncza kariere sportowa. Im wiecej udaje im sie wciaz osiagnac w chwili wycofania, tym wieksza jest wysokosc spadku ...
U sportowcow, ktorzy zakonczyli kariere w swoim punkcie kulminacyjnym prawdopodobienstwo powrotu wydaje sie byc tez wyzsze. Oni nie traca czystej przyjemnosci ze sportu (w tym przypadku z jazdy samochodem na granicy limitu), jedynie mentalnie albo fizycznie sa zmeczeni. Z drugiej strony sportowiec, ktory pod koniec swojej kariery bedzie powiedzmy "mniej konkurencyjny", moze tez czesciowo lub calkowicie utracic ochote.
W kazdym razie pasja dla sportu i wyczyn wplywaja na identyfikacje. W momencie rezygnacji odbywa sie totalna zamiana rol, ktora odpowiada emeryturze w przypadku zycia zawodowego (nawet jesli byly sportowiec szybko znajduje kolejna mniej lub bardziej wazna role w swoim zyciu). W taki sposob sportowiec traci reputacje zwiazana ze sportem oraz uznanie dla swoich osiagniec w opinii publicznej. Czynnikami uzalezniajacymi jest sukces i swiatlo flashy, a w chwili zakonczenia kariery sportowej z tego swiatla reflektorow wlasciwie wpadasz w dziure z dnia na dzien. Jesli jestes niekwestionowanym numerem jeden w swoim sporcie, naturalnie chcesz byc numerem jeden we wszystkim, co robisz pozniej.
Na przyklad Michael Schumacher. Po aktywnej karierze Schumacher nigdy tak naprawde nie odpuscil, ale nadal bawil sie w swoim srodowisku (karting, wyscigi motocyklowe lub co roku udzial w Race of Champions). A tak to nie dziala. Schumacher nie umie grac w pilke nozna ani jezdzic konno tak dobrze jak bolidem wyscigowym na granicy limitu (choc byl wysmienitym pilkarzem na amatorskim poziomie). Zauwazal to kazdego dnia i w pewnym momencie sportowiec nieuchronnie zadaje sobie pytanie, czy moze jeszcze dzisiaj zmierzyc sie z mlodymi chlopakami?
Wtedy - podobnie jak w przypadku Mercedesa - nagle pojawia sie okazja. W 2010 r. rekordowy mistrz swiata wrocil. 3 stycznia swietowal swoje 41 urodziny, dziesiec tygodni pozniej usiadl za kierownica bolidu F1 - po trzech i pol roku abstynencji. Mial 41 lat gdy podpisal 3-letni kontrakt z Mercedesem. W przypadku Schumachera, ktory w swoim ostatnim sezonie 2006 walczyl o tytul mistrza swiata az do ostatniego wyscigu, tzn. w sercu kierowcy wciaz plonal plomien rywalizacji mowiac bez ogrodek.
9. dexter
A topowi sportowcy (tacy jak Schumacher czy Alonso) maja te zalete, ze moga wrocic do miejsca w ktorym skonczyli. Dzieki swojemu poprzedniemu statusowi nie musza ponownie mozolnie wspinac sie na gore. To sprawia, ze powrot jest jeszcze bardziej atrakcyjny. Schumacher prawdopodobnie nie wrocilby, gdyby musial ponownie wystartowac w Formule 2 lub GP2.
Schumacher mial luksus od razu wsiasc do Mercedesa. Ale to nie byl glowny powod jego powrotu. Chcial raczej ponownie pracowac ze swoimi starymi towarzyszami, aby znow poczuc przeszlosc. Podobnie bylo z nieudanym powrotem do Ferrari latem. Schumi chcial pomoc swoim starym kumplom w naglym wypadku. Po prostu w ten sposob. Spontaniczny. Wlasciwie to nie jego sposob, tzn. kierowcy, ktory bywal tak wyrachowany ...
W kazdym razie media maja tendencje do dyskutowania i pisania o takim powrocie: pieniadze, glowa - bla, bla, bla ... Ale sportowcy sluchaja swoich przeczuc. Schumi w swojej karierze sportowej zarobil szacunkowo 750 milonow euro i podobnie jak Alonso nie byl uzalezniony od pieniedzy. Motywacja wewnetrzna i pasja do sportu sa tak silne, ze wszystkie teoretycznie mozliwe negatywne aspekty ustepuja. W przypadku Schumachera byla to kontuzja szyi latem, ale zostala stlumiona przez uczucie "brzucha". I potrzeba niesamowicie duzo odwagi, bo w takiej konstelacji mozna tylko przegrac - patrzac trzezwo.
A spoleczenstwo potrzebuje nawrotu istniejacego, aby wypierac strach przed wielkim koncem. Wszystko plynie. Wszystko odnawia sie. Z siebie ... Idea retro jest wszechobecna, dlaczego sport powinien byc tutaj pominiety? W koncu jest wystarczajaco duzo do zrobienia ...
10. dexter
Ale nie wszyscy sportowcy moga lub chca walczyc o zwyciestwa i najlepsze czasy az ich organizm na wiecej nie pozwoli. Niektorzy sportowcy dosc wszesnie potrafia podjac decyzje, poniewaz pasja do codziennej pracy jako profesjonalista po prostu nie jest juz wystarczajaco duza. Przykladem jest Nico Rosberg, ktory zakonczyl swoja zawodowa kariere po zdobyciu tytulu w Formule 1. Nico mial 31 lat, kiedy poswiecil sie swojej rodzinie i innym zadaniom.
A propos Rosberg: On mial jeszcze wazny roczny kontrakt z Mercedesem i podejmujac decyzje rowniez dobrowolnie zrezygnowal z ponad 20 milionow euro. Tak wiec ... Plusy Rosberga: skrupulatny pracownik, absolutny analityk i czysty strateg. A przede wszystkim: potrafil wyczuc swoja szanse, zanim inni w ogole ja dostrzegli. To niezwykle. Nico byl zawsze na miejscu, gdy konkurencji nie bylo ( z jakiegokolwiek powodu). Poza tym jedna z najmadrzejszych glow na torach wyscigowych ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz