Verstappen: ludzie zapominają, że w 2021 roku wygrałem najwięcej wyścigów
Sposób w jaki Max Verstappen sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrzowski zapadnie kibicom w pamięci na bardzo długo i najwyraźniej nie opuszcza też Holendra.Międzynarodowa Federacja Samochodowa ma dzisiaj opublikować raport dotyczący wydarzeń z GP Abu Zabi, a mistrz świata w Bahrajnie, trzy miesiące po swoim sukcesie musi mierzyć się z kolejnymi pytaniami dotyczącymi tamtych wydarzeń.
Wczoraj Verstappen stwierdził, że F1 nie potrzebuje uzyskiwać wglądu do pełnego raportu FIA, a chwilę później musiał mierzyć się z kolejnymi podpuszczającymi pytaniami dziennikarzy.
Zawodnik Red Bulla został na przykład zapytany o to czy chce coś udowodnić w sezonie 2022 w kontekście poddawania w wątpliwość jego osiągnięcia z zeszłego roku.
"Udowodniłem to zdobywając najwięcej zwycięstw, najwięcej pole position i będąc najdłużej na prowadzeniu wyścigów" mówił. "Ludzie o tym zapominają. Najwyraźniej patrzą tylko na Abu Zabi, ale w sezonie mamy więcej wyścigów niż tylko ten w Abu Zabi."
Verstappen na tle swojego największego konkurenta, Lewisa Hamiltona, na przestrzeni całego sezonu faktycznie lepiej wypadał zdobywając 10 razy pole position, podczas gdy Brytyjczyk tylko pięciokrotnie. Na prowadzeniu wyścigu znajdował się przez 652 okrążenia w porównaniu do skromnych 297 kółek Hamiltona, a jeżeli chodzi o statystykę zwycięstw po kontrowersyjnym finale sezonu, zatrzymała się ona na wyniku 10 do 8 na korzyść Holendra.
Kierowca Red Bulla uważa, że powtórzenie tego sukcesu może być trudne w tym roku: "Jeżeli spojrzymy na ostatni sezon, nawet w nim mogliśmy mieć więcej zwycięstw i pole position. Ale, aby to osiągnąć potrzeba naprawdę konkurencyjnego auta."
"Powtórzenie tego będzie naprawdę trudne. Zawsze staramy się poprawiać. Liczę więc, że jeżeli bolid będzie bardzo konkurencyjny, to uda nam się ponownie osiągnąć coś podobnego."
komentarze
1. weres
Gdyby nie przekręt w ostatnim wyścigu to byłoby 9-9, a to, że mając najszybszy samochód na jednym kółku nie wygrałby mistrzostwa nie świadczy o nim za dobrze... ostatni sezon udowodnił, że max nie jest najlepszym kierowcą w stawce i to go boli bardziej niż cieszy papierowe mistrzostwo
2. Tomek_VR4
Niech się nie ośmiesza tylko nie powie taki jak było :
- Dzięki takiej a nie innej decyzji Michaela Massiego zbliżyłem się do Lewisa gdyby nie ona nawet nie widziałbym bolidu nr 44
Michael Massi pozwolił mi na odrobienie a wręcz dał mi na tacy 20s straty do Lewisa.
3. Danielson92
Gdyby nie prezent w Belgii i w Abu Dhabi, to ile byłoby tych zwycięstw?
4. hippolit7701
Uwaga, ból d*** fanów 7 x mistrza za 3,2,1...,a nie już się zaczęło
5. Angry Tiger
@hippolit7701 Masz przycisk ignoruj użyj go przy tych trzech powyższych gównowpisach...
6. ekwador15
co on pierdzieli, gdyby nie abu dhabi to byloby po równo. poza tym Lewis w 2016 też wygrał więcej wyscigów a tytuł nie zdobył i co związku z tym?
Max teraz sztucznie musi wzbogacać swój tytuł, bo wie, że to jeden z najgorszych tytułów ostatnich lat. nie zdecydowały awarie, kolizje, błedy, tylko sędziowie :D najgorszy styl
7. Tomek_VR4
@4 Jak wy Verstappenowcy nie macie nic sensownego do napisania to lepiej nie piszcie nic bo właśnie pokazujecie kto tu ma ból d*py.
8. TomPo
Mowilem ze te mistrzostwo bedzie smakowac jak zgnile jablko.
Niby mistrza ma, ale wie ze wiekszosc kibicow nie uznaje tego tytulu, albo przynajmniej uwaza je za kontrowersyjne.
Dobrze wie, ze ten tytul jest papierowy - dlatego tak gada jak gada, bo sam zdaje sobie z tego sprawe.
9. carrera 2013
Jakie to ma znaczenie ile wygrałeś wyścigów. O mistrzostwie decydują punkty. A Ty niestety Max dostałeś je w gratisie na ostatnim okrążeniu. Twoje tłumaczenia są słabe i wymijające. Po prostu wyjdź i powiedz, że tytuł zdobyłeś przy zielonym stoliku. W innym przypadku nie miałeś najmniejszych szans na rywalizacje w AZ. Wszyscy to widzieli. Przez cały wyścig czułeś tylko smród z wydechu bolidu 44. Zostałeś tam wręcz zdeklasowany mimo startu z pp. . Potem zadziałał MM. Były już dyrektor, którego wystrzelili w powietrze za ten niewiarygodny przekręt na oczach milionów kibiców. Chyba nie o to chodzi w rywalizacji sportowej . Dobrze o tym wiesz i to Cie boli. Dlatego okrzyknięto Cię papierowym mistrzem. Musisz się teraz sprężyć i udowodnić w tym sezonie, że tak nie jest. Ścigać się na najwyższym poziomie fair play. Wtedy dopiero zmienisz postrzeganie kibiców, a historia papierowego mistrza zostanie zmyta bezpowrotnie. Czego Ci jak najbardziej życzę.
10. ekwador15
Verstappenowcy teraz wielcy fani maxa, a jak byl w toro rosso i mówiłem, że ma talent, że jest szybki to wszyscy hejtowali, że buc, że tatuś go gnębi, zmusza do jazdy i że ciągle się rozbija xd teraz wielki bohater
11. tysu
Tutaj nie trzeba nic udowadniać. Max zgniótł każdego w tamtym sezonie swoją powtarzalnością, razem z Hamiltonem na czele.
Odejmując weekendy, gdzie nie miał wpływu na swój wynik, lub miał DNF, jego najgorszą pozycją była druga. To pokazuje, że nie miał sobie równych.
Lewis miał kilka wpadek i nie miał takiej powtarzalności, kończył w Monako na 7, Austria 4, Belgia 3, Turcja 5,
To są czyste fakty nie do podważenia.
12. Szaakal
@TomPo, raczej większość kibiców, ale HAMILTONA. Ktoś kto oglądał dłużej niż godzinę wie, że Verstappen był lepszy biorąc pod uwagę cały sezon. Nawet kierowcy F1 uznają ten tytuł, więc takie gadanie jest bezsensowne.
Mam nadzieję że w tym sezonie nie będą próbowali reżyserować mistrzostw ani w jedną ani w drugą stronę. Ale wątpię, bo posmakowali już zasięgów poprzedniego sezonu.
13. balober
Haha Hamiltoniarze, gdyby nie tyle szczęścia co miał Hamiltonek w połowie pierwszego sezonu to tytuł Maks miałby już we wrześniu. Także cichutko, bo w tym sezonie Russell obali mit "wielkiego" 7-krotnego :)
14. Angry Tiger
@Szaakal Nie dyskutuj z TemPym trollem!
Na 12 komentarzy widzę tylko 4. Hamsterzaki zamkną te swoje niewyparzone jadaczki jak tylko przestaniecie zwracać uwagę na te gówniane wymiociny niewarte nawet funta kłaków.
Kto wie czy to nie jest jedna i ta sama osoba. Ale nie od dziś wiadomo że Internet to margines wykolejeńców...
15. Tomek_VR4
@13 A pierwszego szybciutko zweryfikuje ferrari i Georg. Szczęście to miał twój pupilek że w ogóle mógł powalczyć koło w koło z Lewisem w Abu Dhabi.
16. TomPo
@12 - zawsze mnie zastanawia jak dziala ludzka psychika.
Jak nie lubisz PiS - to muszisz lubic PO
Jak nie lubisz VER - to znaczy ze kibicujesz HAM
Skad sie u ludzi bierze jakies takie zrypane myslenie?
17. Jefer90
Przecież gdyby nie oszustwa w WB czy zespołowa praca Bottasa na Węgrzech to Max miałby mistrzostwo kilka wyścigów przed końcem. Fani rasisty uważają za przekręt ostatni wyscig sezonu ale reszty już nie widzą? Fajnie było jak rasistą wysyłał do szpitala Maxa i cieszył się z Toto ? 10 sekund nic nie znaczącej kary przypominam. To były dopiero wały Massiego za które powinien polecieć.
18. Angry Tiger
Kempa, na F1WM zbanowali wszystkich hamsterzaków i jest spokój pod każdym newsem dotyczącym Maxa. Nie możesz zrobić tego samego?
19. Tomek_VR4
@17 Jeżeli ty myślisz że na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii to było specjalnie to nie jest z tobą za dobrze...
Skoro poruszasz ten temat to dlaczego nie mówisz o Brazylii i np. Arabii czyżby niewygodne tematy?
20. Globtrotter
hmmm.... a mi się wydawało, że w pierwszej kolejności liczą się punkty.
Kolejny komentarz Maksia którym udowadnia, że jego papierowy tytuł to jeden wielki przekręt.
Najpierw gadanie, że raport śledztwa FIA jest niepotrzebny a teraz, że miał więcej zwycięstw to zasłużył na tytuł.
Widać, że psychicznie to mięczak, w dodatku jeżdżący jak dzikus. Dobrze, że to jego pierwszy i ostatni tytuł.
21. Krupa
@4 @12 @13 Spokojnie, oni wylewają żale bo wiedzą że każdy trzeźwo myślący kibic zapomniał o siedmiu tytułach Czarusia wyjechanych przez najszybszy bolid Mercedesa. A teraz jeszcze nie tylko Max może być poza zasięgiem ale jeszcze może mieć problemy z Leclerkiem, Sainzem, Russellem czy nawet Norrisem. Niech sobie szczekają.
22. 19Felipe94
Dla mnie nie jest istotne, czy VER jest papierowym mistrzem czy nie . Ciesze się tylko, że po 8 latach mistrzem nie jest kierowca z duetu Mercedesa. Cała F1 walczy o różnorodność w środowisku, a tak ciężko przychodzi o różnorodność w końcowych klasyfikacjach kierowców i konstruktorów na koniec każdego sezonu. Ja rozumiem, że każdy chce być ciągle najlepszy i nie dać się pokonać, ale niestety... nawet Ferrari w 2005 roku zostało zrzucone z piedestału, od tamtej pory zdobywając skromne 2 mistrzostwa konstruktorów i 1 kierowców. Może z perspektywy czasu historia Ferrari będzie mieć odbicie w Mercedesie, dla którego sezon 2022 moze być pierwszym chyudym rokiem, jeśli w pore nie ogarną bolidu
23. weres
13 wiatrakowcy konsekwentnie ignorują, że max miał nieregulaminowy bolid, jak się to skończyło to max był bezradny w starciu z lewisem
24. jmp64f1
Mistrzem zostaje się na torze, a nie przez ewidentne przekręty. Obecny sezon pokaże kto jest mistrzem i bynajmniej nie będzie nim VER.
25. rudasss102
1. weres
Patrz Verstappen nie ukonczył 1 wiscigu
26. rudasss102
*Wyścigu
27. Glorafindel
22. 19Felipe94
Chcesz powiedzieć że oszustwo i łamanie przepisów jest spoko bo na niekorzyść zespołu i kierowcy, który był najlepszy w ostatnich latach?
A gdyby złamano przepisy i oszustwo skrzywdziło RB i Ham kolejny raz by wygrał to już by nie było ok? Patologiczne myślenie.
Albo przestrzegamy przepisów i regulaminów albo nie. A nie,że jak skrzywdzono kogoś komu nie kibicuje to ok, ale kogoś innego skrzywdzić to już nie wolno
Tak samo było z kolizjami. Po Silverstone płacz i ryk nie miał końca bo skrzywdzony był Maksiu i bydło z RB ryczało jeszcze w następnych wyścigach. A co zrobił RB po wypadku na Monzy? Dlaczego tam nie robili testów po wyścigu? Oszukiwać i powodować kolizję jest spoko? Ale jak Ciebie oszukają czy Ciebie ktoś wyeliminuje to już ryk, straszenie prawnikami, wymyślanie spisków i teorii?
28. nonam3k
Fani Hamiltona sa tak samo psychiczni jak wiara która popiera Putina......
29. Globtrotter
@27 To jest syndrom Kalego
fanatycy Maxa widzą zeszły sezon tak:
Silverstone - Lewis precyzyjnie wymierzył w Maxa, tak żeby go wywalić a samemu pojechać dalej
Monza - Lewis nie zostawił Maxowi miejsca, co z tego że to on wpychał się lukę wielkości paczki zapałek. Przecież Senna mówił, że jak jest miejsce a nie wyprzedzasz to nie jestes kierowca.
Węgry - Bottas kamikaze miał za zadanie wyciąć wszystkich z przodu, dlatego na starcie Lewis został z tyłu żeby bezpiecznie przejechać.
Baku - Lewis rozrzucił tam pinezki, NAPEWNO!
Ale że Verstappen jeździł jak dzikus na zasadzie "albo mnie przepuścisz albo kończymy w bandzie" to już inna historia.
Ślepo zapatrzeni w Maxa widzą wszędzie winę Hamiltona. Mimo, że nawet na Silverstone jego DNF po części spowodował on sam. Wcześniej 2 razy Lewis odpuścił, za trzecim razem tego nie zrobił i bum.
Dlatego, dla świętego spokoju i powiewu świeżości, Maxowi życzę DNFów w każdym wyścigu, Lewisowi dalszych problemów i walki na czele między Ferrari i McLarenem
30. weres
29 świetny komentarz
31. ryan27
@29
Czyli są tutaj jeszcze normalni ludzie :-)
32. Szaakal
@16, akurat Ciebie widzę niepierwszy raz na tym forum i zawsze bił od Ciebie duży pociąg do Hamiltona. Verstappenowi osobiście kibicowałem w poprzednim sezonie, wcześniej kibicowałem Hamiltonowi (ze względu na rasizm Hamiltona przestałem), a teraz kibicuje Leclercowi i cieszy mnie, że dzisiaj wygrał.
33. T0ny
Te statystyki pokazuja, ze mimo znacznie lepszego auta i tak potrzebna byla interwencja sedziow na koniec zeby ten tytul wyrwac ;)
34. Max_71
A mógł po prostu nie komentować tego raportu. No cóż, nie zawsze rozum idzie w parze z talentem. Teraz został sędzią w swojej sprawie, niestety brak logiki poraża.
35. undertaker
Dwa ostatnie zdania tego artykułu dokładnie wskazują na to co ten niby mistrz sądzi o swoim niby mistrzostwie. Cytuję: ,,to uda nam się ponownie osiągnąć coś podobnego". Nawet sam tego co osiągnął nie nazywa mistrzostwem tylko czymś podobnym. No i oczywiście: ,,Powtórzenie tego będzie naprawdę trudne" - och tak tak MM już nie ma bo wy....li za wałek, a Helmut coraz starszy i chyba nie załatwi. Tak Maksiu, będzie za.....cie trudno.
36. xandi_F1
w Belgii wygrał wyścig? HAHAHAHAHA. W Abu Dhabi wygrał wyścig na kole fortuny. Boli go dupa bo wie, że źle to wygląda. Nie jego wina bo to nie on zrobił tak? No, ale nie udawajmy, że stało się i ciul.
Powinna być od razu komisja po wyścigu. Ktoś z IQ powyżej 60 bo tyle starczy aby chyba tam pracować powinien powiedzieć "NIE! Bierzemy wyniki z okr. nr 56 i koniec. Hamilton wygrywa wyścig". No, ale takich szopek po wyścigu nigdy nie było to i tym razem wywalone. NO BO TRANSMISJA TRWA, WAŻENIE, CEREMONIA, WYWIADY, PAKUJEMY I LECIMY DO DOMU! Tak działa F1 I FIA.
"Kto ostatni się spakuje ten odstawia wszystkie widlaki do Dubaju!"
37. slawusdominus
Max jest mistrzem i nic tego nie zmieni. Był lepszy i tyle w temacie. Ostatni wyścig to była karma za Silverstone i Hungaroring :)
38. Faustus
@37
Z pierwszym zdaniem się zgadzam w 100%, z drugim tyle o ile. Ostatnie zaś to banialuki i wydumane pobożne życzenia. Innymi słowy bzdury jakich mało...
39. NapewnoNieTroll
@8 Pomiędzy "nie uznawaniem tytulu", a "uważaniem go za kontrowersyjny" jest różnica. W dodatku nie zapominajmy o tym co stało się na pierwszym okrażeniu, nie ma co gdybać, ale wyścig potoczyłby się na pewno inaczej.
40. Kraiwen
Gdzie miał najwięcej zwycięstw ? Max czy ty umiesz liczyć ? Przecież jak by Hamiltonowi nie odebrano zwycięstwa na ostatnim okrążeniu to mielibyście po tyle samo zwycięstw . Nie jestem kibicem Hamiltona ale denerwuje mnie ta arogancja Maxa . Zaczyna się zachowywać jak kiedyś Vettel . Zapomnijmy już o tamtym sezonie i skupmy się na obecnym. Forrza Ferrari .
41. xandi_F1
Super max
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz