Kierowcy Williamsa także zwrócili uwagę na problemy z widocznością
Nicholas Latifi i Alex Albon to kolejni kierowcy, którzy nie omieszkali wspomnieć o problemie, jaki spowodowało wprowadzenie większych, 18-calowych opon. Chodzi oczywiście o ograniczoną widoczność krawężników.Oprócz olbrzymich modyfikacji w przepisach technicznych do F1 zawitało również większe, 18-calowe ogumienie, które zastąpiło dotychczasowe "13-calówki". Taka zmiana jest o tyle ważna, że mocno ogranicza widoczność kierowcom siedzącym nisko w swoim bolidzie. Wszystko jeszcze bardziej utrudniają dodatkowe owiewki nad kołami.
Zwracali na to uwagę już Sebastian Vettel czy Max Verstappen, a teraz dołączył do nich duet Williamsa. Nicholas Latifi oraz Alex Albon mieli okazję przetestować tegoroczną konstrukcję podczas shakedownu na Silverstone. Obaj mieli na dodatek utrudnione zadanie, ponieważ jeździli po mokrym torze:
"Widoczność jest zdecydowanie gorsza w niektórych zakrętach. Wszystko zależy tak naprawdę od zakrętu, a także od tego, jak chcesz skręcić i gdzie zmierza twój wzrok. Do tego wszyscy będą musieli się przyzwyczaić. Zdarzają się jednak momenty w czasie jazdy, gdy widzisz znacznie mniej", oznajmił Kanadyjczyk.
Z kolei Albon dodał od siebie, że ta kwestia będzie przysparzać sporo problemów na torach ulicznych:
"Było ciemno, mokro i ponuro, ale nie było aż tak źle. Moim zdaniem będziemy bardziej zmagać się z tym problemem na torach ulicznych takich jak Monako, Baku czy Dżudda. Na otwartych torach widzisz bowiem wiele przed sobą", dodał Taj.
"Przez deflektory i martwe punkty wynikające z opon część widoku została zabrana, kiedy spoglądasz na zakręt. Kończy się to wszystko tak, że musisz jeszcze bardziej patrzeć na zakręt. Na torze ulicznym wiąże się to z tym, że musisz patrzeć za ścianę, ale za nim niewiele widać. Będzie to więc trudne."
Niekorzystne warunki atmosferyczne oczywiście przeszkodziły kierowcom w lepszym zrozumieniu nowej maszyny, ale mimo to Latifi przyznaje, że już był świadomy tego, o ile cięższe są nowe konstrukcje:
"To było naprawdę trudne, by uzyskać jakiekolwiek odpowiednie wyczucie bolidu. Natomiast to zupełnie inne odczucie w porównaniu z zeszłym sezonem. Czujesz, jak prowadzisz cięższy samochód. Nie naciskałem do absolutnej granicy."
"Skupiliśmy się na tym, czy wszystko działa i jakich poprawek chcemy dokonać. Nie można więc wyciągnąć głębszych wniosków z tego, co czułem."
komentarze
1. kilo3000
Może zainstalują sobie w kokpicie taki monitorek na którym będą oglądać widok z bolidu nad kaskiem (onboard) :D!
2. dami14321
no to moze byc ciekawie w Monaco, jak zaczna sie rozbijac co kawalek
3. Markok
To zmierza powoli w kierunku zastosowania technologii z czołgów i ich peryskopów.. :P
4. Andrzej369
Na tym zdjęciu przypomina mi trochę bolidy sprzed 15 lat, wysoko położony nos tylko utwierdza mnie w tym...
5. Gumek73
Może taki zestaw lusterek jaki mają do dyspozycji kierowcy tirów;)
6. dami14321
zastanawia mnie dlaczego nie przywrocili dawnego rozstawu osi, i nie zmiejszyli kół? Jak bedą dzwony spowodowane widocznoscią, to cos czuje ze szybko wrócą do tego.
7. sismondi
Masakra jak to wygląda po co te 18 jaki cel ?
8. Jacko
@6. dami14321
Przecież dopiero od tego sezonu powiększyli, to co Ty o "zmniejszaniu"? A profil jest niższy i już nie jeżdżą na balonach, ale trochę "mięsa" jednak na tej feldze musi zostać...
@7. sismondi
Bo marketing chciał, żeby było bardziej "drogowo". Widziałeś, żeby ktoś gdzieś jeździł na 13 calach i balonach? Do tego będzie można zastosować dużo większe tarcze hamulcowe i zaciski, więc też bardziej "drogowo".
A co do meritum i widoczności, to:
- stare opony: 13 cali (obręcz 330 mm) miały średnicę 660 mm (szerokość: 305 przód i 405 tył)
- nowe opony: 18 cali (obręcz 460 mm) mają średnicę 720 mm (szerokość: 270 przód i 405 tył)
Czyli sama felga zwiększyła się o 13 cm, ale całe koło już tylko o 6 cm. Żeby trochę zrekompensować to pogorszenie widoczności, o 3,5 cm zmniejszono też szerokość przednich opon.
9. Falarek
Te koła to przypominają bardziej opony od SUVa a nie auta sportowego. Duża felga duży balon duża średnica i do tego te paskudne kołpaki. Dla mnie porażka. Jak tak chcieli zwiększać średnice to było zrobić 17tki bez zmiany średnicy zewnętrznej. Dla mnie stare balony to było takie przeniesienie opon z kartingu tylko w większej skali. A F1 i tak nigdy nie będzie przypominać aut drogowych więc takie przenoszenie czegoś jest śmieszne. Ogólnie jestem zawiedziony tymi kołami jak i całym wyglądem tych nowych samochodów. Taki inny Indy Car.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz