Red Bull podejrzewa, jaką sztuczkę stosuje Mercedes w tylnym skrzydle
Temat elastycznego skrzydła Mercedesa - podobnie jak incydent z zakrętu numer 4 - nie znika z nagłówków. Przed weekendem w Katarze pojawiły się kolejne informacje w tej sprawie. Zdaniem mediów, Red Bull ma już domyślać się, co dzieje się z tylnym elementem bolidu W12, a trop ten miał podsunąć im... był pracownik niemieckiego zespołu.Tegoroczna niesamowita walka o mistrzostwo świata wkracza w decydującą fazę, a Red Bull i Mercedes nie zamierzają odpuszczać sobie nawzajem. Gdy tylko jeden zespół ma za dużą przewagę na torze, ten drugi niemal od razu doszukuje się pewnych nieprawidłowości w bolidzie rywala.
W ostatnich rundach to ekipa z Brackley zdecydowanie przyśpieszyła, co naturalnie zmusiło "Czerwone Byki" do działania. Pod lupę wzięto bardzo wysokie prędkości Lewisa Hamiltona na prostych. W Sao Paulo Brytyjczyk deklasował na takich odcinkach konkurencję, o czym świadczyły dane z telemetrii i czasy poszczególnych sektorów.
Według danych z całego weekendu, w pierwszym i trzecim sektorze urzędujący mistrz świata zdecydowanie zyskiwał nad Maxem Verstappenem. Holender minimalnie nadrabiał w środkowej części toru, ale ten dystans wynosił około 0,1 sekundy. Adrian Newey pokusił się o wytłumaczenie takiego stanu rzeczy:
"Ich niesamowicie wysokie prędkości maksymalne zmusiły nas do zrobienia dwóch zmian. Przede wszystkim jeździliśmy z mniejszym dociskiem niż planowaliśmy. Po drugie, nasi kierowcy musieli mocno naciskać w drugim sektorze, by nadrobić trochę czasu do Mercedesa. Z tego powodu opony się przegrzewały", mówił dyrektor techniczny Red Bulla, cytowany przez Auto Motor und Sport.
Nie ma żadnych wątpliwości, że taka przewaga Mercedesa wynika głównie z nowej jednostki napędowej, którą otrzymał Hamilton w Sao Paulo. Stajnia z Brackley sama przyznaje, że ma pewne problemy z niezawodnością, więc gdy wprowadzają kolejny silnik, ich moc musi naturalnie wzrosnąć. Zdaniem Red Bulla, różnica między nową specyfikacją niemieckiego motoru a starą to nawet 20 koni mechanicznych. Honda natomiast po wymianie takiego elementu może zyskać 6-8 KM.
Nowy silnik to jedno, ale austriacki team wciąż jest przekonany, że drugim powodem, dla którego ich rywale uzyskują takie wysokie prędkości na prostych, jest za bardzo elastyczne skrzydło. Jak donosi Auto Motor und Sport, przedstawiciele ekipy spod znaku byka (Adrian Newey i Paul Monaghan) tuż przed niedzielnym GP Sao Paulo znowu udali się do pokojów FIA, aby wyjaśnić tę kwestię.
Red Bull nie złożył jednak wtedy protestu, o czym mówił później sam Helmut Marko. Może to jednak wkrótce się zmienić, albowiem Austriacy mieli odkryć sekret tylnego skrzydła samochodu W12.
Co ciekawe, ma to związek z zaostrzonymi testami tego elementu, które zostały wprowadzone w czerwcu po interwencji Mercedesa. Wówczas mistrzom świata nie podobało się zachowanie elastycznego tylnego skrzydła z bolidu RB16B. Nowa dyrektywa techniczna uderzyła wtedy najbardziej w Red Bulla, gdyż inżynierowie zespołu musieli całkowicie przeprojektować skrzydło.
Sztuczka ekipy z Brackley ma działać zupełnie odwrotnie. Główny płat tylnego skrzydła deformuje się przy dużym oporze aerodynamicznym (przy prędkości 260 km/h). Dzięki temu przestrzeń tego elementu ma otwierać się bardziej niż jest to dozwolone. Trik ten jest prawie niewidoczny, ponieważ spód skrzydła jest zasłonięty przez klapę DRS-u.
That?s quite a gap.. ????@ScarbsTech @redbullracing @MercedesAMGF1 @fia @F1
? ???????????????????????????????? (@Royal_Fork) November 18, 2021
-https://t.co/NOuVLauK1P
- pic.twitter.com/5bSpiE8RI9
Jak donoszą niektóre media, Red Bulla o takim rozwiązaniu miał powiadomić były pracownik Mercedesa, a jak wiemy takowych w ostatnim czasie dość dużo zawitało w Milton Keynes (więcej TUTAJ).
Najwidoczniej doskonale wiedział o tym również Verstappen. Gdy Holender dotykał tylnego skrzydła z bolidu Hamiltona po czasówce, naciskał na dolny, a nie górny element. Przypomnijmy, że później za to zachowanie otrzymał dużą grzywnę w wysokości 50 000 euro.
komentarze
1. Tom66
Boi się Red Bulla że, nie dowiozą mistrzostwa Verstappena do końca. Boją się i to bardzo.
2. giovanni paolo
Oczywiście że tak. Nawet Hamilton by nie dostrzegł, że DRS uchyla się w jednym miejscu o 0.2mm ponad limit. Brak przejścia testów mógł być całkowicie przypadkowy. Newey nie bez powodu chodził do technicznych podczas weekendu w Brazylii i 0.2mm szczeliny nie były tego powodem. zarekwirowanie tylnego skrzydła z bolidy hamiltona może zrobić dużą przysługę dla "puszek".
3. jmp64f1
Puszki nic nie zdziałają, PRZEGRAJĄ.
4. ekwador15
nie przeszli testu, bo skrzydlo zostalo uszkodzone. sam mercedes mówi, ze w fabryce testują z trzy razy większym naciskiem na dolny płat niż robi to FIA i przechodza ten test.
skoro testy przechodzi tylne skrzydlo mercedesa, to red bull nic nie wskóra. mogą tylko wymusić kolejną dyrektywę techniczną, która doprecyzuje i być może ukróci proceder na przyszłość. wątpliwe jednak aby w tym sezonie miało to jeszcze miejsce bo zostało juz mało wyścigów a zawsze zespoly musza miec czas do dostosowanie się
5. weres
jeśli rb uważa, że jazda z elastycznym tylnym skrzydłem jest nielegalna to powinni zaproponować, żeby fia odebrała red bullowi punkty za wszystkie wyścigi w których jeździli z nielegalnym tylnym skrzydłem i te w których ich elastyczne skrzydło nie wytrzymywało i musiało być ,,utwardzane'' podcza parc ferme. To jest kuriozum i szczyt hipokryzji, żeby samu mieć tylne skrzydło które nie wytrzymuje podczas kwalifikacji, a samemu drzeć się że inni mają bardziej elastyczne.
6. Skoczek130
Niech w końcu oprotestują, a nie ciągle tylko narzekania i "podejrzenia". Niestety Merc punktuje ich na każdym kroku. Przykro kibicować takiej ekipie...
7. greg32
No i nic dziwnego, że się odkształciło i brakło 0,2 mm, skoro non stop pracuje jako elastyczne i tworzy mniejszy lub większy mini DRS. Pewnie RB ma już kopię na wypadek gdyby nie było bana dla rozwiązania Merca, które ewidentnie łamie ducha poprzedniej dyrektywy w kwestii tylnego skrzydła.
8. Rn09
Weres
Ale na pewno hipokryzją już nie jest to, że najpierw Mercedes uderzył w RB w związku z tym elastycznym skrzydłem (gdzie sam w tym samym czasie stosował elastyczne przednie), a teraz prawdopodobnie sam stosuje elastyczne tylne:)
9. MarPOL_82
Widzę, że sami inżynierowie i specjaliści od aerodynamiki :DDD
10. weres
8
skoro rb musiał zmienić swoje tylne skrzydło, a także rb nie wysłał formalnego zażalenia odnośnie tylnego skrzydła mercedesa, tzn. że red bull zbudował skrzydło sprzeczne z regulaminem, a mercedes takie które spełnia wszystkie wymagania.ja tu hipokryzji nie widzę...
11. Andrzej369
@9 Tak się składa, że będę robił inżynierkę, a obecnie szkolę się z zakresu aerodynamiki :)
12. sliwa007
8. Rn09
Tylko różnica jest taka, że Mercedes potrafił udowodnić uginanie się skrzydła w bolidzie Red Bulla, natomiast Red Bull nie potrafi tego zrobić. To, że Marko co tydzień wymyśla inne historyjki o nielegalnych częściach w bolidzie Mercedesa nie oznacza, że one faktycznie są nielegalne.
Jesteś typowym odbiorcą paplaniny Helmuta Marko, łykasz wszystko w ciemno co ten dziad mówi a tu trzeba jeszcze ruszyć trochę głową i oddzielić fakty od plotek.
13. jan_ka
Każde nowe rozwiązanie, nie zakazane w regulaminie to "sztuczka". Bez takich "sztuczek" nie istniał by postęp techniczny.
14. zgf1
@sliwa007
Zarowno dawne skrzydlo RB jak i obencne Merca jest legalne. Przechodza testy jakie maja przechodzic i koniec kropka. Sprawa dotyczy zmian w testach, skoro FIA zmienila metodyke testow aby ubic RB to ciekawe czy teraz to samo z Mercem zrobia.
15. hubertusss
Ostatni akapit jest bardzo ciekawy. Skarżyli na RB za uginanie skrzydła a teraz nie wiadomo czy sami czegoś nie kombinują. Można powiedzieć, że ta wpadka z tą szczeliną była przy okazji.
16. hubertusss
A jeśli to prawda i prawda to to, że powiedział to zwolniony pracownik to robią to od dłuższego czasu. Poskarżyli więc na RB sami robiąc to samo. To tylko pokazuje, że tu nie ma świętych i nikt nie przebiera w środkach i nikt nie stroni od hipokryzji. Tytuły najważniejsze.
17. Andrzej369
@14 Miałem to samo napisać. Fajnie że konkurują technicznie w szarej strefie regulaminu, ale czemu jeden zespół może pisać dyrektywy pod siebie, a drugi nie? Inna sprawa, Red Bull pewnie nie zdążyłby dobrze określić gdzie powinny uderzyć testy ze zwiększeniem siły, aby to zabolało Mercedesa i ile na tym zyskują.
18. hubertusss
@17 no przecież ilustracje pokazują co trzeba mierzyć i gdzie. Pytanie czy to prawda i jak fia na to zareaguje. RB dostał jakiś czas na zmianę skrzydeł. Danie czasu Mercedesowi to oznacza dojechanie na tym do końca sezonu. Pytanie też jak fia zmieniła regulamin po tym jak wykazano ugięcie skrzydeł RB w połowie sezonu? Czy na podstawie zmian takie uginanie nie może teraz oznaczać DSQ? Aby tego uniknąć Mercedes będzie musiał od razu założyć inne skrzydło które się nie ugina. Zespoły kombinują w szarej trefie tak jak Ferrari w 2019. I potem takie rzeczy z tego wychodzą.
19. berko
Red Bull podejrzewa, Red Bull domyśla się, Red Bull jest prawie pewny, ale nie ma dowodów. Czyli nic nie mają, ale ujadają, typowe dla tego zespołu.
20. Andrzej369
@18 Nie wydaje mi się żeby to było nielegalne. Mercedes podszeptał FIA na pocz. sezonu jak i gdzie skrzydło RBR się ugina i jak zaostrzyć testy by to ukrócić (skończyło się chyba na zwiększeniu siły przy której ma się uginać w podanych granicach. A więc Mercedes wie na ile mogli sobie pozwolić z tym ugięciem. Kolejnym pytaniem może być od kiedy to mają?
21. sliwa007
14. zgf1
Za krótki jesteś w tym temacie, tak samo jak i ja, i reszta tutaj piszących. Gdyby to było takie oczywiste, to Red Bull składałby protest jeden za drugim a jak widzisz wszystko kończy się na medialnych aferach bo poza płaczem w mediach nic na Mercedesa nie mają.
Być może Red Bull nie naciska na zmianę sposobu testowania bo sami na tym mogą więcej stracić niż zyskać.
22. zgf1
@sliwa007
Dlatego pisze, skoro przechodzi testy to jest legalnie. Jesli zaostrza (czego nie powinni robic w trakcie sezonu) i cos bedzie nie tak trzeba bedzie zmienic. Na razie mozna spekulowac ale wszystko jest oki. Czy ja napisalem, ze cos na Mercedesa maja? Gdyby mieli sprawa wygladalaby inaczej pewnie.
23. Rn09
12. sliwa007
sliwa007
A czy ja gdzieś napisałem, że Mercedes stosował nielegalne skrzydło? Mówię tylko, że stosuje te same sztuczki co RB. I zgadzam się z tym co napisał zgf1.
Nie trzeba słuchać co powie Marko, żeby mieć swój pogląd na pewne sprawy. Ponadto nazywasz Chłopa dziadem, który wymyśla jakieś historyjki. To jak nazwać Wolfa i Hamiltona? Jeden twierdził, że Max uszkodził im skrzydło, a drugi mówi, że jeździ z luzami w kolumnie kierownicy...
A co do łykania tego co ktoś powie, to jeśli ktoś coś łyka, to chyba Ty łykasz każdą propagandę z obozu Mercedesa. Więc Tobie radzę oddzielić przesadny fanatyzm od obiektywizmu.
24. Glorafindel
23. Rn09
A jak nazwać Verstappena czy Horner?
Jeden wydaguje kłamstwa że nie mógł wcześniej skręcać bo by się obrócił kompletnie pomijając fakt że umyślnie przestrzelił hamowanie, a drugi zarzucał Hamiltonowi i Mercowi że ten przy 300 km na godzinę umyślne i z premedytacją tracił Maxa by ten walnął w ścianę i doszukiwał się teorii spiskowych?
Wszyscy są takimi damymi kłamcami ihipokrytami. Jednym kłamcom wierzysz, a innym nie? Jednym zawierzasz na słowo, a drugich masz za kłamców?
Sam łykasz wszystkie brednie i zarzucasz je innym. Niczym się nie różnisz więc od Toto i Hamiltona których obrażasz. Żałosne.
25. Rn09
Glorafindel
Trochę wyluzuj. Nigdzie nie napisałem, że RB jest święty. Tylko jak widzę komentarze, w których niektórzy próbują wykreować Mercedesa na jedyną uczciwą ekipę, to po prostu śmiać mi się chce. Wszyscy kombinują i wszyscy mają za uszami, między innymi na tym ta walka polega.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz