Verstappen o incydencie z Hamiltonem: nie wiem, co się stało
Lider mistrzostw świata zabrał głos ws. incydentu, do jakiego doszło pomiędzy nim a siedmiokrotnym mistrzem świata w trakcie drugiego treningu przed GP USA. Holender mówi krótko: "nie wiem, co się stało".Dwóch pretendentów do mistrzowskiego tytułu urządziło sobie "mały wyścig" na prostej startowej toru COTA podczas popołudniowej sesji treningowej.
Przygotowujący się do rozpoczęcia pomiarowego okrążenia Max Verstappen został wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona przed zakrętem numer 20. Zdenerwowany 24-latek nie zamierzał odpuścić Brytyjczykowi i przejechali całą prostą, walcząc koło w koło.
Zawodnik Red Bulla musiał jednak ustąpić w "jedynce", ponieważ to jego oponent zajął wewnętrzną linię jazdy. Gdyby tego nie uczynił, po raz kolejny w tym sezonie doszłoby pomiędzy nimi do kontaktu.
Neck and neck in the title battle, and in FP2 ???? #USGP ???????? #F1 pic.twitter.com/wXuBD6kecG
? Formula 1 (@F1) October 22, 2021
Oczywiście Verstappenowi nie spodobało się zachowanie Hamiltona, dlatego też pokazał mu środkowy polec oraz nazwał go "głupim idiotą". Po treningu Holender skomentował to zamieszenie:
"Po prostu nie wiem. Wszyscy ustawiamy się w kolejce, aby rozpocząć "szybkie kółko", więc jeśli mam być szczery, to nie rozumiem, co się stało", mówił Verstappen, cytowany przez RacingNews365.
Lider mistrzostw świata z pewnością nie zaliczy piątkowych jazd na torze w Austin do zbyt udanych. W pierwszym treningu zajął wprawdzie 3. miejsce, ale do zawodników Mercedesa stracił prawie sekundę. Z kolei w drugiej sesji nie przejechał pomiarowego okrążenia na miękkich oponach, przez co uplasował się na 8. lokacie:
"W drugim treningu nie przejechałem żadnego okrążenia na miękkiej mieszance. Ogólnie nie jest łatwo, tor jest dość wyboisty, a znalezienie odpowiedniego balansu nie było jak dotąd najłatwiejsze."
"Jest kilka pozytywnych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę i będziemy nad nimi pracować. Krótkie przejazdy nie były takie złe. Po prostu panował spory nieporządek na torze."
komentarze
1. Kii
Max jest dobrym kierowcą, ale nie jest dobrze z w głową. Nadal zachowuje się jak dziecko. Musi się uspokoić, bo inaczej nie osiągnie poziomów LH i Schumachera. Lewis sobie zrobił małe widowisko a młody jak zwykle uniósł się honorem i w nieelegancki sposób pokazał swoje niezadowolenie. To tylko pokazuje jak łatwo wybić go z równowagi.
Miód dla moich oczu. Ale się uśmiałem jak to zobaczyłem.
2. Aeromis
@1. Kii
To Lewis zachował się jak dziecko, bo ma coś z głową e tym sezonie. Hamilton powinien się uspokoić zamiast robić żałosne widowisko. Z Lewisa wychodzi po prostu burak i prostak tylko dlatego że nie prowadzi bolid szybszego o sekundę. Takie pajacowanie powoli staje sie jego stylem. Zaczynam rozumieć, dlaczego Rosberg zaczął go nie lubić, Lewis to dupek.
3. Danielson92
@2 Napisałeś komentarz o Sobie. Wszystko się w nim zgadza :-)
4. Aeromis
@3. Danielson92
Zgadza się to, że mu kibicujesz. Trafił swój na swego. A skoro Lewis to dupek... :)
5. zzagrobu
zbyt najłatwiejsze :)
6. Cadanowa
Żeby Ci ten środkowy palec usnął, bardzo piękne zachowanie
7. Lukas3003
Widać ze Lewis robi to celowo tylko po to żeby go wyprowadzić z równowagi. To następna z jego gierek,w końcu jest mistrzem.. Nie w ten to w inny sposób,takie małe wkorwienie Maxia
Aeromis-a jeżeli ktoś kibicuje Hamiltonowi to co? Ja mu kibicuje od lat i uważam ze jest kierowcom wielkiej klasy a ze personalnie jest zadufanym w sobie dupikiem to już inna sprawa, to nie ujmuje mu zasług..
8. Glorafindel
7. Lukas3003
A kto w F1 nie jest/nie był zadufanych w sobie dupkiem? Alonso? Schumacher? Senna? Prost? Hamilton? Vettel? VERSTAPPEN?
Nie ma kierowcy z TOPu który nie byłby na torze egoistycznym dupkiem. Akurat również i Max jest tego świetnym przykładem.
Płacz teraz że dupek zachował się wobec innego dupka jak dupek jest debilizmem i ktoś kto ma o coś takiego pretensje jest skończonym idiotą.
Co więcej, to są dopiero treningi, a Max potrafił wyprzedzać kierowców w kwalifikacjach szykujących się do pomiarowanego okrążenia. Akurat Max jest ostatnią osobą która powinna krytykować innych kierowców za swoje zachowanie na torze bo sam niejednokrotnie i to nawet w tym sezonie zachowywał się jak idiota na torze. Ale jak widac wydaje mu się, i wielu imbecylom na tej stronie, że Maxowi wolno ale innym kierowcom już nie.
9. Werter
@Kii Ok, Maxa poniosły emocje ale dlaczego tego samego nie powiesz o Lewisie?
10. Ismael
@9.
Bo ze strony Lewisa to była świadoma, idealna prowokacja zeby wyprowadzić Maxa z równowagi.
11. Fan Russell
Paluch 2 :-)
12. Glorafindel
9. Werter
A w którym momencie Hamiltona poniosły nerwy?
Na początku tego okrążenia to Max wyprzedził Hamiltona szykującego się do szybkiego okrążenia. Na końcu kółka był przed nimi Schumacher, który był na wolnym okrążeniu, a Max zamiast go wyprzedzić to jeszcze robił sobie wolne miejsce. Hamilton od swoich mechaników dostał informacje ze Mick jest na wolnym kółku i należy go wyprzedzić co zrobił. A Max będąc już minięty nagle się odpalił i próbował nie wiadomo co jeszcze wyjeżdżając poza tor. Kogo więc poniosły emocje?
13. Fan Russell
@2 Dokładnie to nawet Baku 2017 już coś było? Lewisa nie znam ale wiesz jak jest :P
14. ViceCity86
@11 Verstappen nie jest Paluch 2 :D
15. Werter
O kurde! ViceCity86 to trzecie konto FanHamilton! Zerknąłem na wszystkie komentarze tego wcielenia i gość popełnia te same błędy w pisowni co z konta FanHamilton a potem Fan Russell. I jeszcze odpisywanie sobie samemu z innych kont. Chłopie, ty serio masz coś z głową. Oczywiście trzecie wcielenie - hop do ignorowanych.
16. KolczastyKaktus
Verstappen zachował się głupio, mógł odpuścić zamiast się ścigać ale jemu przyświecał ten sam cel co Hamiltonowi. Obaj chcieli by przeciwnik się podpalił. Udało się.
17. ViceCity86
@15 Co k***a? Może kotwica jestem co?
18. ViceCity86
Jeśli cie interesuje to mam 4 konto GTA,
Vice City86 obecnie
Liberty City 2001 obecnie
San Andreas 92 zaraz będzie nowe konto
Ustate City 98 nie planuje
19. XandrasPL
Miszcz nie wytrzymuje? Hahaha
20. Fan Russell
Konewko Werter jest już ingorowani to kto jeszcze następny?
21. berko
Maksymilian pokazał tylko jakim jest prostakiem. Wyobraża ktoś sobie Hamiltona nazywającego kogoś "głupim idiotą"? Raczej nikt.
22. kiwiknick
"więc jeśli mam być szczery, to nie rozumiem, co się stało", mówił Verstappen, cytowany przez RacingNews365."
Ale odruchowo obrazić i fucka pokazać to tak z przyzwyczajenia :)
23. Brzoza2
Jak oni by byli tacy opanowani i obiektywni jak wy ,to pierwszego listopada musielibyśmy im zapalić świeczki, bo już dawno by się pozabijali.
24. Lukas3003
@15- (hop do ignorowanych) tez już ktoś wcześniej pisał wiec Werter które to już Twoje konto? ;)
25. giovanni paolo
O tak, fantastyczna luiza. Dwa lata temu za takie coś na Grosjeana czy Magnussena by zostały wylane kubły szamba, to samo w przypadku Strolla. W obecnym sezonie mamy jeszcze Mazepina, który za takie coś miałby gwarantowane dwa tygodnie wałkowania tematu łącznie z groźbami o dopisanie punktów karnych do superlicencji. Ale że to był hamilton to oznacza, że to były gierki psychologiczne. Słowa Goebbelsa bierzecie sobie mocno do serca, interesujące...
26. Vendeur
Ta sytuacja pokazuje jedynie jakim idiotą jest Max, skoro nazywa tak Lewisa, zupełnie bez powodu...
27. Jen
@21 berko
Nawet gorzej nazwał kiedyś Verstappena po jednym z wyścigów. Hamilton nie jest wcale taki święty na jakiego się kreuje.
28. DixSplott
Hamilton tez wyzywał innych (np Verstappena po ktoryms Bahrainie w tym "pokoiku"). Ale zaćmienie tutaj panuje...
29. Vendeur
@27. Jen
Ale wszystko zależy od sytuacji... Czyż nie? A tutaj co niby takiego się stało? Bo jechali obok siebie? To jest powód, aby wyzywać? Tylko totalny prostak tak się zachowuje.
30. weres
artytkuł nijak się ma do rzeczywistości jak już napisano wcześniej najpierw max wyprzedził lewisa, a potem lewis maxa, po raz kolejny maxowi wydaje się, że może robić wszystko co mu się podoba a jak ktoś mu się odwzajemni to są krzyki płacz i przekleństwa
31. Amator
Dla mnie jeden i drugi zachował się źle. Jeden sobie urządza głupie gierki, a drugi daje się w nie wciągnąć. I po jednej stronie i po drugiej nie wiadomo po co. Max był z przodu, więc chciał tam pozostać. Z drugiej strony to niepisana zasada, żeby się nie wyprzedzać w takiej sytuacji więc wcale nie musi się do niej nikt stosować, ale skoro jest nazywana "dżentelmeńską umową" to z Lewisa wyszło trochę chamstwa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz