2021-07-31 GP Węgier - Trening 12:00 - 13:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:16.826 | 21 |
2 | M.Verstappen | Red Bull | 1:16.914 | 13 |
3 | V.Bottas | Mercedes | 1:17.055 | 16 |
4 | C.Sainz | Ferrari | 1:17.497 | 21 |
5 | C.Leclerc | Ferrari | 1:17.520 | 17 |
6 | L.Norris | McLaren | 1:17.772 | 13 |
7 | S.Perez | Red Bull | 1:17.917 | 12 |
8 | D.Ricciardo | McLaren | 1:17.942 | 15 |
9 | F.Alonso | Alpine | 1:17.992 | 15 |
10 | L.Stroll | Aston Martin | 1:18.050 | 17 |
11 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:18.115 | 17 |
12 | E.Ocon | Alpine | 1:18.174 | 15 |
13 | S.Vettel | Aston Martin | 1:18.235 | 15 |
14 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | 1:18.461 | 25 |
15 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | 1:18.683 | 21 |
16 | G.Russell | Williams | 1:18.794 | 14 |
17 | N.Latifi | Williams | 1:18.821 | 15 |
18 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:19.113 | 14 |
19 | M.Schumacher | Haas | 1:19.406 | 15 |
20 | N.Mazepin | Haas | 1:19.933 | 16 |
Hamilton najszybszy przed czasówką na Hungaroringu
Lewis Hamilton wreszcie doczekał się pierwszego miejsca w treningu przed GP Węgier, albowiem dwie poprzednie sesje padały łupem kolejno Maksa Verstappena i Valtteriego Bottasa. Dziś ci kierowcy musieli uznać wyższość Brytyjczyka, lecz tradycyjnie nie stracili go z zasięgu wzroku. Kwalifikacje zapowiadają się naprawdę emocjonująco.Wczorajsze treningi nie przyniosły klarownej odpowiedzi na pytanie, który z pretendentów do tytułu mistrza świata posiada na Hungaroringu lepsze tempo. Rano lepszy był Max Verstappen, zaś po południu - Lewis Hamilton. Przy okazji między walkę obu wielkich rywali zamieszał się Valtteri Bottas, który w drugiej sesji był najszybszy i przyznawał wieczorem, że stać go na zwycięstwo w kwalifikacjach. Dlatego właśnie trzeci i ostatni trening był dziś całkiem interesujący.
A rozpoczął się on przy nieco przyjaźniejszych warunkach atmosferycznych niż wczorajsze zajęcia. Równo o 12:00 podbudapesztańskie termometry wskazywały 26 stopni Celsjusza, zaś sam asfalt na Hungaroringu rozgrzany był do 50 kresek ciepła. Zespoły pamiętając o tym, że wczoraj po południu nawierzchnia toru osiągnęła bagatelne 63 stopnie, nie spieszyły się z wypuszczaniem swoich kierowców z garażów i czekały na bardziej reprezentatywne warunki.
Po dwudziestu minutach do pracy wreszcie wzięli się czołowi zawodnicy. Czas Hamiltona nie wytrzymał próby czasu, gdyż Verstappen w swoim pierwszym przejeździe przebił go aż o 0,6 sekundy. Dość niespodziewanie jednak znów przypomniał o sobie Bottas, ponieważ to właśnie on był liderem tabeli wyników po pierwszej połowie treningu.
Niestety, podobnie jak wczoraj rano, tak i dzisiaj na torze pojawiła się czerwona flaga. Jej sprawcą znów okazał się tegoroczny debiutant - tym razem był nim jednak Mick Schumacher. Niemiecki mistrz Formuły 2 wypadł w zakręcie nr 11 i z niemałym impetem uderzył w bandę. Jego występ w zaczynających się za chwilę kwalifikacjach stanął pod sporym znakiem zapytania.
Po wymuszonej wypadkiem przerwie kierowcom pozostało 10 minut na wykonanie ostatniego, szybkiego kółka. Znaczny progres zaliczył wreszcie Lewis Hamilton i dzięki 1:16.826 zapewnił sobie pierwsze miejsce. Tuż za nim z niewielką stratą 0,088 sekundy czai się jednak Max Verstappen, a na pewno nie można skreślać także trzeciego Valtteriego Bottasa. Fin co prawda ostatecznie stracił 0,2, lecz popełnił błąd w swoim decydującym przejeździe i w szykanie złapał dość pokaźną podsterowność.
Tuż za pierwszą trójką uplasował się Carlos Sainz, który w nocy dostał zupełnie nową jednostkę napędową - jednocześnie ostatnią, za którą nie poniesie kary przesunięcia na starcie. Za kierowcą Ferrari znalazł się jego zespołowy partner, Charles Leclerc.
6. i 8 lokata padła łupem duetu McLarena, który został przedzielony przez Sergio Pereza. Meksykanin wyraźnie odstaje od czołówki na Hungaroringu, ponieważ poprzednie treningi kończył na równie kiepskich pozycjach - 8. i 5.
Pierwszą dziesiątkę uzupełnił Fernando Alonso oraz Lance Stroll, który w ostatnich minutach trzeciej sesji został "zaatakowany" w alei serwisowej przez Antonio Giovinazziego. Mechanicy Alfy Romeo wypuścili swojego kierowcę w najmniej odpowiednim momencie, przez co po jego przednim skrzydle przejechał Kanadyjczyk. Sędziowie potwierdzili już, że zajmą się tym incydentem.
Tyły tabeli tradycyjnie należały do ekip Alfy Romeo, Williamsa oraz Haasa. Ostatni Nikita Mazepin stracił do lidera przeszło trzy sekundy.
komentarze
1. nonam3k
Hehe Bottas jak zawsze , nagada się o PP a i tak Hamilton go wyjaśni :)
2. Aleksander_W
Chciałbym widzieć Russela w drugim bolidzie zamiast BOTa ,wykrzesa z niego dużo więcej niż facet "bez jaj bez ikry"
3. jogi2
@2
To są tylko twoje spekulacje.
Może się okazać, że jest w) aśnie odwrotnie. Po drugie musi nauczyć się jeszcze startować i mieć chłodną głowę w czasie walki.
Chyba, że dostanie bolid jak swego czasu Vettel i będzie jechał pierwszy od początku To go ochrzczą mistrzem.
4. Ylos
Vallteri po pp
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz