Gasly: niewiarygodny weekend
Ekipa AlphaTauri świetnie spisała się w Azerbejdżanie. Pierre Gasly zaczął od najszybszego okrążenia w 3. treningu, później zajął 4. miejsce w kwalifikacjach, a dziś dzięki wpadce Hamiltona zdobył swoje trzecie podium w karierze. Pochwalić należy także Yukiego Tsunodę, który po kilku fatalnych weekendach wreszcie się odbudował i dowiózł punkty.Yuki Tsunoda, P7 "Jestem nieco rozczarowany swoim wynikiem, ponieważ wydaje mi się, że mieliśmy mocne tempo w ten weekend. Zacząłem OK i uważam, że do restartu mój wyścig był dobry. Niestety później straciłem dwie pozycje. Nie wiem czy mogłem zrobić coś inaczej, ale na pewno to przeanalizuję. Siódma pozycja to wciąż jednak dobra zdobycz punktowa. Przy okazji chciałbym pogratulować podium Pierre'owi. Ekipa zasłużyła sobie takie wyniki."
komentarze
1. Raptor202
Słyszałem komunikat radiowy Tsunody po wyścigu. Gość ma strasznie gorącą głowę, a ten jego inżynier to jakaś pierdoła, skoro nawet nie mówi mu nic, by go choć trochę uspokoić.
2. jmformates
@1. W przypadku, kiedy tracisz 2 pozycje na samej końcówce wyścigu to u 90% kierowców posypały by się bluzgi. Mógł być 5 i żałował tego, że spadł na 7, dając się wyprzedzić Norrisowi, którego wiózł za sobą pół wyścigu, aż do czerwonej flagi i Alonso, którego na początku wyścigu sam wyprzedził. Wyszedł jeszcze brak doświadczenia, ale mnie bardziej cieszy, że jest wkurzony po najlepszym wyniku w karierze niż ukontentowany.
To jest typ, który nie będzie zadowolony, aż nie pokona przynajmniej kolegi zespołowego. A Gasly jest dla niego świetnym partnerem, nie tylko z racji że dobrze się dogadują i motywują, ale dlatego, że Gasly obecnie jest jednym z najlepszych kierowców w stawce i jest dobrym odnośnikiem dla debiutanta.
Tsunoda zmaga się z innym rodzajem presji, niż Haasy, które jeżdżą bez żadnej presji. Walczy w teamie środka stawki, który może osiągac wyniki w top5, ma świetnego partnera zespołowego, robiącego chyba sezon życia, znającego samochód i wyciągającego z niego maksimum i Helmuta Marko, który wytknie Ci wszystko+tylko roczny kontrakt. W dodatku jest mniej doświadczony od Haasów. Jeśli tak jeżdżący aktualnie Mazepin przepowiada, że zostanie tu kilka lat to o czym mówimy...
3. ZS69
Gratulacje. Już chciałem powiedzieć po wypadku Maxa ,że Hamilton znowu ma 100% szczęścia a tu nagle Lewis kończy za Schumacherem a w czołówce walka do ostatniego metra. Fajnie ogląda się zwyciężców szczęśliwych z podium .Oby tak dalej.
4. Raptor202
@2 Dlatego powinien mieć przy sobie kogoś, kto będzie co jakiś czas studził jego emocje. Dobrze, że jest ambitny, tylko że strasznie się przy tym grzeje i przez to popełnia proste błędy. Zespół powinien się tym zająć, jeśli nie chcą gubić punktów.
5. Skoczek130
Pierre pokazuje, że kiedy ma komfort psychiczny, jest zdolny do wielkich rzeczy. Tak jak w serii GP2 i wcześniejszych seriach. Powodzenia byku! :))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz