Binotto: Red Bull daje przykład Ferrari w kwestii powrotu do walki o tytuł
Stajnia z Maranello odbudowuje się po nieudanym sezonie 2020 i małymi kroczkami zbliża się do ścisłej czołówki, a co za tym idzie - rywalizacji o mistrzostwo świata. Szef Scuderii, Mattia Binotto twierdzi, że idealnym przykładem ciężkiej pracy, która poskutkowała powrotem do walki o tytuł, jest zespół Red Bulla.Ekipa Mercedesa dominuje w F1 nieprzerwanie od 2014 roku i ciężko znaleźć od tamtego czasu prawdziwego przeciwnika, który był w stanie z nimi rywalizować przez cały sezon. Najbliżej tego było Ferrari w latach 2017-2019, aczkolwiek przez różne pomyłki strategów czy kierowców, niemiecki team zawsze zapewniał sobie dość szybko mistrzowski tytuł.
W zeszłym roku włoska ekipa kompletnie pogubiła się przy budowie konstrukcji SF1000, przez co spadła na 6. pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Tę sytuację wykorzystał Red Bull, który w sezonie 2020 starał się wywierać presję na Mercedesie, a obecnie toczy z nim wyrównaną walkę o mistrzowską koronę.
Oczywiście taki stan rzeczy nie jest przypadkowy, ponieważ stajnia z Milton Keynes przez lata pracowała pełną parą, aby dorównać Mercedesowi i przypomnieć wszystkim o jej hegemonii z lat 2010-2013.
Mattia Binotto uważa, że Red Bull jest przykładem dla Ferrari, jak muszą ciężko pracować, aby powrócić na sam szczyt:
"Trzeba kontynuować nasze odbudowywanie. W F1 nie ma szybkiego panaceum. Nawet jeśli spojrzymy tylko na nasz team, to od początku lat 90. do 2000 roku Michaelowi Schumacherowi oraz Jeanowi Todtowi trochę czasu zajęło, zanim stworzyli znakomity zespół", mówił Szwajcar w wywiadzie dla RaceFans.
"Trochę czasu zajęło to również Red Bullowi i Mercedesowi. A nawet, jeżeli spojrzycie na tych pierwszych, to też nie wygrali tytułu od dawna."
"Natomiast są to po prostu takie pasje, w których nie potrzeba żadnych rewolucji wewnątrz zespołu. Mają pasję, ciężko i dobrze pracują, a potrzebny do tego jest po prostu czas.
"Mam pełne zaufanie Ferrari i czuję wielką odpowiedzialność. Muszę się temu poświęcić."
komentarze
1. Senny
Brawo. Fabryczna stacja bierze przykład z producenta wody z cukrem i kofeiną.
2. goralski
@1 jakbyś wyglądał jak Harry Potter też byś bajki opowiadał :)
3. Krukkk
Enzo Ferrari przewraca sie w grobie.
4. polskaplonie
szkoda, że nie powiedział, że daje przykład jak oszukiwać
5. mcjs
"Mattia Binotto uważa, że Red Bull jest przykładem dla Ferrari, jak muszą ciężko pracować, aby powrócić na sam szczyt"
Niestety jest to autorski wymysł redaktora Ktrzostka. Takie stwierdzenie nie padło w oryginalnym wywiadzie. Panie Redaktorze, czy nie lepiej byłoby odwalić swoją robotę porządnie i np. przetłumaczyć i opublikować tutaj całą rozmowę z Binotto? Na pewno rzuciłoby to lepsze światło na obecną sytuację Ferrari. Nie wiem w jaki sposób miałoby pomóc wzorowanie się na zespole, który, podobnie jak Ferrari, od rozpoczęcia ery hybrydowej nie potrafi wygrać niczego. Przecież to absurd. Jak chcą wygrywać, to wzorować powinni się na Mercedesie.
Problemem Ferrari jest, że tam są sami poklepywacze, nie ma człowieka, który miałby konkretny plan co zrobić. Schumacher i Todt taką wizję mieli i wiedzieli jak to osiągnąć. Binotto nie ma żadnego pomysłu i jeśli w tym sezonie już się nie cofa, to co najwyżej drepcze w miejscu. Obecne Ferrari cieszy się z drugiego miejsca w Monako... Schumacher odzyskał tytuł dla Ferrari po 20 latach. Teraz czekają już 13 lat. Słuchając jakie dyrdymały opowiada i na czym skupia się Mattia Binotto, jeszcze trochę poczekają.
6. mcjs
Red. *Ktrzoska oczywiście. Za błąd przepraszam.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz