Ricciardo: ciężko wywalczone zwycięstwa Lewisa uciszają jego niedowiarków
Siedmiokrotny mistrz świata wygrał już w tym sezonie trzy wyścigi, natomiast te zwycięstwa nie przyszły mu tak łatwo jak w ostatnich latach. Daniel Ricciardo uważa, że to właśnie ten fakt świadczy o wielkim talencie Brytyjczyka.Lewis Hamilton od początku tegorocznej rywalizacji toczy zaciętą walkę z Maxem Verstappenem o mistrzowski tytuł. Mimo ambitnej postawy Holendra, to Brytyjczyk wygrał już trzy rundy i obecnie prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą 14 punktów.
Zdaniem wielu ekspertów, wyrównana walka Mercedesa z Red Bullem zmusiła 36-latka do większego zaangażowania, co przełożyło się też na inne postrzeganie jego sukcesów. Nie jest wielką tajemnicą, iż niektórzy zaczęli wątpić w osiągnięcia Hamiltona, twierdząc, że w bolidzie niemieckiego teamu każdy mógłby wygrywać z taką łatwością.
Jednakże początek sezonu 2021 tylko potwierdza, że Lewis Hamilton jest znakomitym kierowcą i powinien zasługiwać na więcej szacunku ze strony kibiców. Rywal zawodnika Mercedesa, Daniel Ricciardo także zgadza się z tą opinią:
"Wiele osób prawdopodobnie zdejmuje czapki z głów dla Lewisa", powiedział Australijczyk, cytowany przez Motorsport.
"Odzyskuje to i udowadnia ludziom, którzy w niego wątpili, dlaczego jest tak dobry."
Zawodnik McLarena został zapytany również o to, kto zgranie mistrzowski tytuł na koniec sezonu 2021 - Lewis Hamilton czy Max Verstappen:
"Na tym etapie zbierasz jeszcze doświadczenie, więc jeśli chodzi o tę kwestię, to Lewis wysłał już kilka dość mocnych sygnałów. Natomiast z drugiej strony, jeżeli pojawi się gdzieś luka, to Max w nią wjeżdża. Z tego powodu bardzo go szanuję."
komentarze
1. iceneon
Eksperci typu Skoczek, kotwica i paru innych wiedzą lepiej i nic ich nie uciszy, nawet gdyby jeździli w jednym zespole i wygrywał by Hamilton, to byłby to sabotaż Maksia. Dla nich Hamilton wygrywa dzięki bolidowi, a Maks dzięki talentowi. Nie ma dyskusji.
2. Danielson92
Daniel nie ma do końca racji. Wielu ludzi jest po prostu uprzedzonych do Hamiltona i nie da się zmienić ich podejścia. Choćby Lewis nie wiem co zrobił, to i tak będą obniżać wartość jego sukcesów. Nie trzeba szukać daleko, tak jak pisał Iceneon tutaj na forum roi się od takich osób. Ciekawe jakie byłyby opinie, gdyby Max dominował 5 lat tak jak Hamilton, mając najlepszy samochód do dyspozycji:-) Pewnie byłaby to tylko zasługa talentu.
3. XandrasPL
A Ciebie to ucisza @Kruk? Czy tylko podjudza haha
4. iceneon
@3. To ty z Krukiem co chwila macie sobie coś do powiedzenia.
5. kotwica
Wyścig w Barcelonie tylko potwierdził że za kierownicą Merca, HAM jest tylko lalką trzymającą kierownicę i wciskającą pedał gazu do podłogi, resztę robi bolid i stratedzy. Żadna sztuka seryjnie wygrywać wyścigi i zdobywać tytuły w bezkonkurencyjnym bolidzie. Nawet MAZ robiłby to samo.
6. ZS69
Bardzo lubię Riccardo i jego wypowiedz o Lewisie jest bardzo trafna. Kiedyś za czasów Schumachera Niki Lauda mówił-Ten kto wygra pierwsze trzy wyścigi ten zostanie mistrzem,-jego słowa potwierdził Michael. Obecnie zwycięstwa nie przychodzą tak łatwo ale na 4 wyścigi Lewis wygrał 3 a więc ma szanse.
7. CrazyYoda
5. kotwica MAZ - Mazepin ?? No nie, on by na pierwszym zakręcie wylądował w bandach. CO do reszty - racja. Nie odmawiam Hamiltonowi talentu i umiejętności, ale to nie kierowca wygrywa w dzisiejszych czasach wyścig a bolid - w 90%. 5% to strategia teamu - jak w Barcelonie , gdzie to własnie strategia ograła Redbulla, a kolejne 5% to kierowca. Umiejący bądź nie wykorzystać samochód. Ta cała szopka wokół Hamiltona już mnie nudzi, to wynoszenie go na piedestały jest już momentami żałosne. Po prostu - ma dobry bolid. Lepiej potrafią jako zespół wyczuć i opracować strategię. A tylko niewielki procent z tego robi sam kierowca. Wsadźcie Leclerc'a do Merca to Hamilton się zesra, wsadźcie Norrisa do Merca - to Hamilton się zesra. Hamilton nie jest świętą krową. Zdobył tytuły, wygrał wyścigi , ale bez bolidu - jaki ma gówno by zrobił. Więc dajcie se już siana i nie liżcie mu tyłka na każdym kroku. To zadufany w sobie egoista. Nikt więcej. Jak każdy jest do zastąpienia, i każdy w jebo bolidzie osiągał by takie wyniki.
8. mirek8423
@7 no i pewnie jak by Ciebie wsadzić do bolidu Merca to Ham też pewnie się zesra. A jak Lewis teraz czyta te Twoje komentarze, te wypociny to pewnie już się zesrał... ale ze śmiechu. Ogarnij się człowieku.
9. mardab
@7
5% to kierowca?
W takim razie Bottas powinien być drugi w klasyfikacji a Verstappen 3ci z jeszcze większą stratą niż teraz.
Zobacz że w PIERWSZYM sezonie startów wygrał z ALONSO w takim samym samochodzie którego wielu fachowców motorsportu uważało za najlepszego wówczas kierowcę, po czym ten odszedł z zespołu.
Ja nie uważam Hamiltona za Boga ale uważanie go za kierowcę przeciętnego to gruba przesada.
10. Raptor202
@7 "wsadźcie Norrisa do Merca - to Hamilton się zesra" XD
Następny, co w dzieciaczku z Mclarena widzi cokolwiek ponad solidnego przeciętniaka.
PS. Mazepin nie wylądowałby w bandach na pierwszym zakręcie prowadząc Mercedesa. To nie jest taczka od Haasa, którą ledwo da się utrzymać na torze.
11. Aeromis
9. mardab
Jak wyliczyłeś, że powinien być drugi?
Bo jeśli weźmiesz pod uwagę taki czynnik jak czas (najistotniejszy), to 5% dzielące dwóch kierowców to 3 sekundy na minutowym okrążeniu. Nie było tyle pomiędzy kierowcami ani w kwalifikacjach, ani w wyścigu i nigdy nie ma. Realnie kierowca, to nawet nie 5% i gdyby Bottas odstawał 5% od Hamiltona to byłby bardzo, bardzo daleko w tabeli. Nawet Mazepin czy Vettel nie odstawaliby od Hamitona o 5%. Różnice pomiędzy kierowcami są bardzo małe, praktycznie większość robi bolid - witamy w Formule 1.
12. Aeromis
@up matematyczny bubel, ewidentnie od przeliczenia raz jeszcze. xD
13. berko
Tego pier****nia wszystkich forumowych speców już nie da się nawet spokojnie przeczytać. Takich farmazonów nigdzie indziej w komentarzach nie wypisują tylko na tym forum.
Chciałbym aby Lewis i Max pojechali jeden sezon w jednym zespole. Wtedy wszystkie wątpliwości zostałyby rozwiane. Ale i tak jeśli tylko ktoś by chciał to znalazł by argumenty na obronę jednego albo drugiego. To droga do nikąd. Lewis jest 7 krotnym mistrzem świata, wygląda na to że będzie miał 8 mistrzostwo bo jeździ znakomicie, a Max... Max ma 3 PP w karierze... Co to jest przy 100 PP HAM?
14. Ecclestone
Niezły ubaw :)
15. Aeromis
@12
Ależ plączę. Było dobrze, jak najbardziej 5% to 3 sekundy na minutowym okrążeniu.
Różnica w kwalifikacjach pomiędzy HAM (1:16:741) a BOT (1:16:873) to 0,172%. Strasznie dużo ;]
W wyścigu był SC więc nie da się dokładnie policzyć, bo o 8 okrążeń mniej. Wyszło 0,476%, więc można myślę na oko dać aż 0,5% różnicy pomiędzy kierowcami.
Gdzie byłby BOT, gdyby był słabszy od Hamiltona o 5%. Daleko, zostałby zdublowany.
16. mardab
@12
W ogóle mnie nie zrozumiałeś.
Chodziło mi o wypowiedź @7 w której nasz kolega twierdzi że każdy w mercedesie pokonałby Hamiltona a nie że 5% przeliczać na czasy okrążeń. Matko jak można było to tak zrozumieć.
17. kotwica
HAM przegrał WDC z przeciętnym ROS w tym samym bolidzie, 3 - krotnie przegrał WDC w najszybszym McL w '07, '10, '12, regularnie zderzał się z MAS i dostał sromotne lanie od BUT w '11 - tyle właśnie są warte wszystkie jego tytuły. Z drugiej strony, który debiutant miał od razu do dyspozycji mistrzowski bolid? Do tego grona należy zaliczyć pewnego kanadyjskiego kierowcę, mistrza świata sezonu '97.
18. Soto
@5
Takimi wypowiedziami potwierdzasz tylko jeden fakt, że kompletnie nie znasz się na tym sporcie. Zajmij się człowieku czymś innym.
19. Krukkk
@4 iceneon. Przeciez @Xandi to tylko dziecko.
@Xandi. Klaun wypowiadajac sie nt. Hamiltona jest tak samo obiektywny, jak Ty w kwestii Vettela. :)
20. kotwica
Hahaha i właśnie tego spodziwałem się po fanboyach i uściśnionych obrońcach HAMa typu Soto którzy od razu zlatują się jak muchy i wmówią że się nie znam na F1, bo nieprzychylne wyrażam się o ich pupilku. Jesteście naprawdę zabawni. :D
21. Aeromis
16. mardab
Dobrze zrozumiałem CrazyYoda stwierdził, że to nie kierowcy wygrywają wyścigi i jakkolwiek to brzmi - takie są fakty i taka jest F1 od zawsze. Nie zgodzę się jednak z jego 5%, a tym bardziej z Twoją sugestią że więcej (tak to wyraźnie przedstawiłeś), bo jak pokazuje chyba najbardziej obiektywny argument, czyli czas, nie jest to nawet 1%. Co nie znaczy aby się nie ekscytować tym 1% (bo ekscytacja tymi szczególikami to właśnie F1, zwłaszcza że Lewis regularnie jest o mniej niż 1% szybszy od Bottasa od kilku lat), jednak w korelacji walki jednego zespołu z innym trzeba o tym pamiętać - kierowcy są de facto tłem walki o mistrzostwa, zwłaszcza gdy różnice pomiędzy bolidami są większe niż ułamki jednego procenta, a takie są i niewiele wskazuje aby w tym sezonie było inaczej - tor w Barcelonie jest dobrym sprawdzianem, niestety.
22. XandrasPL
@Kruk
XDDDDDDDDDDDDDD
23. FanHamilton
@17 Dokładnie tak.
24. berko
@17. kotwica
To tylko pokazuje, jak HAM mógł wyśrubować rekord ilości zdobytych MŚ. A nie powiesz, że 7 tytułów, ósmy na wyciągnięcie ręki, to przypadek. HAM bije na głowę wszystkich z obecnej stawki, a przechwałki RB i VER jacy to oni są mocno, można włożyć między bajki.
25. Soto
@20
Nie rozumiesz jednej bardzo ważnej rzeczy i obawiam się, że nigdy nie zrozumiesz. Jest różnica pomiędzy konstruktywną krytyką, a krytyką opartą na urojeniach i uprzedzeniu do danej osoby. Ty niestety stosujesz to drugie.
26. iceneon
@20. kotwica
Jedynym fanbojem na tym forum, w dodatku przygłupawym, jesteś ty. Najpierw Sebka, a teraz Maksia. Chłop po czterdziestce, a umysł nastolatka. W sumie to nawet nie, bo moje nastoletnie dzieci biją cię na łeb.
27. kotwica
@26 Spływa po mnie to co piszesz o mnie. A tym bardziej jakieś prawdy przez ciebie wyznawane. Bij pianę dalej, skoro daje ci to satysfakcję. Wiesz gdzie cię mam? Domyśl się. A mówi się że myślenie nie boli jednak w twoim przypadku ta reguła odnosi skutek odwrotny.
28. Skoczek130
@iceneon - ja po prostu nie kupuję bajeczek Merca o ich rzekomych "problemach". Byłbym nawet gotów się założyć, że "wyrównany" początek sezonu jest nieco "pod publiczkę". Mają zapas tempa i potencjał dużo wyższy od RBR. Po prostu "nie opłaca" im się dominować. Lepiej dawać namiastkę rywalizacji o tytuł. Dla mnie nie ma wątpliwości, że Hamilton bez trudu wygrałby GP Hiszpanii. Max udanym startem uratował ten wyścig pod względem emocji.
Inna sprawa, że absolutnie nie można negować klasy sportowej Hamiltona. W mediach robi z siebie palanta, ale kierowcą jest wybitnym - jednym z najlepszych w historii i to nie ze względu tylko na suche statystyki. Wyżej cenię z obecnej stawki tylko Alonso. Verstappen jeszcze nie jest na tyle kompletny, by go równać z Brytyjczykiem. I to jest niepodważalny fakt.
29. iceneon
@28. Skoczek130
Jestem pozytywnie zaskoczony Twoją wypowiedzią, zwłaszcza drugą częścią. Przybijam 5!
Hamilton zwłaszcza w ubiegłym sezonie pajacował z tym klękaniem i wspieraniem rasistowskiej organizacji, ale szacunek za osiągnięcia i umiejętności mu się należy. Vettela też szanowałem choć go od zawsze nie lubiłem, ale po weryfikacji z Ricciardo straciłem do gościa szacunek, a w ubiegłym sezonie sprawił mi całe mnóstwo radości.
30. amol
@ 5 kotwica
A ty tak na serio bełkoczesz, czy tylko udajesz ?
Jeśli na serio, to nawet nie odpisuj na mój komentarz.
Twoje komentarze są poprostu głupie i pozbawione jakichkolwiek sensu, chyba że masz 12 lat to ok, rozumiem.
31. Skoczek130
@iceneon - ja zawsze byłem świadomy klasy sportowej Hamiltona, wielu jednak zawsze widzi tylko krytykę jego osoby z mojej strony. Nie przepadam za nim, ale na szacunek zasługuje. Co roku obstawiałem jego tytuł za tysiaka. Bo kierowcą jest nietuzinkowym. Trafił w świetny okres Merca - szkoda, że nie Alonso lub nie-Brytyjczyk. Bez tego mógłby pomarzyć o takich wynikach. Ale wykorzystał, co dostał w swoje ręce. To trzeba doceniać. Dlatego też nie ma sensu oceniać go przez pryzmat samych wyników. Bez wątpienia jest zawodnikiem kompletnym - potrafi przejechać szybkie kółko kwalifikacyjne, wyprzedzać, opóźniać hamowanie, wyprowadzać bolid z poślizgu, dbać o opony, egzekwować strategię zespołu, trzymać nerwy na wodzy, jeździć czysto i równo bez niewymuszonych błędów, jeździć w deszczu. I za to należy go cenić. Pozdro
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz