Verstappen: Mercedes nadal jest faworytem
Kierowca Red Bulla nie popada w hurraoptymizm po testach w Bahrajnie i twierdzi, że stajnia z Brackley cały czas jest faworytem do wygrania pierwszego wyścigu, mimo że miała ogromne problemy podczas próbnych jazd.Max Verstappen i Red Bull zaliczą przedsezonowe testy w Bahrajnie do bardzo udanych. Holender w piątek i w niedzielę wykręcił najlepszy czas dnia, a dodatkowo bolid RB16B nie sprawiał żadnych kłopotów z prowadzeniem. Dzięki temu zarówno on, jak i Sergio Perez mogli bez żadnych przeszkód zaliczyć pełny program treningowy.
W zupełnie innym położeniu znalazł się główny rywal stajni z Milton Keynes, Mercedes. Niemiecka ekipa przez trzy dni jazd zmagała się z różnymi kłopotami, przez co musiała w najmniejszym stopniu ograniczyć swój harmonogram testowy. Najlepiej o tej sytuacji świadczy fakt, iż Valtteri Bottas i Lewis Hamilton przejechali najmniej okrążeń spośród wszystkich zespołów.
Wielu ekspertów upatruje już w Red Bullu faworyta do zgarnięcia mistrzowskich tytułów w sezonie 2021. Jednakże Max Verstappen postanowił pragmatycznie podejść do całej sprawy i otwarcie przyznaje, że to Mercedes jest ciągle liderem:
"Jest jeszcze trochę za wcześnie, aby coś powiedzieć. Mam za sobą dopiero jeden dzień jazd", mówił Verstappen przed ostatnią sesją.
"To był bardzo dobry dzień, gdyż przejechaliśmy wiele okrążeń, a w przeszłości było zupełnie inaczej. Natomiast to są tylko testy. Mercedes nigdy nie brylował w tych jazdach, więc tutaj nie chodzi o czyste osiągi."
"Po prostu chodzi o to, aby zebrać jak najwięcej danych."
"Nie jesteśmy faworytami. Jeżeli Mercedes wygrał tyle tytułów z rzędu, to myślę, że będą robić to samo, co przed testami."
komentarze
1. Mayhem
Jeśli Mercedes będzie jeździł tak jak podczas testów to nie jest żadnym faworytem. Jak ktoś oglądał onboardy to widział, że Mercedes prowadził się fatalnie, jeszcze u Bottasa jako tako ale Hamilton nie radził sobie kompletnie, za to RB wyglądał naprawdę solidnie.
Ale nie zapominajmy, że to jest jednak Mercedes, przez 2 tyg które zostały do pierwszego wyścigu odrobią prace domową.
2. SpookyF1
Co roku to samo. Co roku Mercedes nie kręci czasów w testach. Co roku Ferrari albo Red Bull wypadają wyśmienicie w testach... i mokry sen kończy się z pierwszym wyścigiem.
Z drugiej strony jeśli onboardy pokazują problemy z prowadzeniem, a sam Mercedes więcej siedzi w garażu niż na torze... no to wesoło nie jest. Wolf już z miesiąc temu mówił, że mają techniczne problemy.
Kiedyś testów było dużo, wiele dni. W tym roku ledwo jedna sesja trzydniowa. I tą jedyną sesję Mercedes marnuje na siedzenie w garażu i mówienie "nie wiemy co nie działa i jak to naprawić". Tymczasem Ferrari dmucha bańkę, że poprawili silnik, a na silniku od kosiarki w tamtym roku byli na podiach. Honda twierdzi, że zbudowali jakiś niebywały silnik, a sam Red Bull miał zawsze dobrą aerodynamikę... no to może być bardzo ciekawy sezon. Bardzo ciekawy. Tym bardziej, że wyścig zbrojeń zakończy się bardzo szybko. Zespoły budują już bolidy na nowy rok i rozwijanie obecnych jest na dole listy zadań.
3. Cadanowa
Samochody trochę się zmieniły kontrukcja W11 moim zdaniem najlepsza, ale Mercedes testował i nie skupiał się na czasach. RedBull wygląda obiecująco, ale zobaczymy jak z wytrzymałością i awaryjnościa bolidu. Mimo problemu Mercedesa stawiam na Nich
4. przesio
W 2018 roku Mercedes też miał zadyszkę i problemy z przegrzewaniem opon ale walczyli do końca i pokonali ferrari. Teraz też coś mają . Poprzedni bolid byl projektowany inaczej i zmiany regulaminu wymuszają ewolucję samochodu w inną stronę niż się spodziewali. Być może dlatego coś tam nie do końca się zgrywa.
5. iceneon
Oby tylko nie skończyło się jak zawsze. Liczę na dobre występy Pereza.
6. Skoczek130
Merca może zatrzymać tylko sam... Mercedes. Rozwiązali problemy z oponami i miażdżyli. Czyżby jednak przekombiniwali silnik i przeliczyli się że zmianami w tylnej części bolidu i podłodze? Dla dobra sezonu, w którym w sumie każdy obstawiał ich pewny tytuł, byłoby ciekawie. Coś jak RBR w roku 2013 - przed ich dominacją w pierwszej połowie sezonu uchroniły nas opony z opletem stalowym, które zaawansowana aerodynamika RBR katowała.
7. hubertusss
@6 oni się nie przeliczyli z tylną częścią samochodu. Oni prawdopodobnie nie zdołali odzyskać docisku tylnej osi jaki zmalał po zmianach regulaminowych podłogi. Zmiany tylnej części podłogi mogły zakłócić balans ich samochodu. Dlatego mają stabilny przód bo tu nic się nie zmieniło względem tamtego roku i nie stabilny tył.
8. Skoczek130
@hubertusss - w zeszłym roku właśnie jeździli jak po sznurku i znakomicie zarządzali oponami. Liczę, że w tym roku tak łatwo im nie będzie. Może faktycznie nie odzyskali stabilnego tyłu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz