Kubica w tym roku będzie startował w pełnym cyklu ELMS
Robert Kubica potwierdził swoje plany wyścigowe na sezon 2021. Polak oprócz obowiązków kierowcy testowego i rezerwowego Alfa Romeo w F1, będzie ścigał się w European Le Mans Series bolidem Oreca wystawionym przez belgijską ekipę WRT.Krakowianin ma wziąć udział we wszystkich sześciu eliminacjach składających się na sezon i ścigać się w najwyższej klasie wyścigowej LMP2. Jego ekipa zgłosiła się także do startów w Długodystansowych Mistrzostwach Świata WEC w tej samej kategorii. O ile w ELMS, LMP2 reprezentuje najwyższą kategorię, w WEC jest ona drugą najszybszą klasą po LMP1.
Robert Kubica póki co jest jedynym zawodnikiem potwierdzonym przez WRT do ELMS. W WEC potwierdzony został na razie tylko Robin Frijns.
Co ciekawe udział WRT w europejskiej edycji Le Mans Series umożliwia ekipie wystawienie drugiego auta w najsłynniejszym 24-godzinnym wyścigu na świecie. Niewykluczone więc, że Robert Kubica będzie miał w tym roku szansę spróbowania swoich sił w klasyku Le Mans, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone.
"Ogromnie cieszę się z dołączenia do zespołu WRT w ramach nowego rozdziału w mojej karierze i nowego wyzwania dla zespołu" mówił Polak. "Wspólnie odkryjemy wiele nowych rzeczy w serii, którą reprezentować będzie bardzo mocna i konkurencyjna stawka, składająca się z utalentowanych kierowców."
"To będzie mój pierwszy pełny sezon startów w wyścigach długodystansowych, w których będę dzielił auto z moimi kolegami. Kilka dni temu doświadczyłem tego wyzwania na Daytonie. Teraz nie mogę doczekać się pracy z zespołem na torze i w fabryce."
"Cały projekt jest ogromnie motywujący i chciałbym ciepło podziękować Vincentowi [Vosse, szefowi ekipy], który mocno naciskał, aby mógł się on zmaterializować."
Poniżej przedstawiamy tegoroczny kalendarz ELMS.
- 18 kwietnia - 4h Barcelony - Circuit de Barcelona-Catalunya
- 16 maja - 4h Red Bull Ringu - Red Bull Ring
- 11 lipca - 4h Monzy- Autodromo Nazionale di Monza
- 29 sierpnia - 4h Le Castellet - Circuit Paul Ricard
- 19 września - 4 godziny Spa-Francorchamps - Circuit de Spa-Francorchamps
- 24 października - 4h Portimao - Algarve International Circuit
Zanim rozpocznie się sezon, zespoły będą mogły odbyć przedsezonowe testy na torze pod Barceloną. Zaplanowano je na 13 kwietnia.
Jak widać kalendarz ELMS koliduje z zawodami Formuły 1 w trzech rundach (z wyścigami na Imoli, w Belgii oraz rundą w USA). Topowa seria długodystansowych mistrzostwach WEC, do której Kubica był przymierzany od dłuższego czasu w tym roku na sześć eliminacji nie koliduje z F1 tylko raz, co mogło mieć duży wpływ na plany polskiego zawodnika.
komentarze
1. lechart
Niech Kubicy się powiedzie. ....... Do tej pory (po wypadku), jakoś nie ma szczęścia i "szarpie się" jak w potrzasku. Bardzo chce się ścigać, a tu ciągle coś ..... :)) Widać, że jego marzeniem jest powrót do F1, który staje się coraz mniej realny. .......
Życzę mu jak najlepiej i myślę, że w końcu "odnajdzie samego siebie" ....
2. berko
@1. lechart
A to w 2019 roku co to było, jak nie powrót do F1? Miał szanse, w dziadowskim bolidzie, ale miał. KONIEC Kubicy w F1.
3. ahaed
@2:
Nie wiem czy to ważne, ale na koniec sezonu miał więcej punktów niż jego partner zespołowy. ;)
A z tego co się orientuję, to kwalifikacje itd nie wliczają się do końcowej punktacji. Chyba, że zmieniły się zasady :O
Więc wygrał z partnerem zespołowym. Pytania?
Tak, wiem, powiesz: przypadek. hahahaha Punkt, to punkt. Koniec tematu ;)
4. ds1976
Wow! Co za sezon! 6 wyścigów! To 4 czy już 5 liga? Bo zbyt dokładnie nie umiejscawiam tych blaszanych pudełek dla kierowców którym "coś nie wyszło".
5. XandrasPL
Dajesz Robert!
Tfu na tych powyżej i poniżej zapewne też
6. ahaed
@4:
Pytanie z ciekawości, bo tak naprawdę nie wiem co on napisał. Ciebie ma ktoś jeszcze w nie zablokowanych? Oprócz Administratorów?
7. kotwica
@5
Tfu na powrutowców
8. berko
@3
Nie zaprzeczam temu przecież. Mówię tylko, że dostał już szansę. Więcej powrotów Kubicy nie powinniśmy się spodziewać.
9. iceneon
Przynajmniej tutaj nie zlatują się hejterzy pod każdym newsem o Kubicy.
10. sliwa007
4. ds1976
No widzisz, taki słaby z niesprawną jedną ręką a jednak ciągle ktoś znajduje się chętny na jego usługi.
A ty dalej jesteś tym samym nieudacznikiem wylewającym swoje żale na forum.
11. kisiel81
Robert robi to, co kocha. Szacunek do niego mają ludzie z padoków wielu serii wyścigowych, dyrektorzy wielu ekip sportowych. Został pięknie przywitany przez Vincent'a Vosse'a, szefa teamu WRT dla którego będzie się ścigał.
Tu, na forum, co poniektórzy powinni wziąć na wstrzymanie. Braknie Wam życia, żeby osiągnąć ułamek z tego, co osiągnął Robert Kubica. Nie będę cisnął, bo nie ma sensu. Żal mi tych niektórych, tak po ludzku.
12. ds1976
@10, He! A gdzie wylałem żal? Możesz zacytować?
Kubica zawsze znajdzie chętnych na swoje usługi, to w końcu były kierowca F1, całkiem zresztą uzdolniony, który dwa razy się nie zabił za kółkiem. Gdyby nie ten drugi raz to spokojnie stawiałby czoła Rosbergom czy Hamiltonom. A, że się trafiło pechowe bum... to i F1 odjechała. Marketingowo jeszcze przez kilka lat będzie przyciągał uwagę, więc zatrudnienie znajdzie, w najgorszym razie nawet w kartingu i już podniesie rangę imprezy. Może to być kolejne WEC, WRC, Porsche, nieudolne DTM czy już całkiem bezsensowny Dakar. Takie odcinanie kuponów, których nie ma. Jeżeli chce się pościgać na własną rękę (nie jakieś dzielone, nudne wyścigi 24h) to pozostaje IndyCar. Inne opcje to powolne wygaszanie kariery, której nie było dane się rozwinąć.
13. XandrasPL
@12
Masz rację gdyby nie to, że on ma obowiązki w Alfie. Piłkarz musi grać, kierowca musi jeździć. Ma serie do utrzymania formy a w razie czego musi być w Alfie. Przecież on nie pójdzie do WEC'a walczyć o mistrzostwo LMP2 z dobrym zespołem skoro może się zdarzyć, że przed weekendem opuści zgrupowanie bo F1 ważniejsza.
DTM to była idealna seria dla niego na lata. Tylko w formie aut CLASS ONE. A on nie chce się ścigać samochodami dla amatorów. Wyolbrzymiam ale dla niego to samochody dla amatorów. Samochody, a nie rywale. A DTM to było coś. Specjalistyczna seria. Wsiadł raz na zastępstwo jakiś Francuz i wyglądał przy nich jak Kubica w Williamsie.
14. Mariusz_Ce
Już już już chłopcy, dosyć tego. Życzmy Robertowi jak najlepiej, bo mimo wszystkiego złego co Go spotkało nie mamy nikogo lepszego, nawet na szczeblu tak niby dziadowskiego sezonu ELMS. Sezonu, który pozwoli mu łączyć Obie funkcje jakie ma to wypełnienia w 2021 roku. Czy Go lubicie czy nie, czy wielbicie czy przez małego fiutka leży Wam na wątrobie, to jedyny nasz reprezentant w F1 jak dotąd i tyle.
15. hubertusss
Ale wielu nie pisze tutaj tak czy siak bo go nie lubi. Nikt nie podważa jego dokonań przed wypadkiem na rajdzie. I gdyby nie wypadek na pewno kariera potoczyła by się inaczej. Z jednej strony pech bo trafił tam gdzie bariera była przerwana ale z drugiej strony fart, że z tego wyszedł w dobrym stanie.
Jeśli natomiast chodzi o to, co robił w motor sporcie po wypadku to zdecydowanie zabrakło przemyślanych działań. Nie było nikogo kto by go poprowadził. A wiadomo, że najgorzej być sędzią we własnej sprawie. Popatrzcie na młodego Schumachera jak planują jego karierę. Jak by się uparł był by już w Ferrari zamiast Sainza. Ale tam się robi wszystko z rozmysłem nie na łapu capu bo ktoś chce czy marzy. Powrót do Williamsa, który słabł z roku na rok. Nie mogło być zaskoczenia, że się nie uda. Potem ten dtm i po roku nowa seria. A za rok co? Nie lepiej było iść te trzy czy cztery lata temu do formuły e? Poskacze jeszcze po tych seriach ze dwa trzy lata. W Orlenie zmieni się zarząd. Przestaną płacić za jego występy i skończy się poważna kariera.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz