Inauguracja sezonu w Melbourne zagrożona?
2021 rok jeszcze na dobre nie wystartował, a już stara się upodobnić do swojego poprzednika. Jeden z najrzetelniejszych dziennikarzy zajmujących się Formułą 1, Dieter Rencken, przekazał światu niepokojącą wiadomość - rozpoczęcie sezonu ponownie może przesunąć się w czasie.Wedle opublikowanego niedawno harmonogramu startów, tradycyjna inauguracja w Melbourne ma odbyć się 21 marca. Chociaż na pierwszy rzut oka ta data może wydawać się bardzo odległa, należy pamiętać, że wyścig w Australii odbywa się na torze ulicznym. To oznacza wyjątkowe przygotowania, które mają rozpocząć się już pod koniec tego miesiąca.
Jak podaje Rencken, promotorom Grand Prix Australii pozostają tylko dwa tygodnie na podjęcie decyzji, czy runda mistrzostw świata będzie możliwa do przeprowadzenia zgodnie z pierwotnym założeniem. Utrudnieniem w realizacji tego celu jest oczywiście koronawirus. Australijczycy bardzo restrykcyjnie podeszli do zwalczania rozprzestrzeniania się chińskiej zarazy i jeśli ich Grand Prix miałoby się odbyć, cała eskapada Formuły 1 musiałaby poddać się 14-dniowej kwarantannie po przybyciu do kraju lub skorzystać z lotów czarterowych i cały czas pozostawać w "biosferze" co naturalnie stanowi poważne utrudnienie logistyczne i finansowe.
Zaczynają pojawiać się domysły, że wyścig australijskiej serii Supercarów, który miał towarzyszyć podczas marcowego weekendu F1, ma przenieść się na tor Sandown Park.
Co ciekawe, choć organizatorzy inauguracji pragnęli wpuścić na trybuny publiczność, to nie rozpoczęli jeszcze sprzedaży biletów. Porównuje się przy tym Grand Prix Bahrajnu, które zaplanowano na 28 marca i na owo wydarzenie wejściówki są już od dawna dostępne. Jeśli cyrk F1 ostatecznie nie zawita do Krainy Kangurów, to właśnie na Bliskim Wschodzie dojdzie do uroczystego rozpoczęcia sezonu. Zupełnie jak w 2006 i 2010 roku. Australia zaś po raz kolejny może zostać poza kalendarzem Królewskiej Serii.
komentarze
1. Del_Piero
Dziwi mnie to, że uwzględnili Australię w kalendarzu i to jeszcze w marcu choć było już wiadomo o zamknięciu.
2. Mat5
Zupełnie nie zdziwię się, jak nie będzie GP Australii również w tym roku patrząc na to, jakie tam obowiązują obostrzenia. Jednak bardzo liczę na to, że tegoroczny sezon odbędzie się (na miarę możliwości) normalnie, że nie będzie zbyt wiele przekładanych/odwoływanych wyścigów.
3. mich11
28.03 Bahrain
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz