komentarze
  • 1. XyrfaX
    • 2020-09-27 10:15:46
    • *.centertel.pl

    "Nie wierzę, że taki ruch miałby racjonalne podstawy."
    Uwielbiam sprowadzanie tematu do słów "racjonalnie" , "rozsądek" itp. w świecie formuły, przy rozmowie o kontraktach. W 2012 roku "rozsądniej" było się przenieść Hamiltonowi do RedBulla, bądź Ferrari, a wyszło jak wyszło.

  • 2. sliwa007
    • 2020-09-27 11:44:33
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    1. XyrfaX
    Rozsądniej było z Twojego punktu widzenia. Hamilton miał dostęp do wielu danych, do których zwykli śmiertelnicy nie mają dostępu. Wiedział zapewne ile pieniędzy Mercedes inwestuje w projekt silnika czy ogólnie w projekt zespołu w F1. Pieniądze oczywiście nie są gwarancją sukcesu, ale w dużym uproszczeniu można przyjąć, że w F1 im więcej kasy wydasz tym wyżej w tabeli jesteś.

    Najśmieszniejsze jest to, że ci wszyscy krytycy, którzy dzisiaj umniejszają osiągnięciom Hamiltona kilka lat temu łapali się za głowy i śmiali się z niego, że opuścił wielkiego McLarena i przeszedł do jakiegoś tam Mercedesa...

  • 3. ekwador15
    • 2020-09-27 12:17:51
    • *.legionowodom.pl

    no to tylko podkreśla wielkość Lewisa. odszedł z mclarena, który wydawał się mocny i poszedł do zespołu, który nie wiadomo było czy się będzie poprawiał. trzeba widzieć coś wiecej bo sama kasa nic nie daje. ferrari ma mnóstwo kasy i od 2009 nie mają zadnego tytułu :) ferrari od odejscia hondy i toyoty jest zawsze na 1 miejscu w wydawaniu kasy, ostatnie lata na przemiennie z mercem, roznica kilka milionow ale gdzie jest merc a gdzie ferrari

  • 4. Malmedy19
    • 2020-09-27 15:24:31
    • *.147.52.35.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Czyli Lewis zostaje bez fotela na przyszły rok. Z perspektywy Daimlera jego chęć do pobicia rekordu zdobytych tytułów kompletnie nie maznaczenia. Liczy się zespół, a on jest finansowany przez koncern, który potrzebuje ogromnych cięć w kosztach.

  • 5. Skoczek130
    • 2020-09-27 16:06:01
    • Blokada
    • *.toya.net.pl

    @ekwador15 - wielkość? Haha, chyba po prostu znajomości z Laudą. Gdyby nie on, Hamiltona nie byłoby w F1. Bo gościu nie wytrzymałby walki w środku stawki w McLarenie. ;)

  • 6. weres
    • 2020-09-27 16:51:12
    • *.net.pulawy.pl

    @4
    Tak Daimler wydał miliardy po to, żeby zrezygnować z szansy posiadania najbardziej utytułowanego kierowcy w historii. Proponuje sprawdzić głową stabilność ścian w mieszkaniu.

  • 7. Malmedy19
    • 2020-09-27 20:45:21
    • *.static.gprs.plus.pl

    @6 Daimler wydał, a teraz ich nie ma. Nie potrzeba wydawać na własny zespół, posiadać megagwiazdy, żeby sprzedać odpowiednio marketingowo swoją obecność w F1.
    Sugeruję większy szacunek dla innych, bo nie wystawia to dobrego świadectwa samemu sobie.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo