Szafnauer odpowiada Perezowi: był świadomy tego, co się dzieje
Otmar Szafnauer skomentował wczorajsze wypowiedzi Sergio Pereza. Według szefa Racing Point kierowca użył "trochę błędnego określenia".W czwartek wieczorem Sergio Perez potwierdził odejście z Racing Point, zaś kolejnego dnia rano zespół ogłosił zatrudnienie w jego miejsce Sebastiana Vettela.
Podczas tradycyjnej konferencji prasowej przed Grand Prix Toskanii Meksykanin przybliżył szczegóły swojego zwolnienia, wyjawiając iż się go nie spodziewał, a szefostwo utrzymywało chęć jego utrzymania w ekipie. Dziś te zarzuty odparł Otmar Szafnauer.
"Miał przeczucie i wiedział", stwierdził na antenie Sky Sports F1. "Cały czas informowaliśmy jego menadżera, Juliana [Jakobi] o trwającym procesie. Perez był świadomy tego, co się dzieje. Nie wiedział jaka ostatecznie będzie decyzja, bo po prostu jej wcześniej nie podjęto."
Media o pierwszych zakusach Racing Point na usługi Vettela zaczęły informować już w maju. Szafnauer wyjaśnił, że tak długo trwający proces decyzyjny w sprawie zatrudnienia Vettela był spowodowany wysoką dyspozycją Pereza i zarząd zwyczajnie miał trudności z wyborem między tą dwójką.
"Rozmawialiśmy z nim [Vettelem] od dłuższego czasu i decyzja została podjęta dwa dni temu. Nie była ona łatwa, ponieważ Sergio dobrze nam służył. To świetny zawodnik i szybki kierowca. Jest bezpieczną opcją, zwłaszcza w niedzielne popołudnia, ponieważ nie popełnia błędów i przywozi punkty. Nie było więc to takie proste."
"Myślę, że to komplement dla Sergio, że tak długo zastanawialiśmy się, czy zatrudnić czterokrotnego mistrza świata z całym jego doświadczeniem, czy zostać przy nim."
"Ostatecznie wraz z nadejściem Astona Martin, myślę, że to słuszna decyzja, by czerpać doświadczenie, które Sebastian wyniesie od najlepszego zespołu, ponieważ to właśnie tam chce dojść Aston Martin. Myślę, że postąpiliśmy słusznie."
komentarze
1. mich11
PER uratował ten zespół. Był z nim szczególnie związany. W F1 jej presji, ciśnieniu i doskonałości to wiele. VET tego na pewno nie wniesie do zespołu.
2. AndrzejOpolski
"...decyzja została podjęta dwa dni temu. Nie była ona łatwa, ponieważ Sergio dobrze nam służył."
Bardzo pejoratywne określenie pracy kierowcy przez CEO Racing Point. Może z takiej postawy zarządu wobec Pereza wynika fakt takiego a nie innego zakończenia z Nim współpracy. Służył, służył i się zużył...
3. Vendeur
@"słuszna decyzja, by czerpać doświadczenie, które Sebastian wyniesie od najlepszego zespołu, ponieważ to właśnie tam chce dojść Aston Martin"
Chwileczkę, czy ja czegoś tu nie rozumiem? Zatrudnili Vettela, aby przekazał im tajniki, jak pójść na dno? Najlepszego zespołu? A pod jakimże to względem?
4. Vendeur
@2. AndrzejOpolski
Też na to zwróciłem uwagę. A może to niedokładne tłumaczenie? Bo jeśli taki był wydźwięk wypowiedzi, no to ogromne faux pas i lekki strzał w kolano pod względem PR. Nigdy nie powinno się w ten sposób mówić, jeśli już, to "pomagał nam", "był częścią naszego zespołu" itp.
5. sliwa007
A co się tam będzie wielki Stroll z jakimś tam Perezem liczył...
Swoje zrobił, teraz jeszcze młody Stroll się na nim trochę dowartościuje i pogonić go jak najdalej.
Swoją drogą jeszcze niedawno na forum wrzało bo fani Vettela byli wściekli po tym jak ich idol został zwolniony w "nieludzki" sposób, przez najgorszego szefa w stawce a dzisiaj te same osoby są zachwycone, bo Vettel przechodzi z okropnego Ferrari do zespołu, który szanuje kierowców i gdzie panuje świetna atmosfera...
Bardzo ciekawe.
6. dawidjama
@4
"Sergio?s served us well"
7. AndrzejOpolski
@3. Vendeur
Dobrze to skomentowałeś. Gdy czytałem to zdanie to najpierw opadła mi szczęka a potem zacząłem się śmiać. Może w przyszłym sezonie będziemy mieć powtórkę z afery Stepneygate.
@6. dawidjama
Dzięki za wstawkę. Czy możesz podać źródło?
8. dawidjama
@7
Każdy większy portal, motorsport.com/racefans.net ;)
9. kaskader_mike
Dno i wodorosty co robi się z F1
10. robher
Nie wiem czemu wszyscy podniecają się karierą Pereza,wcale nie jest wyśmienitym kierowcom, przeciętny i już. 8 razy był na podium a jeżdził całkiem dobrymi autami, słabo.
Wyobrażcie sobie gdyby Robert jeżdził w Mclarenie, Renault Force India , RaceingPOIN, ile by razy był na pudle.
Dobrze że odchodzi, miejsce dla innych trzeba robić a nie trzymać Pereza albo Hulka to dopiero beztalencie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz