F1 chce ruszyć latem i zorganizować 15-18 wyścigów
Formuła 1 poinformowała o swoich planach na mocno zmieniony i dotknięty pandemią sezon 2020.Obecnie przy aż ośmiu pierwszych wyścigach z kalendarza tegorocznych mistrzostw świata widnieje adnotacja o odwołaniu lub przełożeniu. Pewne jest, że królowa motorsportu w 2020 roku nie pojawi się w Monako, a bardzo prawdopodobne, że także w Australii.
Organizatorzy pozostałych rund mogą mieć mniejszą lub większą nadzieję na znalezienie nowego terminu w zmodyfikowanym kalendarzu. Wszystko zależne jest jednak od poziomu opanowania pandemii.
Kilka godzin po tym, jak władze Baku City Circuit zdecydowały się zrezygnować z czerwcowej rywalizacji, Formuła 1 opublikowała oświadczenie swojego prezesa, czyli Chase'a Careya.
Wynika z niego, że planowany jest powrót do rywalizacji latem, a także zorganizowanie 15-18 wyścigów. Seria nie ukrywa jednak, że możliwe są kolejne zmiany w kalendarzu. Najbliższym zaplanowanym i nieprzełożonym wyścigiem jest GP Kanady, które ma się odbyć 14 czerwca.
"Zauważamy, że jest duży potencjał na kolejne przesunięcia obecnie zaplanowanych wydarzeń, jednakże my i nasi partnerzy w pełni oczekujemy, że sezon rozpocznie się tego lata z nowym kalendarzem, który będzie miał 15-18 wyścigów. Tak jak ogłosiliśmy wcześniej, wykorzystamy przesunięcie przerwy wakacyjnej na marzec i kwiecień, by ścigać się w czasie, w którym odbywałyby się normalne wakacje."
"Oczekujemy, że sezon zostanie przedłużony poza oryginalną datę, czyli 27-29 listopada, a także, że kalendarz będzie znacząco różnił się od pierwotnie ułożonego. Niemożliwe jest obecnie zaprezentowanie dokładniejszego kalendarza z powodu płynności sytuacji. Liczymy jednak, że w najbliższym miesiącu uzyskamy lepszy wgląd w sytuację w każdym kraju, który jest gospodarzem, a także w kwestie związane z ograniczeniami dla podróżujących do tych krajów."
Formuła 1, która w Australii nie pokazała się z najlepszej strony, w ostatnim czasie działa szybko. Udało się jej przełożyć rewolucję w przepisach o rok, by zmniejszyć koszty rywalizacji, zakładając zmniejszone przychody, a także przełożyć przerwę wakacyjną, by móc swobodnie modyfikować kalendarz. Oprócz tego, seria wykorzystała technologię, by zapewnić kibicom jakąś rozrywkę w oczekiwaniu na powrót prawdziwych wyścigów. Możliwe są kolejne tego typu inicjatywy.
"Ta elastyczność daje okazję, by rozwinąć sport, a także eksperymentować i spróbować nowych rzeczy. Zawierają się w tym takie inicjatywy jak rozszerzenie platformy esportowej, rozwinięcie bardziej innowacyjnych treści jak Drive To Survive od Netflixa, a także inne kreatywne sposoby zwiększania wartości dla sponsorów, partnerów transmisji, promotorów wyścigów, zespołów i fanów - ekosystemu naszego fantastycznego sportu."
"Wspólnie z Formułą 1, zespołami i FIA, współpracując z naszymi kluczowymi interesariuszami, planujemy w pełni zaangażować się w powrót na tor przy najbliższej możliwej okazji do rozpoczęcia sezonu 2020. Będziemy nadal korzystać z porad ekspertów w dziedzinie zdrowia, bo naszym priorytetem jest bezpieczeństwo i zdrowie naszych fanów, społeczności, które odwiedzamy i tych w rodzinie Formuły 1. Jesteśmy przekonani, że przejdziemy przez to i zobaczymy lepsze dni. Gdy tak się stanie, zapewnimy, że wszyscy inwestujący w ten sport poczują się wynagrodzeni."
komentarze
1. Krys007
Zaczynam się obawiać, że ten sezon w ogóle się nie odbędzie...
2. matf1
Wydaję mi się, że lepiej było by, gdyby w ogóle się nie wypowiadał na ten temat, pomimo tego,iż jest prezesem.
O niczym nowym nie poinformował,tylko przekazał informacje, które wszyscy wiedzą.
A co do wyścigów,to zakładane 15-18 ,moim zadaniem ,nie dojdzie do skutku.
5-8 to jest maksymalna liczba.
Jeżeli w ogóle dojdzie do jakiegoś GP w tym roku.
3. iceneon
Ciekawi mnie jak odniesie się do tej informacji znany ekspert w dziedzinie wirusologii Vendeur.
4. sliwa007
2. matf1
Trzeba planować i być przygotowanym bo nigdy nie wiadomo kiedy wirus ustąpi. Być może w lipcu, może we wrześniu a może za rok. Ale przygotowanym muszą być, to ich praca.
Natomiast nie jest wykluczone, że zrobią sezon np od września do lutego, albo jakiś super sezon 2020/2021 i np 30 wyścigów. W zasadzie nic ich nie ogranicza a zespoły i promotorzy zgodzą się na wszystko byle tylko nie pogrążyć się od strony finansowej. Regulamin techniczny pozostaje stabilny a to daje podstawy do różnych niestandardowych rozwiązań.
5. Kruk
4.sliwa007.
Bardzo ladnie recytujesz formulki propagandy FIA i F1, ale niestety sytuacja w Australii obnazyla glupote tych instytucji.
Nie byli przygotowani na NIC, straganiasz na bazarze jest lepiej przygotowany do ustawienia sie na swoim miejscu niz "specjalisci i marketingowi guru" zarabiajacy miliony$.
6. Vendeur
@3. iceneon
Czyżbyś był kolejnym bezmózgiem, który nie potrafi czytać ze zrozumieniem i pojąć prostego przekazu słownego? Najwyraźniej, bo jak do tej pory, wszystko co pisałem, ma odzwierciedlenie w rzeczywistości.
7. Kruk
6. Vendeur.
To w takim razie powiedz, jak tam GP Chin odbylo sie-nie bylo za duzego tloku na trybunach? Publicznosc stanela na wysokosci zadania i wypelnila trybuny po brzegi?
Ja pierdziele, kolejny schizofrenik.
8. sliwa007
5. Kruk
Zawsze staram się Ciebie zrozumieć, ale nie zawsze potrafię.
Co Ci się znowu w moim poście nie podoba?
9. Kruk
8. sliwa007.
Tylko to, ze co by sie nie wydarzylo, ciagle wierzysz w nieomylnosc FIA I F1.
10. OOXXYY
O widze że pan Carey ciągle w dobrym humorze ale ten żart o wyścigach które mają się odbyć przestaje już być śmieszny.
11. sliwa007
9. Kruk
Aha.
12. iceneon
@6. Vendeur
Tak, w twojej alternatywnej rzeczywistości deklu.
13. TomPo
To sie moze wydarzyc ale musialoby nastapic cos takiego:
- wymyslaja test z +90% dokladnoscia opartym o przeciwciala
- testy musza byc ogolnodostepne i bardzo tanie (lub za darmo)
- robi sie je w placowkach w ktorych dostaje sie certyfikat posiadania przeciwcial
- tacy ludzie moga jakby wrocic do zycia, do gospodarki, itd
- wtedy gdyby kazdy czlonek zespolu mial taki papier to mozna zrobic zawody bez widzow
Czy to realne?
Srednio, bo by musialo oznaczac, ze kazdy czlonek zespolu przeszedl juz te chorobe (chocby bezobjawowo) i jest odporny.
Zakladajac oczywiscie ryzyko zwiazane z mozliwoscia mutacji, na tyle duzej, ze przeciwciala nie rozpoznaja zmutowanego wirusa.
Badania pokazuja (biedne malpy), ze na Covid19 nie mozna zachorowac drugi raz, wiec przypadki 'nawrotow' czy reinfekcji to po prostu wina obecnych testow, ktore maja skutecznoscc okolo 60-70% wiec nawet 3-4 testy pod rzad moga wyjsc negatywne, gdzie tak na prawde nadal mamy wirusa.
Tak wiec srednio wierze w jakiekolwiek wyscigi w tym sezonie, zwlaszcza ze takie pandemie atakuja falami, a podejrzewam ze druga bedzie na jesien, gdzie to naturalny czas dla wirusow.
Zakladajac ze nie bedzie ryzyka trzeciej fali na wiosne 2021, jest szansa na wystartowanie od marca 2021 z nowym sezonem.
No i do tego czasu moze (jakims cudem) opracuja szczepionke.
ps sorry za sciane tekstu, nie lubie tego robic :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz