Tylko dwie stajnie przywiozły poprawki aerodynamiczne na teksańskie zawody. Wśród nich wyróżnił się jednak pakiet poprawek przygotowany przez Haasa.
Tak jak już wielokrotnie podkreślaliśmy, końcówka sezonu 2025 nie będzie stała pod znakiem za wielu poprawek aerodynamicznych. Zespoły całkowicie koncentrują się już na nowej erze regulacyjnej, a na tory przywożone są jedynie wcześniej wyprodukowane części bądź dopasowane do danej charakterystyki.
W Teksasie raptem dwie drużyny zgłosiły swoje poprawki, a wśród nich znaleźli się Mercedes oraz Haas. W przypadku Amerykanów skala nowości może trochę zaskakiwać, aczkolwiek już od dawna zapowiadali taki pakiet na swoje domowe zawody.
Mercedes
Niemiecki team wprowadził małą korektę związaną z pochyleniem górnej krawędzi wahacza w tylnym zawieszeniu, aby poprawić przepływ powietrza.
Haas
Ekipa z Kannapolis udoskonaliła swój pakiet poprawek wprowadzony na Silverstone poprzez dodanie kolejnych zmian w głównej części podłogi, a także jej płotkach oraz krawędziach. Ponadto modyfikacje objęły owiewek wokół tylnego zawieszenia i przeprofilowania lusterek.
McLaren, Ferrari, Red Bull, Aston Martin, Alpine, Racing Bulls, Williams, Sauber
Z raportu FIA wynika, że te osiem ekip nie przywiozło żadnych nowości aerodynamicznych do USA.
Zmiany silnikowe
W piątkowym raporcie delegata technicznego odnotowano też jedną zmianę silnikową. Dotknęła ona samochodu Yukiego Tsunody, który otrzymał ostatni bezkarny układ wydechowy.
Tabelę pokazującą zużycie komponentów silnikowych przez każdego kierowcę w sezonie 2025 można znaleźć TUTAJ.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się