Oficjalnie: GP Chin nie odbędzie się w kwietniu
Formuła 1 poinformowała o próbie przesunięcia terminu rozegrania wyścigu w Chinach.Z powodu epidemii koronawirusa, Chińska Federacja Samochodowa i Motocyklowa (CAMF), Szanghajskie Ministerstwo Sportu i promotor GP Chin, Juss Sports Group złożyli oficjalny wniosek o przełożenie terminu rozegrania rundy.
Formuła 1 i FIA w specjalnym oświadczeniu poinformowały o pozytywnym rozpatrzeniu prośby. Oznacza to, że wyścig w Szanghaju nie odbędzie się w planowanym terminie, czyli 19 kwietnia.
Rywalizacja w Chinach nie została jeszcze całkowicie odwołana. Planowane jest podjęcie prób znalezienia alternatywnego terminu i rozegranie wyścigu, gdyby sytuacja się poprawiła.
Będzie to jednak bardzo trudne zadanie z powodu napiętego kalendarza. Zespoły odrzuciły już kilka propozycji, m.in. skrócenia przerwy wakacyjnej czy rozegrania trzech rund w trzy tygodnie na koniec sezonu. Praktycznie nierealna wydaje się też zamiana z innym krajem, bo wiązałoby się to ze stratami.
Przełożenie GP Chin oznacza, że w kalendarzu Formuły 1 stworzy się spora, prawie miesięczna wyrwa. GP Wietnamu jest zaplanowane na 5 kwietnia, a następny wyścig odbędzie się w Holandii dopiero 3 maja.
"Z powodu ciągłych problemów zdrowotnych i nazwania koronawirusa "zagrożeniem dla świata" przez Światową Organizację Zdrowia, Formuła 1 i FIA zdecydowały się podjąć środki ostrożności, by zapewnić bezpieczeństwo - pozostające najważniejszą sprawą - dla pracowników, uczestników mistrzostw oraz kibiców."
"Formuła 1 i FIA, razem z zespołami, promotorem, CAMF i lokalnymi władzami, kontynuują prace i monitorują rozwój sytuacji. Wszystkie strony przeznaczą odpowiednio dużo czasu na rozważenie alternatywnych dat rozegrania Grand Prix w późniejszej fazie roku, jeśli sytuacja się poprawi."
"Grand Prix Chin zawsze było bardzo ważne dla kalendarza F1, a obecni fani byli niesamowici. Nie możemy się doczekać jak najszybszego powrotu do ścigania w Chinach. Życzymy wszystkim w kraju wszystkiego najlepszego w tym trudnym czasie."
komentarze
1. Heytham1
A Toto Wolff na konferencji w poniedziałek mówił, że jest taki pewny tego GP Chin i że już nawet wizę sobie wyrabia...tak samo jak jest pewny pozostania Mercedesa w F1. Niestety dla niego w obu tych przypadkach nie on podejmuję decyzje.
2. saint77
A jeszcze wczoraj jeden przyglup wioskowy wzywał mnie od ameb. Ciekawe co teraz napisze, oczywiście za grosz honoru nie ma aby przyznać racje. Pewnie wytoczy kolejną porcję wyzwisk i obelg.
A co do tematu: jak najbardziej słuszną decyzja FIA, wiedzą dokładnie co się tam dzieje i z czym to się wiąże.
Mam nadzieję, że do czasu GP Wietnamu zdążą opanować sytuacje w tym kraju i ten wyścig nie będzie odwołany.
Dobrze, że Singapur i Japonia dopiero za 7 miesiecy.
3. ESI 6-12
@2
Witam.
Nie wdawaj się w dyskusje z socjopatą.
Bo cię sprowadzi do swojego poziomu i jeszcze Ci udowodni, że ma rację.
Ja z tego gościa mam ubaw po pachy, najpierw mnie irytował lecz teraz tylko wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
A co do tematu, reakcja jak najbardziej słuszna.
Kto pcha głowę w paszczę lwa musi liczyć się z konsekwencjami.
4. Krys007
Jak się nie odbędzie w kwietniu, to znaczy, że już się nie odbędzie. Nie ma innego terminu możliwego, a na zamianę chętnych brak...
5. jaromlody
Ciekawi mnie kiedy oni chcą zrobić GP Chin jak kalendarz jest tak napięty, że nie ma miejsca.
6. iceneon
@Vendeur
Teraz możesz zaszczekać.
7. amol
@1
Zapewne Ty wiesz więcej o pozostaniu lub opuszczeniu F1 Mercedesa niż sam Toto Wolff. Gratuluje wiedzy.
Pewnie jesteś synem prezesa Daimlera i stąd podważasz słowa Toto Wolffa. Wyobraźnię to Ty masz, powinieneś komiksy rysować.
8. Woa-VooDoo
Z decyzją zwlekano ze względu na ogromne odszkodowania.
Teraz przynajmniej wiadomo, kto za to zapłaci ( Chińska Federacja Samochodowa i Motocyklowa)
9. ds1976
Szkoda imprezy, wyścigów nigdy za wiele. Ale w tym czasie będzie już jeździć IndyCar :-)))
10. saint77
@8.
nie sądzę aby w tej sytuacji ktokolwiek płacił odszkodowania.
Ja też trochę umów przygotowuję i wiem, że zwłaszcza w odniesieniu do wydarzeń mających miejsce w odległym terminie często stosuje się zapis o tzw. sile wyższej.
Większość z was na pewno wie jak to dziala, w przypadku takiego wydarzenia zwalnia się strony od konieczności wypełnienia zobowiązania.
Tutaj mamy niewątpliwie do czynienia z rzeczą nie do przewidzenia w chwili podpisania umowy na przebieg której nie miał wpływu ani organizator ani właściciel obiektu. A zorganizowanie zawodów wiążę się bezpośrednio z zagrozeniem dla zdrowia i życia zawodników i wszystkich pozostałych uczestników. WHO utrzymuje alert zagrożenia bezpieczeństwa zdrowia na 4 stopniu, najwyższym dla tego typu sytuacji. Żadna ze stron nie mogła tego przewidzieć ani zapobiec.. Próbowano zmienić termin ale jak widać nic z tego nie wyszło.
Sądzę, ze karanie którejkolwiek ze stron mija się z celem. Oby to się skończyło jak najszybciej, bo na razie jest naprawdę nieciekawie.
Przecież Chińczycy mogą powiedzieć: ok, tor wolny, przylatujcie i jazda. Ale wiadomo, że tak nie postąpią bo wiedzą jak jest. I FIA też nalegać nie będzie. Typowy pat i mądra decyzja. Jeszcze nie raz obejrzymy GP Chin.
11. TomPo
Zdziwilbym sie gdyby zostala podjeta inna decyzja, przy oebcnej sytuacjil.
12. Kruk
@Vendeur. Teraz jest najlepszy moment dla Ciebie by w koncu zrozumiec, ze obnoszenie sie z osobowoscia przyglupa najzwyczajniej w swiecie jest niesmaczne.
Zapewne kolejny raz przeceniam Cie, gdyz masochism masz zakodowany w DNA.
13. Malmedy19
Przepraszam, że nie na temat, ale ile czeka się na zatwierdzenie komentarza przez moderatora i jakie warunki trzeba spełnić, żeby je otrzymać?
Wczoraj dopisałem się do tematu o wycofaniu się Mercedesa z F1 i komentarz "wisi".
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz