Pascal Wehrlein pozostanie kierowcą symulatora Ferrari
Niemiec utrzymał posadę, która gwarantuje mu wizyty w fabryce w Maranello i jazdę w symulatorze.Rok temu Pascal Wehrlein został ogłoszony kierowcą symulatora Ferrari. Pełnił tę rolę m.in. z Brendonem Hartleyem, znanym z występów w Toro Rosso.
Obecnie były zawodnik Manora i Saubera ściga się dla Mahindry w Formule E. W sezonie 2020 połączy te obowiązki z pracą dla Ferrari.
"Nadal będziemy mieli doświadczonych kierowców w symulatorze w 2020 roku. Pascal zostaje z nami, ale mamy też innych zawodników, którzy może nie są aż tak doświadczeni w Formule 1, ale od wielu lat jeździli w symulatorze" powiedział szef Scuderii, Mattia Binotto.
"Nasi kierowcy symulatora są bardzo dobrze zintegrowani z zespołem. Symulator staje się coraz ważniejszy, więc inwestujemy w niego na przyszłość."
Zespoły potrafią czerpać spore korzyści z wirtualnej jazdy. Często posiadają kierowców, którzy po piątkowych treningach szukają lepszych ustawień na sobotę. Przez połowę sezonu 2019 robił to Esteban Ocon, przejeżdżając 100-150 okrążeń i pomagając Mercedesowi.
Ferrari zasłynęło korzystaniem z usług Antonio Giovinazziego i Daniiła Kwiata w 2018 roku, kiedy to robiło spory progres między piątkiem a sobotą. W sezonie 2019, gdy ci dwaj kierowcy znaleźli się w stawce, sytuacja trochę się zmieniła, przez co pojawiły się głosy o gorszej postawie następców Włocha i Rosjanina.
komentarze
1. Raptor202
I tym sposobem miernota (Giovinazzi) została w stawce, a utalentowanemu kierowcy pozostał symulator. Brawo Ferrari, jak zwykle zarządzanie na najwyższym poziomie. Skoro już wpychacie swoich kierowców do innych zespołów, to dlaczego nie tego?
2. mik_72
Jakby się nie zgadzać z polityką poszczególnych zespołów, to nawet biorąc pod uwagę możliwość popełnienia błędów, trudno zakładać, że decyzje podejmują ludzie głupi. Po prostu jest wiele czynników, o których nie wiemy, a które istotnie wpływają na takie decyzje. Nie ma co się nakręcać.
3. elin
@ 1. Raptor202
Giovinazzi jest wychowankiem Ferrari i w ich interesie było znalezienie dla niego miejsca w stawce. Natomiast Wehrlein, to były junior Mercedesa. Zespół z Maranello przyjął Go na kierowcę symulatora ( jak robią prawie z każdym wolnym na rynku np. Hartley ), ale nie mają żadnego obowiązku by szukać Mu miejsca w F1.
Tym powinien się zająć Mercedes, jednak jak widać już zrezygnowali z tego zawodnika...
4. giovanni paolo
2. To! Ale znawcy z drugiego końca kabla wiedzą lepiej, łatwo zmieniać zdanie w zależności jak zawieje, robią to bezkarnie, bez konsekwencji, tylko klepią bezmyślnie w ekrany swoich smartfoników. To zarzut nie tylko do was drodzy czytelnicy i oglądacze F1, to zarzut do wszystkich ludzi, z każdego kraju, z każdej dziedziny zainteresowań.
5. TomPo
@1
Poleciales z tym utalentowanym Wehrleinem.
To juz wiemy jaka byla trzecia opcja RK, skoro podali to do wiadomosci dopiero teraz.
6. Heytham1
@1 Gdyby był utalentowany, to by utrzymał się w stawce i by nie wyleciał z Mercedesa. A tak jedyne co mu zostało to symulator i Formuła E gdzie też sobie nie radzi zbyt dobrze.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz