Warunki Alfy Romeo były najkorzystniejsze dla Orlenu
Daniel Obajtek przyznał dla Telewizji Polskiej, że oferta współpracy z ekipą z Hinwil była najkorzystniejsza.PKN Orlen rozpoczął nowy rok od ogłoszenia zostania sponsorem tytularnym Alfy Romeo. Wraz z polską firmą do zespołu dołączył Robert Kubica, który będzie pełnił rolę kierowcy rezerwowego.
W materiale, opublikowanym przez TVP, pojawiły się doniesienia o tym, że krakowianin pojawi się na torach co najmniej w piątki. Można przez to rozumieć także występy w testach.
Podano również, że gdyby "Antonio Giovinazzi lub Kimi Raikkonen potknęli się lub mieli problemy, to właśnie Polak wskoczyłby na ich miejsce". Jest to dość rzadka sytuacja, ale oczywiście możliwa.
Nie wiadomo jednak jak podszedłby do tego, gdyby Formuła 1 kolidowała z DTM, gdzie najprawdopodobniej będzie się ścigał. W 2020 roku będą trzy takie weekendy. W sezonie 2019 Marcus Ericsson, rezerwowy Alfy Romeo, został wezwany z powodu niepewnego występu Kimiego Raikkonena i opuścił rundę IndyCar.
Więcej informacji na temat przyszłości PKN Orlen i Roberta Kubicy, zapewne związanej z DTM, ma się pojawić w styczniu.
Prowadzący programu powiedział, iż prezes zarządu miał zadeklarować, że bycie sponsorem tytularnym nie jest szczytem marzeń. Sam Daniel Obajtek krótko opowiedział o tym, co wydarzy się w najbliższym czasie i dlaczego wybrano współpracę z Alfą Romeo.
"Oczywiście, zobaczymy Roberta Kubicę, ale chcę jeszcze powiedzieć, że z Robertem Kubicą mamy zdecydowanie szersze plany i to nie jest ostatnia rzecz, którą realizujemy. Sądzę, że niebawem dowiecie się państwo o następnych aktywnościach w tym zakresie."
"Rozmawialiśmy też z innymi zespołami, ale tu warunki ze strony Alfy były warunkami jak najbardziej korzystnymi, a zwłaszcza między innymi to, że jesteśmy sponsorem tytularnym, co było dla nas bardzo istotne i bardzo ważne."
komentarze
1. belzebub
No i się potwierdziło to i czym pisałem w innym wątku. Zespół został wybrany pod interes Orlenu, a nie pod interes Kubicy. Oczywiście to logiczne jeśli to oni dają w końcu kasę za jazdę Kubicy - płacą, więc chcieli najlepszej dla firmy oferty.
2. Amator
A gdy pisałem zaraz po informacji o opuszczeniu Wiliamsa, że Alfa Romeo to najprawdopodobniejsza opcja zostałem wyśmiany. ;)
3. Rick
@1
A mnie się zdaje, że akurat tu jest sytuacja win - win
Najlepsza oferta dla Orlenu i najlepsza dla Kubicy
4. TOMASZ404
Kubica nie zasluguje aby scigac sie w jakimkolwiek zespole.to nie jest ten sam zawodnik co dziesiec lat temu.Russel zdominowal kubice calkowicie,chcialbym ogladac Kubice takiego jak dawniej a nie takiego jaki jest teraz lepszy juz nie bedzie.Owszem bolid byl slaby ale chodzi o wynik Kubica-Russel,na tle brytyjczyka Kubica byl cienki
5. TripleH1986
Co tam znowu piszesz belzebubie, mam cie w ignorowanych. Ale mniejsza z tym.
Psiocz dalej, jak narazie twoje psioczenie działa w odwrotną stronę i kibice mają się z czego cieszyć:)
6. Seba91
@5. TripleH1986
Dokładnie :) już o tym pisałem w jednym z ostatnich postów :) On, nam marzycielom wyświadcza przysługę. Nie mówiąc już o samym Robercie :)
7. zenobi29
Nareszcie . Koniec z niewiadomymi i spekulacjami.
A opcja korzystna dla trzech stron.
Orlen znowu zarobi pokaźną kasę.
Robert nadal będzie w F1 - do tego z ekipą z którą zna się od 2006 roku i która nie będzie obojętna na jego uwagi.
A Alfa pozyska sponsora tytularnego.
8. mich11
@7 a ile Orlen zarobił? Tyle co w prezentowanej tabelce? To propaganda dla gawiedzi a nie analiza korzyści z projektu. Obroty wystrzeliły w górę, technologia paliwa weszła na nowy poziom, zysk urósł?
9. Vendeur
@8. mich11
Czy masz jakieś sensowne argumenty, aby podważyć, że Orlen zarobił na reklamie w F1, czy po prostu psioczysz z natury?
10. Jacko
@9. Vendeur
Tak samo, jak nie ma na razie żadnych wiarygodnych danych, że akurat na tej "inwestycji" rzeczywiście zarobił. To są tylko jakieś szacunki (o czym pisze przecież nawet sam Orlen), przeprowadzone przez jakiś dom mediowy (nie podano nawet jego nazwy), nie wiadomo jaką metodologią. Z takimi szacunkami jest dokładnie tak jak z sondażami, że wyniki mogą być zupełnie różne, w zależności kto takie badania zamawia... Popatrz ile jest różnych sondażowni i jak diametralnie potrafią się czasami różnić ich wyniki badań...
11. Vendeur
@10. Jacko
Mi tłumaczyć nie musisz. Ale jeśli nie wiemy, to nie ma powodu też, aby sądzić, że nie wyszli na tym na swoje.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz