Wolff: Mercedes poradzi sobie jeżeli będzie musiał zastąpić Hamiltona
Toto Wolff twierdzi, że Mercedes byłby w stanie poradzić sobie na wypadek, gdyby Lewis Hamilton zechciał jednak przejść do zespołu Ferrari.Co chwila jednak pojawiają się w mediach plotki łączce sześciokrotnego już mistrz świata F1 z zespołem Ferrari, a nowym źródłem tych doniesień są przypuszczenia, że w nowej erze Formuły 1, gdzie obowiązywać będą limity budżetowe, umiejętności kierowcy nabiorą większego znaczenia, a pensje najlepszych pójdą mocno do góry.
"To naturalne, że kierowcy zawsze marzą o Ferrari, najważniejszej marce w Formule 1" mówił Wolff dla Sky Italia. "Czerwień jest jak słońce w Formule 1."
Zapytany czy Hamilton potrzebuje tego "słońca", Wolff odpierał: "Nie potrzebuje, on potrzebuje wygrywać."
"Musi być w zespole i z ludźmi, którzy uwielbiają pracować. Obecnie jego emocje i serce z całą pewnością należą do Mercedesa."
Wolff nie ukrywa iż "możliwe" jest, że 34-ltni zawodnik będzie chciał dołączyć do Ferrari w sezonie 2021.
"Mamy nadzieję, że będziemy mieli dwóch najbardziej konkurencyjnych kierowców w stawce Formuły 1" mówił. "Hamilton stanowi dla nas priorytet. Jeżeli jednak będzie chciał rozejrzeć się po rynku, my też musimy to uczynić. Jest kilku innych kierowców, którzy mi się podobają."
komentarze
1. elin
Patrząc na to jak pracuje Ferrari, a jak lubi być prowadzony Lewis przez swojego inżyniera podczas wyścigu.... to Hamilton przechodząc do tego zespołu, by rozmawiał przez radio przez cały wyścig.... i nikt by nie potrafił Go uspokoić, że dana strategia jest właściwa ;-).
2. Raptor202
Do Ferrari to Hamilton pójdzie, ale co najwyżej na koniec kariery, żeby się trochę polansować w czerwonym bolidzie, bo nic lepszego go tam nie czeka. O to, że Mercedes sobie poradzi bez niego, to jestem spokojny - Verstappen na pewno z chęcią skorzysta z oferty, gdy ta się pojawi. Chyba że Russell wystrzeli, ale dla srebrnych to nie problem.
3. BAR 82_MCE
@2 Zgadza się. Dokładnie tak samo pomyślałem. Wezmą Maxa i po sprawie.
4. FanHamilton
Niko Rosberg
5. FanHamilton
Kimi Räikkönen ma 40 czyli 6 lat starszy od Hamiltona.
6. Skoczek130
To Hamiltonowi do dalszych sukcesów jest potrzebny Mercedes, a nie odwrotnie. Dlatego też jeżeli dalej będą tak działać, to nie ma znaczenia, kto będzie dla nich jeździć. ;)
7. Master666
Aż musiałem się po wielu latach zalogować...
@Skoczek130 Tak tak, wszyscy już znamy te historie. Hamilton przyszedł na gotowe do Merca i tak naprawdę każdy w tym bolidzie by wygrał... Szkoda, że w 2012 roku twierdziłeś zupełnie co innego. Schumacher natomiast sam zbudował potęgę Ferrari i wyprzedzał wszystkich bez bolidu, biegnąc boso i popijając gorącą czekoladę.
Dostałeś w końcu bana na cyrkf1 i f1wm, to przyszedłeś tutaj się poużalać? Już jesteś dorosłym facetem, a dalej nie wiesz, że w Twoim wypadku milczenie jest złotem, a mowa srebrem.
8. orto
@7. Sorki ale...jesteś przewrażliwiony na punkcie Skoczek130 :-) Nic bezsensownego akurat nie napisał :-) W tym przypadku popieram tę wypowiedź!
9. bandyta
@8 dokładnie. W obecnym sezonie gdyby nie było HAM to tytuł zgarnąłby BOT .A czy Fin jest lepszy od VER,LEC ,RIC czy nawet VET? Oj nie sądzę. To pokazuje jaka w tym sezonie przewage mial Merc i nawet średniej klasy kierowca zdobyłby tytuł w ich bolidzie. W latach 2014-2016 nawet bardzo przecietny kierowca miałby mistrza ,ich bolidy (silniki) dawały co najmniej 1 sec przewagi na okr na każdym torze. Tylko w sezonach 2017-2018 Ferrari ich podgoniło ,najpierw jednak Włosi sie posypali w drugiej połowie sezonu a przed rokiem Vettel. I Merc znowu został sam na czele. Chyba rzeczywiście w sezonie 2018 była najwieksza szansa na pokonanie Merca,który musiał siegnąc aż po półlegalne felgi by zapewnic sobie przewagę.Tak naprawde to HAM wielce sie nie wysila ,tylko dojeżdża do mety tempem na jakie pozwala bolid ,oszczedzając opony. Jedzie sobie na jeden pit stop a i tak pokonuje całą stawke cisnącą na limicie na dwa-trzy komplety opon.Tylko jego partner jadąc na swoim limicie jest w stanie go pokonać.W latach 2007-2013 Anglik był zmuszony do walki z innymi kierowcami i zdobył i to fartem tylko jeden tytuł,choc przez cały czas miał bolid którym ,gdyby jechał genialnie (jak ALO 2012) zdobyłby jeden czy dwa tytuły wiecej
10. Viggen2
Piszesz o Lewisie sprzed 10 lat. Wszyscy dobrze wiemy, że Hamilton bardzo się zmienił. Cały czas miał bolid do walki o mistrza? 2009? 2011? W 2010 McLaren w późniejszej części sezonu zaczął tracić, w 2012 mieli bolid na jazde o mistrza, lecz niestety awaryjny. Bottas w tym sezonie wcale nie był taki słaby, zdołał niejednokrotnie pokonać Hamiltona. Na ten moment nie ma bardziej kompletnego kierowcy w stawce od Hamiltona. Faktycznie, w latach 2014-2016 Mercedes nie miał sobie równych, ale myślę, że sezon 2018 pokazał na co stać Hamiltona. A teraz po co ma cisnąć na 100% skoro nie ma takiej potrzeby? Dziwią mnie takie opinie, bo w sumie można mówić o Schumacherze to samo, przecież tylko dojeżdżał do mety tempem na jakie bolid pozwalał, wcale się przy tym nie wysilając
11. Skoczek130
@Viggen2 - tytuł w 2018 roku jest jego najbardziej wartościowym. Ferrari było wówczas najbliżej. W tym roku znowu dominowali, szczególnie tempem wyścigowym. Lata 2014-2016 każdy, kto oglądał, pamięta. Czasy, w których byli w swojej lidze.
@Master666 - jest mi niezmiernie miło, że postanowiłeś się zalogować specjalnie dla mnie. :D Autograf wysłać pocztą? :D
12. Del_Piero
Najbardziej wartościowym tytułem Hamiltona jest ten z 2014 i 2015. Wówczas miał najbardziej wartościowego rywala, który również dysponował kosmicznym autem i potrafił naprawdę rzucić mu wyzwanie. To, że miało przewagę nad resztą to już inna historia.
13. XandrasPL
@9
Brawo! Podzielam to zdanie w 100%.
@10
w 2010 roku to nie McLaren zaczął tracić a Hamilton zaczął wjeżdżać w Masse i Webbera będąc liderem klasyfikacji.
14. LuckyFindet
@12 nie do końca. Co by nie mówić, Rosberg przy Hamiltonie to był średniak. W 2016 zdobył tytuł przy odrobinie szczęścia. Mimo wszystko trzeba przyznać, że nie każdemu kierowcy udało by się pokonać Hamiltona, nawet mając szczęście, więc tytuł w 2016 należał mu się.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz