Russell nie zmieniłby niczego w swoim sezonie 2019
George Russell stara się wyciągnąć pozytywy ze swojego debiutanckiego sezonu w królowej motorsportu.Brytyjczyk jest obecnie jedynym kierowcą, który nie zdobył punktu. Taką okazję miał jedynie w Niemczech, ale w kluczowym momencie popełnił błąd. Wykorzystał to jego kolega z zespołu, który ma jednak gorsze statystyki na przestrzeni całego sezonu, ale w tej najważniejszej jest wyżej.
Russell, mimo braku odpowiedniej maszyny, zrobił dobre wrażenie w Formule 1. Jednym z lepszych występów były jego kwalifikacje na Węgrzech, w których zabrakło mu około 0,05 sekundy do awansu do Q2.
Kierowca zdaje sobie sprawę z tego, że jest w niełatwej sytuacji, ale uważa, że to dobra szansa, by nauczyć się czegoś.
"Myślę, że Formuła 1 spełniła moje przedsezonowe oczekiwania pod kątem tego całego rollercoastera. Nie byłem stuprocentowo pewny, czego oczekiwać, ale jestem zadowolony z tego, jak idzie ten sezon. Od moich osobistych dobrych momentów, przez te złe, nie zmieniłbym niczego, bo szczególnie w trudnych chwilach dużo się nauczyłem. Bycie z tyłu dało nam dużo, a mi okazję, by odkryć więcej i działać po cichu. Oby to pomogło w następnych latach, gdy powinniśmy walczyć."
Na konferencji prasowej Russell był pytany także o poprawę zachowania FW42, której jednak nie widać w tabeli.
"Bardzo polepszyły się własności jezdne, teraz to na pewno dużo przyjemniejsze auto do prowadzenia. Każdy zespół ma niełatwe zadanie, chcąc zrobić wielki krok do przodu, ale myślę, że fundamenty, które mamy teraz, są bardzo pozytywne przed następnym rokiem. Mamy tu nowe przednie skrzydło, które może nie zapewni wielkiej poprawy osiągów tej maszyny, ale mam nadzieję, że da nam więcej przed sezonem 2020. Wierzę, że będziemy walczyć z dołem środka stawki."
komentarze
1. Heytham1
Oj George...będzie poprawa o ile starczy Wam czasu i kasy by przywieźć bolid na testy przedsezonowe. Pamiętajcie, że w tym roku jest ich mniej więc trzeba się spieszyć...bo spóźnienie o trzy dni i już pierwsza tura Wam ucieknie.
2. goralski
PR über alles...
Szkoda tylko, że na 90% w przyszłym sezonie będą mieli jeszcze mniej $ bo po co Latifii miałby przepłacać?
3. Raptor202
Russell ma zadatki na zastąpienie Hamiltona w roli PR-owej wydmuszki.
4. Vendeur
@3. Raptor202
Chyba nieco pomieszałeś fakty. Trudno, aby Hamilton nie wypowiadał się dobrze o zespole, który mu zapewnia możliwość walki o tytuł. Nie sądzę, wręcz jestem pewien, że postępowałby z goła inaczej, gdyby jeździł w tworze pokroju Williamsa.
5. Raptor202
@4 Nie chodzi mi tylko o chwalenie zespołu. Praktycznie każda wypowiedź, jaka pada z ust Hamiltona, formułowana jest w taki sposób, by możliwie jak najbardziej poprawić jego wizerunek w oczach widzów. Docenianie klasy rywali (nawet gdy zaliczają spinaroonie i wykładają się praktycznie sami w walce o tytuł), chwalenie wingmana, zachwyty nad "najlepszą publicznością na świecie" i tak dalej. Jedyną osobą (a przynajmniej ja nic poza tym nie zauważyłem), której krytyki dopuścił się Hamilton, jest Rosberg. Hamilton kreuje się na najbardziej populistyczną postać, jak to tylko możliwe. Wielki mistrz, zawsze ciężko pracujący na sukces, ale przy tym zawsze bardzo doceniający swoich rywali (no bo ten, kto wygrywa z mocnym rywalem, jest jeszcze wspanialszy). Do tego zdarza mu się wypowiadać "pod publiczkę" na temat samej F1 (przepisów itp.). Zdaję sobie sprawę z tego, że wizerunek swoje też kosztuje i gość w ten sposób zarabia jeszcze większe pieniądze, ale to wszystko jest tak obrzydliwe wyidealizowane, że czasem czytać się tego nie da.
6. Patricko
@5 Prawdziwego kierowcę słyszysz w bolidzie, w trakcie walki i zadymy. Wtedy nie ma człowieka od PRu, który powie co jest zle, a co dobre. W momencie jak wysiadają z boldiu stają się chodzącymi bilbordami i katarynkami, które w kółko powtarzają jedno i to samo. Już naście lat temu przestałem oglądać cokolwiek przed i po wyścigu, bo rzygać się chce od tego biadolenia, jakie to wszystko jest cudowne, a jakieś odstępstwa można na YT obejrzeć.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz