2019-09-22
Kubica przejechał GP Singapuru z kontuzją barku
Po zakończeniu rywalizacji na ulicach Singapuru okazało się, że polski kierowca ścigał się, mając kontuzjowany barkR E K L A M A
Robert Kubica ukończył GP Singapuru na 16. pozycji. Tym razem jego kolega z ekipy w ogóle nie przekroczył linii mety, a stało się to z powodu kolizji z Romainem Grosjeanem.
Tak jak w wielu wyścigach w tym sezonie, krakowianin zyskał kilka pozycji po starcie, ale sam nie był specjalnie zadowolony z tego, jak ruszył. Miał też pecha z powodu kłopotów rywali. Niestety powtórzyło się nie tylko dobre pierwsze okrążenie, ale też problemy z autem. Kierowca przyznał to w wywiadzie dla Eleven Sports.
"Trochę przespałem start. Światła się zgasiły bardzo wcześnie. Myślę, że można było trochę lepiej sprawę wykonać, ale udało się zyskać 2 pozycje, nawet trochę więcej, ale później miałem strasznego pecha na prostej między 5. a 7. zakrętem. Trafiłem na McLarena, który miał kapcia na środku toru i musiałem zahamować, bo po prawej miałem Ricciardo lub kogoś innego. Potem udało mi się odzyskać pozycję w 8. zakręcie, ale przed 9. byłem za Perezem, który strasznie wcześnie zahamował i Ricciardo wyprzedził mnie po zewnętrznej."
"Było nieźle, ale potem tak naprawdę można było wyliczać, co się nie stało u nas w tym wyścigu. Nie było łatwo, razem z ostatnim kompletem opon, gdzie miałem straszne duże wibracje po wyjeździe. Przy 250 km/h były takie wibracje, że praktycznie nic nie widziałem."
Polak w strefie mieszanej opowiadał też o tym, że nie był w stu procentach gotowy do jazdy. Już w czwartek można było zauważyć ranę na jego nosie. Okazało się, że miał też uszkodzony bark i obawiał się o ukończenie rywalizacji.
"Przyjechałem tutaj w nie najlepszym... albo inaczej, z lekkim urazem. Może kiedyś wam zdradzę, w jakich warunkach się ścigałem. Myślę, że ten wyścig - który jest najtrudniejszy w sezonie, tym bolidem, którym jechałem, nie popełniłem błędów, kiedy mogłem to walczyłem - to jeden z moich większych sukcesów. Jeśli weźmiemy pod uwagę, gdzie byłem 2-3 lata temu i jak trudny jest to wyścig, to jestem zadowolony."
Tak jak w wielu wyścigach w tym sezonie, krakowianin zyskał kilka pozycji po starcie, ale sam nie był specjalnie zadowolony z tego, jak ruszył. Miał też pecha z powodu kłopotów rywali. Niestety powtórzyło się nie tylko dobre pierwsze okrążenie, ale też problemy z autem. Kierowca przyznał to w wywiadzie dla Eleven Sports.
"Trochę przespałem start. Światła się zgasiły bardzo wcześnie. Myślę, że można było trochę lepiej sprawę wykonać, ale udało się zyskać 2 pozycje, nawet trochę więcej, ale później miałem strasznego pecha na prostej między 5. a 7. zakrętem. Trafiłem na McLarena, który miał kapcia na środku toru i musiałem zahamować, bo po prawej miałem Ricciardo lub kogoś innego. Potem udało mi się odzyskać pozycję w 8. zakręcie, ale przed 9. byłem za Perezem, który strasznie wcześnie zahamował i Ricciardo wyprzedził mnie po zewnętrznej."
"Było nieźle, ale potem tak naprawdę można było wyliczać, co się nie stało u nas w tym wyścigu. Nie było łatwo, razem z ostatnim kompletem opon, gdzie miałem straszne duże wibracje po wyjeździe. Przy 250 km/h były takie wibracje, że praktycznie nic nie widziałem."
Polak w strefie mieszanej opowiadał też o tym, że nie był w stu procentach gotowy do jazdy. Już w czwartek można było zauważyć ranę na jego nosie. Okazało się, że miał też uszkodzony bark i obawiał się o ukończenie rywalizacji.
"Przyjechałem tutaj w nie najlepszym... albo inaczej, z lekkim urazem. Może kiedyś wam zdradzę, w jakich warunkach się ścigałem. Myślę, że ten wyścig - który jest najtrudniejszy w sezonie, tym bolidem, którym jechałem, nie popełniłem błędów, kiedy mogłem to walczyłem - to jeden z moich większych sukcesów. Jeśli weźmiemy pod uwagę, gdzie byłem 2-3 lata temu i jak trudny jest to wyścig, to jestem zadowolony."
komentarze
1. XandrasPL
Świetny wyścig Roberta. Start marzenie i gdyby nie Sainz jadący wolno to wyprzedziłby Strolla. Potem świetna walka i ta końcówka. Mistrz. Genialnie pojechał.
2. saint77
Scenariusz zawsze ten sam......
Kubica na starcie wyprzedza Russella, świetnie sobie radzi z gwałtownymi manewrami i jazdą "w tłoku", zyskuje pozycje, dwie lub nawet trzy, przez pierwsze okrążenia całkiem dobrze trzyma tempo.
Po kilku okrążeniach nagle traci przyczepność (może zapomina jak się jeździ wg #sektybelzebuba), następuje spowolnienie tempa jazdy, zostaje wyprzedzony przez wszystkich łącznie z kolegą zespołowym.
Nawet w przypadku, kiedy zespołowego kolegę spotka jakiś problem i straci 20 lub 30 sekund, po kilku okrążeniach nadrabia tempo zyskując po 1,5 do 2 sekund na okrążeniu.
W tym przypadku na twardszej mieszance.
Russell powiedział ostatnio coś, co pasuje do tego rozwoju wypadków: Robert nie radzi sobie z zarządzaniem oponami. Zgadzam się z tym. Każdy niemal wyścig potwierdza ten scenariusz.
Może to dlatego, że bolid jest skonstruowany inaczej niż leży to Kubicy (nadsterowny/podsterowny), a Russellowi to wisi bo radzi sobie w obu przypadkach tak samo dobrze.
Może jakieś wady w bolidzie Roberta powodują szybszą degradację opon, co widać już po kilku okrążeniach.
W tym przypadku Robert po swoim pitstopie nadrabiał początkowo do Russella znacznie, po 0,5 do ,7 sek na okrążeniu ale po kilku kółkach wszystko wróciło do normy.
3. obiektywny2019
Tempo miał TRAGICZNE. Russel był o 2-3 sekundy szybszy na twardszych oponach.
4. obiektywny2019
KUB jest jak VET. Jak im bolid nie leży to jest lipa. Jak bolid jest pod nich to jadą jak natchnieni.
5. XandrasPL
Russell był szybszy bo miał nowe opony. Widzieliście ile dawały nowe gumy? Hulk na 2 okr. miał twarde już i zrobił fast lapa a przecież czołówka jechała na świeżych miękkich? Ico? Po pistopie patrzałem na czasy. Russell jechał średnio 0,7 wolniej od Kubicy. Dziękuje dobranoc.
6. alfaholik166
@4
Warunkowo można byłoby się z tym stwierdzeniem zgodzić. Niestety Williams wiele rzeczy próbuje ukrywać w sposób, który często aż razi, więc w kwestii jazdy Roberta Kubicy problem może być poważniejszy.
7. waterball
Skoro Robert był kontuzjowany to może sensowniej było wystawić Latiffiego?. Przynajmniej by jakiś pożytek był ze startu.
8. Marek_92
Latifi to najpierw musi wywalczyć sobie superlicencje na torze ;)
9. maca
czy Kubica jechał na nowym silniku? ktoś wie? słyszałem ze jedzie 7 wyścig na tym samym ciecie kosztów prze Claire?
10. tommek7
Jak zwykle "biedny Robert"
11. maca
Zarządzanie oponami wierzy ktoś w to ze Kubica tego nie umie...w to tylko może uwierzyć jakiś lamer..
Jest świetnym doradcą jeśli chodzi o sprawy techniczne...niektóre jego porady techniczne do dzisiaj funkcjonują w Reanult powiedziała po testach na Hungaroringu znowu jadąc w Reanult...
Dajcie spokój... widać że ten zespól nie ma kasy i tyle w temacie...Jakby Orlen dał 10 0 mln euro to może by miał taki sam bolid jak Russel, widac że oni walczą o być albo nie byc w F1. MI=iało byc 10 zespołów i jest. Pamiętacie Padaki z końca z zeszłych lat jak Marussia itp. tu jest jeszcze gorzej... Williams nie chce sie sprzedac bo wtedy Clair nie byłaby włascicielka tylko być może szefem przez góra 2 lata czyli pracownikiem...Ten zespól to już totalny upadek...a tak narzekaliśmy na Sirotkina, a oni wyciągnęli wnioski i jak szybko wszedł tak szybko uciekł.
12. mwhakowscy
Jazda z kontuzjowanym barkiem nie jest godne pochwały, ale to nieodpowiedzialność Roberta i jego zespołu. To igranie z losem. Co się np. może stać w razie konieczności awaryjnej ewakuacji z bolidu? Tak samo szybko i sprawnie opuści kokpit? I jeszcze się tym chwali?!
13. waterball
@12. mwhakowscy masz całkowitą rację ale przecież Robert chce być Bohaterem Narodowym - "może kiedyś wam zdradzę, w jakich warunkach się ścigałem". Oh, jak on cierpiał, mdlał pewnie z bólu i to wszystko dla Nas. A swoją drogą jaki jest sens posiadania przez zespół zapasowego kierowcy, który (jak słusznie zauważył 8. Marek_92) nie ma superlicencji i nie może wystartować?
14. belzebub
@11,saint i reszta #sekta88, tak się o składa o problemach z zarządzaniem oponami w którymś z wywiadów przyznał sam Kubica, a nie kogoś wymysł. Jak nie potrafisz utrzymać odpowiedniej ich temperatury, to ślizgasz się przez co nie tylko masz problemy z przyczepnością ale z ich szybszym zużyciem, o którym również mówił sam Kubica. To dlatego saint traci tempo po kilku okrążeniach po starcie. Nie wiem, dziwi mnie że tak prostej rzeczy nie można pojąć. Ale wy z tej sekty tego nie chcecie pojąć, bo macie klapki na oczach. Żyjecie 10 lat temu wstecz.
Dzisiaj można było ewidentnie zobaczyć jak opony o wiele lepiej rozumie Russell, gdzie po przedwczesnej wizycie w boksach, odrabiał po 2 - 3 sekundy na okrążeniu do Kubicy i w końcu go dogonił...
15. belzebub
Miało być:
"To dlatego saint traci tempo po kilku okrążeniach po starcie albo zmianie opon".
16. tysu
Byłoby lepiej gdyby nie silnik co ma za sobą 7 GP.
17. obiektywny2019
"Po pistopie patrzałem na czasy. Russell jechał średnio 0,7 wolniej od Kubicy. Dziękuje dobranoc."
Russel na nowych oponach jechał od Kubicy 2s-3s szybciej ale gdy było odwrotnie to KUB odrabiał tylko 0.7s. Dziękuję dobranoc.
18. Del_Piero
@17
Bo mają różne bolidy.
19. Mission Winnow
Tak tak różne bolidy, różne silniki, różne podłogi, różne skrzydła, różne nadwozia, różne opony, różne felgi i tak dalej :-)
Dalej sobie w to wierzcie a różnica jest tylko jedna - kierowca w kopkicie.
20. Kornelinho10
@5 czołówka jechała na używanych miękkich. Cała stawka miała najwięcej opon średnich, więc ruszali na miękkich używanych w trakcie kwalifikacji.
21. XandrasPL
@17
Hulk dopóki nie dogonił stawki jechał sekundę szybciej od czołówki na twardych więc co ma Russell w tym samym bolidzie do Kubicy na pośrednich? Russell dogonił Kubicę na 1,5 sekundy i utknął a przed wypadkiem Ruska, Kubica był za nim 19-18 sekund czyli odrobił 8, 9 sekundy na połowie dystansu na którym Russell gonił Kubicę. Tylko, że Kubica pierwsze 4, 5 okr jechał wolniej bo go wyprzedzali i jechał w zbitej stawce, która się spowalniała. Przykład Hulka pokazuje jasno, że nowe twarde były szybsze w wyścigu niż opony startowe nawet po kilku okr. Dogonił nie tylko Kubicę a Grosejana przecież.
@20
Tak wiem. Chodziło mi o to, że opony były świeże w porównywaniu go do czasów jakie inni robili po picie na 1 okr.
22. Marek_92
13. waterball Latifi potrzebuje conajmniej 5-tego miejsca na koniec sezonu F2 aby zdobyć superlicencje, jeszcze 2 weekendy wyścigowe, po dwa wyścigi w każdy weekend, więc jej jeszcze fizycznie nie ma. Nie może więc wystartować w wyścigu F1 (jeszcze).
23. Ksys
Ja tylko dodam, że warto przeczytać biografie Webbera, od strony 170 opisuje jakie są warunki pracy w Williamsie. Po żadnym zespole tak nie pojechał pisząc nawet, że po pół roku pracy dotarło do niego, że nikt go tam nie słucha. Nie będę cytować, bo to że 3-4 strony są ale polecam odczytać.
Nawet nie komentuje również faktu, że po pół roku dali Robertowi kierownicę o którą prosił, ale nie zrobili takiej o jaką prosił, czy zdjęcia bolidów (nie pamiętam którego GP) gdzie połatali mu bolid tasma- caterham mi się przypomniał, jak byli bez kasy i zawieszenie taśmą kleili. Do tego dochodzi 16mln funtów straty finansowej w pierwszym półroczu i wszystko składa się w całość.
Ale. Mimo wszystko spodziewałem się lepszych wyników, i nie wiem jak te wyniki czytać. Uważam również że Russell jest kierowcą bardzo dobrym, więc szkoda że jest tyle ale między ich walką w jednym zespole.
Mnie cieszy że miałem okazję z synem oglądać Roberta na żywo w GP Węgier, cieszy mnie również, że odchodzi z tego zespołu, bo to nie ma sensu. Ani nie pokaże czy jest jeszcze szybki( przecież mistrzostwo wrc2 w chipsach nie znalazł) ani nie pokaże za wiele na torze w stosunku do innych kierowców - ci po prostu Williamsowi odjeżdżają po2 kółkach.
Pozostaje czekać, i patrzeć co z tego wyjdzie. Równie ciekawe co wyjdzie z zespołem, ich sytuacja wydaje się również nieciekawa.
Pozdrawiam
24. saint77
@belzebub
Przecież ja dokładnie to napisałem, że jest to jak najbardziej przyczyną spadku tempa Kubicy i kazdy wyścig to potwierdza.
Sam nie doczytałeś mojego komentarza.
Powodem tego może być architektura bolidu która Kubicy nie leży i to dlatego ma problem z zarządzaniem oponami i traci. Tak napisałem czy nie?
Nie oznacza to więc, że jest cienki, emeryt, czy jakkolwiek trolle go określają. Ma po prostu problem z ogarnięciem skorupy Williamsa a Russell robi to po prostu lepiej, widocznie samo prowadzenie auta bardziej mu odpowiada.
Do mnie dociera to, że dopóki opony trzymają jak należy to albie jedzie tempem.Russella albo jest szybszy, zwłaszcza na startach i pierwszych kółkach
25. zazuk
To Kubica oprócz niesprawnej ręki ma kontuzję barku? Powinien po torze jeździć w Medical Car !
26. Hi5per
@1
To miał być sarkazm rozumiem?
Teraz była kontuzja braku. Następny wyścig będzie mały palec u prawej stopy? Coraz to większe wymówki czytam.
27. XandrasPL
@26
Żaden sarkazm. Robert potrzebuje jak najwięcej momentów walki z rywalami. Pojechał świetny wyścig.
28. PatiMat
@18 Hahahahahahahaha. Kolejna istota ludzka która IQ ma na poziomie 0. Kiedy się nauczycie???? KUB jest GORSZY OD RUSSELLA. O WIELE GORSZY. ZNACZNIE GORSZY. Ty nie możesz tego zrozumieć? Dlaczego powiedz mi nie możesz. Dlaczego?
29. nimix
Z tego co pamietam to ocon jest ewentualnym zastepca za kolkiem..
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz