Hamilton uważa, że błędy Vettela są niewielkie
Lewis Hamilton odniósł się do błędów, które w ostatnim czasie popełnia Sebastian Vettel i przyznał, że nie są one duże.Na Sebastiana spadło sporo krytyki, ponieważ był to czwarty obrót na przestrzeni ostatnich dziesięciu wyścigów. On sam twierdził, że nie ma to związku z presją, chociaż wiele osób uważa to za przyczynę wpadek.
Temat błędów poruszył także Lewis Hamilton, stając po stronie swojego głównego rywala z dwóch ostatnich sezonów.
"Bycie czterokrotnym mistrzem świata nie uchroni cię przed gorszymi weekendami. Wszystko jest skumulowane. Gdyby spojrzeć na karierę Vettela, miał niesamowite wyniki, które przewyższają słabsze wyścigi. To, że się obrócił jest miniaturowe w porównaniu do statusu, na który sobie zasłużył. Zawsze są momenty, gdy nie uda się idealnie ustawić samochodu. Wy nie widzicie tych małych rzeczy, które my robimy. Coś nie zadziałało w ten weekend. Różnice są małe, ale wyglądają na duże."
Brytyjczyk nie wątpi w to, że Niemiec nadal będzie się liczył w rywalizacji.
"Nie wiem czemu tak było, ale teraz to zdarzyło się jemu. To mistrz świata, wielki sportowiec. Podniesie się i będzie naciskał."
komentarze
1. Vendeur
Ach ta kurtuazja Hamiltona...
2. Jen
@1 Vendeur
To nie kutruazja. Hamilton i Vettel wzajemnie się bardzo szanują. Mieli momenty wewnętrznych nieporozumień ale ogólnie wzajemnie doceniają swoje osiągnięcia.
Kierowca, który zdobył pięć mistrzowskich tytułów potrafi docenić innego wielokrotnego mistrza. Doskonale wie ile kosztuje to pracy fizycznej i psychicznej.
3. narya
Hamiltona zawsze broni każdego. Za Verstappenem też stał murem, kiedy wszyscy go krytykowali.
Widocznie z Lewisa już taki " obrońca z urzędu " ;)
4. sebsaa
Moim zdaniem bolid Hamiltona zaburzył strugę powietrza w bolidzie Vettela stąd ten obrót. Sam Hamilton wspominał, że wiał silny wiatr od przodu zakrętu.
5. TomPo
To proste, jak u bokserow. Kazdy z kim wygrywasz, to mowisz o nim ze jest super, w ten sposob samego siebie stawiasz w lepszym swietle.
@4 wiatr wial tak samo dla wszystkich, Lec jakos wyprzedzal i sie nie obracal. Mamy kontynuacje 2018 gdzie kazda walka konczy sie katastrofa w wykonaniu Vet. Ile jeszcze wymowek?
6. Jen
@ 5 TomPo
Tam nie było stałego wiatru tylko jego podmuchy. Jeszcze przed wyścigiem ekipy ostrzegaly o tym swoich kierowców.
7. narya
@ 5.
Widocznie ten wiatr polowal tylko na Vettela, żeby akurat jemu jednemu popsuć wyścig ;))).
Śmieszne to już się robi, Seb sam przyznał się do błędu, ale fani i tak wiedzą lepiej, że wszystkiemu winien wiatr.
8. kruszon
Vetel ma fryzurę niczym Forester Gump;-)
9. Krzeto55
@3 akurat jak w Brazylii w zeszłym roku Max oddał mu zwycięstwo, bo nie chciał, żeby Ocon się od dublował to Hamilton go wyśmiał
10. narya
@ 9.
Ciężko żeby wtedy Hamilton zachował się inaczej, walka Maxa z Okonem w tamtym momencie była naprawdę głupotą.
Ale wcześniej, kiedy Verstappena ostro krytykowano za zbyt agresywną walkę na torze, to Lewis jako jeden z bardzo nielicznych bronił Holendra.
11. Kruk
No popatrzcie jaki to Hamilton poczciwy. Sama skromność w nim i uznanie talentu u innych kierowców. Akurat nie należę do tych ludzi, którzy wierzą w zmianę charakteru.
@narya Nie spinaj się tak...Do czasu zmiany regulaminu, Hamilton dalej będzie błyszczał-niczym złoto na Jego piersi.
12. sebsaa
5@ mówię o sytuacji kiedy Hamilton biorąc zakręt po zewnętrznej zasłonił od wiatru bolid Vettela, który był od wewnętrznej. To mogło mieć wpływ na nagłą utratę docisku przez bolid Vettela.
13. gulik3
Powielę swój post z wcześniejszego artykułu:
"W sumie nie kibicuję Ferrari, ale wyścig można podsumować jednym słowem: Dramat. Przy Vettelu przednie skrzydło ukazało swoją wadę - stracił docisk. A przy Leclercu wydaję mi się, że po prostu jechali cały weekend na rozkręconym silniku i jego bolid tego nie wytrzymał."
Wina jest taka Vettela, że za bardzo nie chciał odpuścić i pociągnąć ostro za Hamiltonem, ale nie wyczuł, że traci docisk, więc bierze to na siebie.
W tym drugim przypadku, Ferrari potrzebowało tutaj zwycięstwa, więc pewnie nowy prezes kazał rozkręcić silniki co niestety wiem jak się zakończyło - bo Ferrari w Bahrainie było nie do pobicia.
Ale to jest tylko moje takie gdybanie.
14. KolczastyKaktus
Hamilton w taki sposób buduje własną sławę i umiejętności więc niech mówi co chce ale prawda jest taka, że Vettel popełnia błędy w kluczowych momentach. Cóż więc z tego, że nie są one duże skoro potem okazują się nie do nadrobienia. Mimo wszystko lepiej jest gdy Vettel ryzykuje niż miałby się ścigać bez iskry jak Raikkonen.
15. tysu
sebsaa co Ty pieprzysz za farmazony?
Paluch sam się przyznał, że popełnił błąd, więc po co na siłę szukasz wytłumaczenia?
Vettel jak ma starcie z kimś to wpada w panikę i popełnia głupie błędy jak 1000 razy w poprzednim sezonie.
16. Raptor202
To akurat mnie nie dziwi, Hamilton to chodzący wizerunek i wiadomo, że na temat innego kierowcy wypowie się w taki sposób, żeby ludzie mówili o nim (Hamiltonie) jak najlepiej. Co do błędów Vettela, to nawet jeśli są one małe, to powodują spore straty.
17. Vendeur
@2. Jen
Ty to chyba faktycznie żyjesz w jakiejś innej rzeczywistości. Do tego masz problemy z logicznym myśleniem. Spróbuj zastanowić się jak prawie zawsze wypowiada się Hamilton na temat innych kierowców czy zespołów - zawsze są to zrównoważone słowa, wręcz właśnie kurtuazyjne.
Szacunek nie ma tu nic do tego. A ten tekst, że jeden mistrz docenia innego mistrza pozostawią bez komentarza.
Widzę, że klapki na oczach to masz chyba już zabetonowane.
Niniejszym dodaję do ignorowanych, dołączysz do kilku innych zaślepionych, nie mam ochoty czytać takich irracjonalnych, oderwanych od rzeczywistości wypocin.
18. giovanni paolo
śmietanka intelektualna się zebrała, jak zawsze zresztą, kiedy poruszany jest temat Vettela
19. Ilona
17. Vendeur,
Zaczynam się martwić o Jen. Myślę, że może sobie nie poradzić z tym, że tak wielka osobistość tego portalu dodała ją do ignorowanych. Chyba teraz jej świat się zawali.
20. XandiOfficial
Stoffel dodał kolejną osobę do ignorowanych. Prezes tego forum. Nie można mieć innego zdania niż Nasz Prezes bo dostajecie ignora albo napiszecie coś z błędem. Powodzenia w poniedziałek na strajku Vandeur.
Co do Hamiltona to ładne zachowanie. Jemu też wytykano po sezonie 2011 gdzie Hamilton praktycznie co dwa wyścigi miał z kimś zatargi, obcierki i stłuczki. Były gamonie, które twierdziły, że to jazda nie godna mistrza świata. PR'owiec genialny ale wiem, że to co powiedział było prawdziwe i on tak myśli. Dla mnie on tego mówić nie musi ale dobrze jak słuchają go kretyni i eksperci ścigania się w F1, zwłaszcza w naszym kraju. Pozdrawiam.
21. Vendeur
@19. Ilona
Jesteś tutejszą drugą fanatyczką Vettela, jeszcze większą niż Jen. I jesteś z tego faktu dobrze znana. Choć przynajmniej piszesz to wprost, bez zakłamywania rzeczywistości i hipokryzji rodem z obecnego rządu, jak to robi koleżanka.
Możecie dalej się modlić do swojego bożka, wychwalać go, wielbić, usprawiedliwiać w każdy możliwy sposób. Na szczęście nie będę musiał już czytać tych bredni. Dzięki, że przypomniałaś o sobie, również ignor.
22. Jen
@19 Ilona
Witaj:) Nie martw się mój swiat się nie zawali z tego powodu, ani nie zaleje się łzami. W zasadzie to komentarze Vendeur często mnie śmieszą i mam o nim już wyrobione swoje zdanie.
Kto się nie zgadza z Vendeur to prędzej czy później będzie wyzwany od idioty, debila, analfabety albo zostanie posądzony o nielogiczne myślenie.
23. FanHamilton
kurtuazja Hamiltona tak nie jest. Lewis i Sebastian można jakoś dogadać ;)
24. mcjs
@21. Vendeur
Co Ci przeszkadza, że ktoś ma swoje zdanie? Możesz podyskutować jeśli masz ochotę, nie musisz jeśli nie chcesz, ale czy naprawdę potrzebujesz okazywać taką pogardę? Zachowujesz się jakby istniała jedyna słuszna linia, a każdego kto ma inne zdanie, trzeba zmieszać z błotem.
Ja również ignoruję co poniektórych osobników tutaj i nie mam na myśli posługiwania się magicznym przyciskiem. Po prostu nie wchodzę w polemikę z osobami, jeśli uważam że nie warto. A już na pewno nie ma sensu nawracanie innych na swój tok myślenia, w taki prostacki, pogardliwy sposób.
Odnośnie tematu. Hamilton na pewno woli wygrywać walcząc koło w koło, niż w ten sposób.
25. dnb
niewielkie, ale kosztowne, szkoda trochę bo miał duże szanse na pudło.
26. Vendeur
@24. mcjs
Jeśli zaczniesz odróżniać zaślepionych fanatyków od normalnych ludzi z normalnymi poglądami, to wtedy nie będziesz pisał takich bzdur jak powyżej. Proponuję zatem, abyś się cofnął nieco i przejrzał wypowiedzy tych użytkowników, a potem zrozumiał w jaki sposób funkcjonują ich mózgi. Z belzebubem albo rbejem też dyskutujesz albo akceptujesz ich opinie, tylko dlatego, że mają rzekomo do nich prawo?
27. sebsaa
@15 Schowaj swój niewyparzony jęzor tam gdzie jego miejsce. Chcesz dyskutować to rób to kulturalnie. Tysiąc błędów Vettela w zeszłym sezonie powiadasz? To może zacznij wyliczać.
28. tysu
sebsaa ojoj zabolało dzieciaczka...
To na początek Azerbejdżan, Francja, Niemcy, Wlochy.
29. tysu
Bym zapomniał o Austrii i Japonii jeszcze.
30. tomekrush
"Gdyby spojrzeć na karierę Vettela, miał niesamowite wyniki, które przewyższają słabsze wyścigi" I ten cytat z wypowiedzi Lewisa mówi właściwie wszystko w temacie. Hamilton podobnie jak większość kierowców F1 to bezwzględny i pozbawiony skrupułów wojownik. Mający w tyle głowy jedno---zwyciężać. Zatem w swojej wypowiedzi Ham chciał totalnie osłabić a nawet wk...ić Ingera kierując wybitnie w jego stronę słowa że paluch pojechał w Bahrajnie jak ciota. A słowa o niesamowitych wynikach Ingera z lat poprzednich miały tylko podrasować jak słabym kierowcą jest obecnie paluch.
31. Kruk
@Ilona, @Jen, @mcjs NIe chodzi o to,że ktoś ma inne zdanie, bo różnica zdań jest jak najbardziej wskazana. Chodzi o to,że Ventyl rozpoczął marnowanie szansy na kolejny tytuł.
32. sebsaa
28@ naliczyłeś 6 błędów. Do tysiąca brakuje jeszcze 994. Dawaj dalej
33. Raptor202
@32 Naprawdę jesteś dzbanem czy tylko się zgrywasz?
34. sebsaa
@33 a Ty co - adwokat? Na razie kolega zaprezentował aroganckie zachowanie i umiejętność liczenia do sześciu. Tylko tyle. Trochę za mało na merytoryczną dyskusję. Każdy może mieć swoje zdanie ale to co tu się odpierdala w komentarzach można porównać tylko do kibolstwa w piłce nożnej. I to tego najgorszego sortu. Dyskutujmy bez wycieczek personalnych - da się zrobić?
35. modafi
Ile Wy wszyscy macie lat? Zachowujecie się jak dzieci. Jeśli Wam się nie podoba czyjeś zdanie, to po prostu nie czytajcie więcej jego komentarzy. Jakieś śmieszne rzucanie "ignorów". Co to ma być? Jakieś przekleństwa? Klątwy? Jesteś dorosły? Rozmawiaj rzeczowo. Nie pasuje Ci retoryka oponenta? Przestań z nim rozmawiać. Jego i świata nie zmienisz. Nie masz ciekawszych rzeczy niż polemika z idiotami? Zastanów się nad swoim życiem - może coś w nim tracisz? Po przeczytaniu kilkudziesięciu komentarzy, jeśli jesteś myślący, wiesz, kto jest dzieckiem bądź idiotą i tyle. Pozdrawiam tych wszystkich, którzy umieją się nie spinać na byle co.
36. XandiOfficial
Heh. Tak to jest, że Ci sami ludzie dalej piszą te same brednie a drudzy ich poprawiają. Są jakieś posty gdzie jest tyle wpisów niż pod postami związanymi z Ferrari, Vettelem czy od teraz Leclerc'iem. Patrząc po regularności niektórzy chyba zarabiają z komentowania i hejtowania. Najbardziej śmieszy mnie to, że ktoś pisze jak to nie zasłużył na tamte tytuły bo teraz popełnia błędy. Brawo rodacy, eksperci naród "Formuły pierwszej"
37. tysu
sebsaa haha, nazwałem twoje wypociny po imieniu, bo usprawiedliwienie Vettela, który sam się przyznał do błędu, to farmazony.
Gadasz o aroganckim zachowaniu rodem od kibola z boiska, a sam używasz takiego słownictwa. Czysta hipokryzja.
Co do palucha, to w tym sezonie z pewnością przebije liczbę wpadek z zeszłego sezonu.
38. Kruk
@36 Jeżeli nie rozumiesz co to sztuczne promowanie, to wyjaśnię ci: To szereg działań, mających na celu doprowadzenie zawodnika do nr 1 w klasyfikacji. Na te działania składaja się:
a. Fetysz szefa zespołu (Jean Todt i Ross Brown,Ron Dennis w sezonie 2007 i nie tylko)
b. Przychylność FIA, często wiążąca się z korupcją.
c. Uległość pozostałych członków zespołu (inżynierowie, mechanicy i menager)
d. Urojone ambicje samego kierowcy, któremu wydaje się,że jest najlepszy.
To tylko tak w skrócie, bo można by było napisać referat na 1,5mln znaków, tak jak robi to @dexter.
I nie sap do swoich rodaków, bo na forach anigielskich, niemieckich czy francuskich jest to samo zjawisko.
39. Kruk
edit: Oczywiście Ross Brawn
40. Kowaletto
Jestem nowy w temacie F1, gdyż interesuje się od pół roku. Może ktoś wytłumaczyć, dlaczego niektórzy uważają, że zachowanie Hamiltona jest słabe ? To źle, że nie krytykuje innych, czy zdarzało się, że był chamem, a teraz nagle jest ok ? Pytam, bo nie mogę znaleźć żadnych złych wypowiedzi z jego strony.
41. Raptor202
@40 Widzisz - i właśnie na tym mu zależy. Wypowiada się tak, żeby już nie było się do czego przyczepić, żeby postawić samego siebie w jak najlepszym świetle. Hamilton jest w tym niezrównany.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz