Ocon: Max nie zostawił mi miejsca
Zespół Racing Point Force India nie może uznać dzisiejszego wyścigu za udany. Runda w Brazylii została zdominowana przez incydent między Estebanem Oconem i Maxem Verstappenem. Francuski kierowca tłumaczył swoją pozycję i zganił zachowanie Holendra po wyścigu."Naprawdę miałem nadzieję, że dzisiejszego popołudnia spadnie deszcz. Przez cały wyścig patrzyłem na chmury i robiły się coraz ciemniejsze, ale ostatecznie mieliśmy suche warunki. Nie sądzę, abyśmy mieli tempo wyścigowe, by zdobyć dzisiaj więcej punktów. Dość wcześnie musiałem oszczędzać paliwo i przez większość popołudnia miałem samotny wyścig. Sprawiliśmy, że nasza strategia działała najlepiej jak się dało, a dziesiąte miejsce to tyle, ile mogliśmy osiągnąć. Szkoda, że nie osiągnęliśmy więcej i nie wykorzystaliśmy, że Renault nie zdobyło punktów, ale mam nadzieję, że możemy zakończyć sezon z lepszym wynikiem w Abu Zabi".
Esteban Ocon, P15
"To rozczarowujące, że nie punktujemy, gdy mamy dobre tempo. Miałem kilka dobrych wyprzedzeń podczas wyścigu, ale wszystko się skończyło po kontakcie z Maxem. Wyjechał z alei serwisowej, byłem dwa okrążenia za nim, ale byłem o wiele szybszy od niego, a zespół doradził, żebym się oddublował. Poszedłem od zewnętrznej na zakręcie, ten sam ruch zrobiłem wcześniej na Fernando i innych, ale Max nie zostawił mi żadnego miejsca. Kiedy byłem obok niego, nie mogłem po prostu zniknąć, więc zderzyliśmy się. To był mój kąt i miałem prawo do tej przestrzeni. Byłem zasmucony jego zachowaniem po wyścigu, był bardzo agresywny i musieli interweniować pracownicy FIA. To nie jest sposób na radzenie sobie z takimi rzeczami".
komentarze
1. XandiOfficial
Jeśli się od dublowujesz się to musisz być w 100% pewny, że to będzie czysty manewr a nie walka na torze gdzie może i jesteś szybszy ale przeszkadzasz liderowi. Troszkę głupie tłumaczenie.
2. XandiOfficial
Dobra znalazłem to o czym sobie przypomniałem. Max i Ocon pobili się już wcześniej po zawodach w Europejskiej Formule 3. Znaczy to wtedy już Max wystartowal z łapami do Ocona.
3. viggen
I dobrze dla Maxa. Może się gówniarz czegoś nauczy.
Zachowuje się jak Alonso jak był młody. Ego go zje.
Sam sobie jest winny. Lewis to dobrze podsumował.
Max zamknął drzwi Oconowi a potem się dziwi.
A ile razy arogancki Holender napsuł krwi innym?
Ma talent ale jego zachowanie mnie irytuje
Sytuacja przy wadze
https://twitter.com/MaximeB123
4. SebastianM
Wydaje mi się, że Ocon był już maksymalnie z prawej strony, przy tarce, więc co miał zrobić? Dla mnie to Max wjechał w Ocona a nie odwrotnie....nie dopatruję się tutaj winy Estebana.
5. Del_Piero
Rynsztok, choć bywały gorsze akcje jak z Piquetem, Schumacherem i Coulthardem.
6. weres
Ocon w celu uniknięcia zderzenia musiał albo zatrzymać bolid albo wypaść z toru, max musiał wejść w zakręt trochę szerzej. O ile jeszcze można się zgodzić z tym, że Ocon nie potrzebnie się wpychał to już wysokość kary jest kuriozalna zwłaszcza w kontekście sobotnich wydarzeń.
7. waterball
Bez względu na to co zaszło na torze nie rozumiem dlaczego Ocon pozwolił się tak traktować. Gdyby to jeszcze był Hamilton czy Alonso (któryś ze starszych, zasłużonych kierowców) no to jeszcze ..., ale chłopak młodszy od Ocona popycha go jak prezes ciecia a on NIC? Chyba jest za łagodny na dobrego kierowcę.
8. Buszmen
Gada głupoty , skoro to wina Maxa to dlaczego on dostał karę ?
Powinien być zdyskwalifikowany na następny wyścig.
Miernota który ma dobry pr tylko dlatego ze o mało nie wyleciał w połowie sezonu.
A szkoda ,
Gdybym był Maxem nie popychałbym tylko mu wpierdolil.
Nie dziw ze Mercedes i Hamilton maja mistrza skoro za pomocników maja Bottasa i Ocona.
Temu panu już podziękujemy
9. TomPo
@8
Moze przerzuc sie na boks...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz