Mercedes w Meksyku czuł się jak w Formule 3
Toto Wolff uważa, że bolidy Srebrnych Strzał w Meksyku jeździły tak, jakby należały do Formuły 3, a nie królowej motorsportu.Mercedesy ukończyły rywalizację dopiero na 4. i 5. pozycji, ze stratą do zwycięzcy, która znacznie przekroczyła minutę w przypadku Hamiltona. Bottas został nawet zdublowany.
Praca opon w srebrnych samochodach to ostatnio głośny temat. Mercedes w Meksyku znów nie użył rozwiązania chłodzącego tylne koła. Toto Wolff uważa, że akurat to nie miało żadnego wpływu na osiągi W09.
"Największy problem stanowiła lewa przednia opona. Tył nie ma z nią nic wspólnego. Nie wiem czy chociaż na jednym okrążeniu nasze ogumienie pracowało tak jak powinno. Będziemy szukali wyjaśnień, bo to po prostu kłopot."
Ekipa z Brackley w tym sezonie miała swoje wzloty i upadki, ale taki weekend się jej jeszcze nie przydarzył. Wolff porównał go do Formuły 3. Nawet w Austrii, gdzie oba auta nie dojechały do mety, kierowcy byli szybcy. Szef zespołu docenił także rolę Lewisa Hamiltona, który w tych słabszych chwilach spisywał się dobrze.
"Myślę, że on zrobił różnicę. Nasz samochód czasem był najlepszy, czasem nie. Czasem jeździł w Formule 3, tak jak w Meksyku."
komentarze
1. lukasz11161999
Mercedesy ukończyły na 4 i 5 nie na 5 i 6 ;)
2. gery141
@1 Dziękuję, zagapiłem się :)
3. torture
To ciekawe w której Formule jest reszta stawki? :)
4. Amnes
Reszta stawki jeździ szybko ale bezpiecznie
5. devious
Jechali w F3 a i tak zdublowali resztę stawki tj. od miejsca 6 w dół.
To rozumiem reszta jechała w F4 albo i jeszcze słabszej serii?
Żałosny jest Toto, lekka obniżka formy na jednym torze i już taki płacz - tak samo zresztą jak Lewis, który chyba by się powiesił jakby miał choćby 3 wyścigi pojechać jakimś McLarenem albo Renault. On przecież płacze przez radio jak tylko spada gdzieś poza pozycję nr 1 i od razu jest obwinianie zespołu lub pytania "chłopaki co się dzieje"... Dałbym sporo by zobaczyć w końcu jak nie jedna ale kilka ekip w końcu uciera tym bufonom nosa.
6. XandiOfficial
Kocham Merca bo jak im nie idzie to jest istny koszmar a inni sobie nie zdają sprawy. Hiszpania to koszmar np. Dla Ferrari ale oni nie płaczą po wyścigu, Vettel broni zespołu bo ich początkowa strategia dawała 2 pozycję jeśli dojechałby a patrząc ile tracili i mając za sobą Bottasa tylko dzięki startu to i tak sukces. Nie udało się, zrobili 2 pity i byli na 4 miejscu. Tyle ...
7. Skoczek130
Mam nadzieje, że w przyszłym roku tego płaczu będzie zdecydowanie więcej. Niestety Ferrari oddało tytuły praktycznie bez walki w drugiej połowie sezonu...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz