System punktowy F1 nie ulegnie zmianie w przyszłym roku
System punktowy w F1 na razie nie ulegnie zmianie, gdyż zespoły nie osiągnęły w tej kwestii jednomyślności.Przecieki wzbudziły sporo kontrowersji i dyskusji. Z jednej strony Liberty Media w takiej zmianie upatrywało zaostrzenia rywalizacji mniejszych ekip w środku stawki, które obecnie jadąc poza punktowaną dziesiątką odpuszczają zaciętą walkę, wiedząc iż nie mają możliwości zdobycia punktów. Z drugiej strony pojawiły się głosy ekip ze środka stawki, takich jak Force India, które twierdziły, że rozszerzenie liczby punktowanych miejsc w F1 zdewaluuje wartość samej zdobyczy punktowej.
Szefowie F1 głosowali niedawno w tej sprawie, a Charlie Whiting z FIA w wywiadzie dla Speed Weeka potwierdził, że propozycja zmian na sezon 2019 nie uzyskała jednomyślności ekip i została odrzucona.
"Gdybyśmy się dogadali, wdrożylibyśmy to przed sezonem 2019. Ale się nie udało" mówił.
System punktowy w F1 na przestrzeni lat zmieniał się kilkukrotnie. W ostatnim czasie klucz punktowy rozszerzał liczbę punktowanych miejsc. Ross Brawn z Liberty Media uważa, że tak ważny element jak punktacja wyścigów nie powinien być zmieniany zbyt często.
"To byłaby ważna decyzja" mówił Whiting. "Jeżeli doszłoby do zmiany, pozostałaby ona ważna przez kolejne 10 lat lub coś koło tego."
komentarze
1. TomPo
Przy obecnym ukladzie sil, to mozna by sie pokusic o punkty dla kazdego kto przekroczy linie mety.
W czolowce by to wiele nie zmienilo, ale juz widze oczami wyobrazni te walke o np 14 miejsce, bo tam kazdy punkt na wage zlota, doslownie i w przenosni.
2. pawel667
Dodatkowy 1pkt dla każdego zawodnika sklasyfikowanego w dwóch kolejnych wyścigach.
3. Nezrah
Zgodziłbym się, ale gdyby w stawce było 26 bolidów tak jak kiedyś. Teraz i tak połowa zgarnia punkty przy założeniu, że wszyscy dojadą do mety co nie zdarza sie zawsze. Niech zostanie tak jak jest bo coś czuje, że mieliby kłopot z balansem punkty - zajęte miejsce. Zmiana silników, nowe ekipy wchodzą do f1, stawka sie rozrasta = dobry moment na zmiany w przydzielaniu punktów.
4. Mat5
Sugerując się jedynie liczbą kierowców w stawce, pokusiłbym się o przywrócenie systemu 10-8-6-5-4-3-2-1. Jednakże wtedy walka byłaby tak naprawdę o dwa punkty, ponieważ Mercedes, Ferrari i Red Bull są pewniakami, jeśli chodzi o pozycje 1-6. Wprowadzenie większej liczby punktowanych miejsc miałoby sens, gdyby w stawce byłoby np. 30 bolidów. Osobiście, gdybym miał coś zmieniać, to dołożyłbym dodatkowe 5 punktów za najszybsze okrążenie w wyścigu. To byłaby jedyna zmiana, która miałaby jakiś sens.
5. Jacko
Tak naprawdę najbardziej obiektywny i sprawiedliwy system punktowania jest w żeglarstwie: byłeś pierwszy - dostajesz 1 punkt, drugi - 2 punkty, trzeci - 3 punkty itd. Na zakończenie regat sumuje się punkty z wszystkich wyścigów i wygrywa ten, który ma najmniej punktów, czyli w całym ich przekroju zajmował najlepsze miejsca.
Rozważania oczywiście czysto teoretyczne, bo w większości systemów punktowych w innych sportach premiuje się specjalnie zwycięzców czy pierwszą trójkę, podobnie jak w F1. No i tam nie ma jednak tak dużego odsetka nieukończonych wyścigów, kolizji itp.
6. mafico
Z 1 strony fajnie bo teoretycznie powinno się walczyć o każdą pozycje nawet o 19
Z drugiej strony punkty zbyt "spowszednieją" i nie będzie takiej presji żeby wbić się do tej dziesiątki bo jak będe dwa razy 11 to i tak lepiej jak 10 i DNF. Więc możliwe że w pewnych sytuacjach będzie wręcz mniej ryzyka. Wg. mnie teraz jest dobrze. Punktują wszyscy nawet od wielkiego dzwonu partacze z Williamsa. Nie ma totalnych czerwonych latarni jak pare lat temu
7. Mat5
@6 dokładnie. Ostatnią czerwoną latarnią był Manor w 2015. Od tego czasu co rok każdy zespół zdobywa punkty.
8. skilder3000
15 miejsc, +1 pkt za PP, +1 punkt za BL, i jeszcze z 3 ekipy nowe co by Kubica i Ocon mieli gdzie jeździć.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz