Michael Latifi zainwestował w McLarena
Grupa McLarena ogłosiła nowy skład swojego akcjonariatu, który ulega zmianie po raz pierwszy od czasu odejścia Rona Dennisa.Oprócz Michael Latifiego udziałowcami Grupy McLarena, która składa się z trzech departamentów, są Mansour Ojjeh oraz fundusz inwestycyjny z Bahrajnu, Mumtalakat.
Michael Latifi słynie z zamiłowania do marki Ferrari. Jako nastolatek opuścił rodzinny Iran, aby zadomowić się w Kanadzie, początkowo pracując w restauracji McDonald's. Po ukończeniu studiów elektrycznych zdobył także dyplom MBA. Latifi jest obecnie właścicielem Sofina Foods, trzeciej największej firmy spożywczej w Kanadzie.
"Podziwiam markę McLarena i jej biznes od kilku ładnych lat" mówił Latifi. "McLaren to wyjątkowa organizacja w świecie motoryzacji, wyścigów i technologii, która ma ekscytującą perspektywę długoterminową i właśnie dlatego zdecydowałem się na tę inwestycję. Jestem dumny, że stanowię część McLarena i tej niewiarygodnej marki."
Zastrzyk gotówki w kwocie 203,8 miliona funtów zabezpiecza finansowanie całej firmy co może tłumaczyć niedawny spokój przedstawicieli zespołu F1 w kwestii swojego budżetu.
Mimo iż inwestycja przypomina to co robi inny słynny miliarder z Kanady, Lawrance Stroll ze swoim system Lancem i ekipą Williamsa, McLaren przekonuje, że zmiana akcjonariatu nie jest połączona ze zobowiązaniami względem Nicolasa Latifiego, a jedynie okazją inwestycyjną dla jego ojca.
komentarze
1. marco35
Racjonalne tłumaczenie bo za te pieniądze kupiłbym aktualnie różowych. Jednak wszędzie widać, słychać i czuć ze to frut, frut i frut jest najważniejszy.
2. shodan
za chwile nie bedzie miejsca dla biednych zdolnych kierowcow
3. Reseller
@2 Dla młodych, biednych i zdolnych już dawno nie ma miejsca w F1, boję się, że za chwilę nie będzie miejsca dla Hamiltona, Vettela, Alonso... 100% będą paydriverzy.
4. Jero
Jeżeli przez to chce synka wprowadzić do McLarena, to szkoda Vandoorna, a jeszcze bardziej Lando Norrisa, gdyż ten ewidentnie ma ogromny talent. Taki Vandoorne czy Norris właśnie powinni być w F1 kosztem takich talentów jak Stroll czy Sirotkin. Niestety hajs jest tu zbyt ważny
5. kdj
kiedyś płacono kierowcom dziś sami muszą płacić za siebie takie czasy
6. Kondiash
Ludzie Latifi nie jest i nie będzie kierowcom Mclarena! Dlaczego? merc jest nim zainteresowany , a po drugie to nie $troll.Nicholas w F2 nawet nie źle sobie radzi. Wolałbym go w Williamsie niż STrolla czy Crashotkina
7. skilder3000
Gdzie te czasy gdzie ekip było 40 i aby wziąć udział w kwalach były jeszcze prequale.. Choć przy niektórych kierowcach z tamtych czasow to Sierotkin jest mistrzem kierownicy
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz