Ricciardo: nic nie podpisałem z Ferrari
Daniel Ricciardo w Bahrajnie zaprzecza jakoby w sezonie 2018 miał znaleźć się w zespole Ferrari.Australijczyk zaprzecza jednak tym doniesieniom: "Słyszałem o tym, ale nie jest to prawda. Nic nie podpisałem z Ferrari."
Nie zmienia to faktu, że Ferrari musi przyglądać się już swoim opcjom na przyszły sezon, gdyż przyszłość Kimiego Raikkonena w tym zespole wydaje się coraz mniej pewna.
Po Grand prix Chin prezes Marchionne wezwał Ferrari do przeprowadzenia rozmowy z fińskim kierowcą i zmotywowania go do lepszej jazdy w dalszej części mistrzostw.
komentarze
1. Heytham1
Hmm...Ric w Ferrari? Myślę że to możliwe tylko ciekawe co by na to powiedział Vettel...
2. majer13
Ja bym w Ferrari chciał zobaczyć Grosejana
3. Kalor666
a może Sainz? Sainz musi gdzieś pójść bo kolejny sezon w TR to byłby zastój w karierze. Albo wskoczy za Ric albo za Gro
4. EryQ
@1 Właśnie Vettelowi powinno zależeć żeby to był Ricciardo choćby po to żeby spróbować zmyć z siebie smrodek porażki za przegrany z nim sezon w RBR. Po sezonie 2015 Australijczyk był przymierzany za Kimiego i wówczas Niemiec w wywiadzie mówił, że nie ma nic przeciwko i chętnie się zrewanżuje. Na jego miejscu bym się nie zastanawiał nawet czy też próbował blokować przyjście kangura. Być może jedyna szansa na wybielenie się po fatalnym, pechowym 2014.
Jeśli Daniel nie chce być drugim Webberem w RBR to musi już szukać alternatywy a najlepszą możliwą może być Ferrari. W następnej kolejności to tak jak piszecie Sainz i Grosjean z tym, że o ile nie wiadomo jak młody Hiszpan by jeździł w topowym bolidzie(ja wierze, że na wysokim poziomie) tak Grosjean w Lotusie nie był lepszy od Kimiego więc go nie widzę na zastępstwo Fina.
5. ds1976
Sainz będzie tworzył duet z VER w Red Bull w sezonie 2018. W innym razie Hiszpan opuści rodzinę RBR na co ci ostatni nie mogą sobie pozwolić. RIC będzie zbędny, w tym sezonie ma tylko wykonać pracę kierowcy nr 2 i do widzenia. Australijczycy dobrze się sprawdzają w roli "tego drugiego" a Ferrari będzie takowego potrzebował gdyby Kimi nie spełnił ich oczekiwań w tym sezonie. Gorzej dla RIC jeżeli Kimi jak to Kimi poprawi się w trakcie sezonu. Wtedy zostaje Williams albo Renault.
6. YOOGI
@5 jak można napisać że Kimi nie spełnił oczekiwań w tym sezonie po dwóch z 20 zaplanowanych na ten rok wyścigach... sezon jest w powijakach, no chyba że masz szklaną kulę.
7. Vendeur
@ 5. ds1976 - kolejny prorok, wszystko wie co "będzie"...
8. pryk
@1 - myślę, że byłby całkiem happy. Ricciardo nie jest konfliktowym człowiekiem, a Seb to nie Alonso, żeby epatować "złą energią". Generalnie stosunki między tą dwójka były bardzo dobre.
@2 - ja wiem czy smrodek. Na tamten sezon złożyło się wiele czynników. Seb obudził się z ręką w nocniku i po 4 latach dobrego bolidu dostał coś co jeszcze na testach tuż przed sezonem nie chciało jeździć. Dla niego to w sumie nowa sytuacja bo przez 4 lata przyzwyczaił się, że wszystko doskonale ze sobą gra. W tej nowej sytuacji pojawiły się frustracje i pewnie zapał poszedł w siną dal razem z konkurencyjnym bolidem.
Ricciardo był w zupełnie innej sytuacji, nie miał nic do stracenia, więc i presja była zdecydowanie mniejsza.
W sumie dla Seba to była dobra przygoda bo przechodząc do ferrari był przygotowany na niedoskonałości. Jak widać Seb jest generalnie bardzo uniwersalnym kierowcą i jeżeli bolid pozwala na walkę to ten to wykorzystuje.
Zresztą on właściwie nie ma moim zdaniem czego udowaniać. Zapisal się na kartach historii F1 jako jeden z najbardziej utytulowanych kierowców w tym sporcie. Zresztą to, że potrafi jeździć nie tylko świetnym bolidem pokazał w sezonie poprzedzającym pierwszy mistrzowski.
Każdy ma swoje zdanie ale jak dla mnie to kierowca z aktualnego top 3, obok Hamiltona i Alonso - i tutaj nie będe wskazywał kto z tej 3 jest najlpeszy bo nie jest to proste zadanie.
9. slawusdominus
Było by ciekawie ponownie zobaczyć VET i RIC razem. Na pewno byłby to mocniejszy skład Ferrari niż obecny.
10. EryQ
@8 Dla mnie, dla Ciebie i podobnie nam myślących sytuacja z 2014 jest jasna ale sam Wiesz, że przegrany sezon z Ricciardo był orgazmem i pożywką do szyderstwa dla hejterów Niemca. Stąd nazwałem to jak nazwałem. Ja jestem jak najbardziej za Ricciardo w Ferrari. Jak będzie to zobaczymy.
11. murzynu
Jak pisałem wcześniej Sainza i tylko Sainza
12. St Devote
Yeah, sure. Coś jak Billy zeznawał swego czasu ala I did not sign any contract with that woman, Ms. Lewinsky.
13. versus666
Marchionne mówił żeby porozmawiać z Kimim na temat jego formy.. jak na razie to bolid nie ma formy a nie Kimi!
14. ds1976
@6 YOOGI ja nawet nie wymagam czytania ze zrozumieniem :-) Napisałem "gdyby Kimi nie spełnił oczekiwań" a nie "Kimi nie spełnił oczekiwań". Domyślam się, że różnica jest dla Ciebie widoczna :-)
@13 versus666 to chyba Kimi jeździ innym bolidem niż Vettel. Auto Niemca ma formę!
15. versus666
@ds1976-miałem na myśli awarię Kimiego podczas treningu.
16. ds1976
@15 versus666 OK, OK, nie zakumałem Twojego toku myślenia, sorry...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz