Vettel: nie chcemy być na dziesiątym miejscu
Kierowcy zespołu Ferrari przyzwyczaili już swoich kibiców, że z reguły plasują się jedynie za plecami kierowców Mercedesa. W piątek na torze w Spa musieli również uznać wyższość kierowców Red Bulla. Obaj jednak wierzą, że jeszcze wszystkiego nie pokazali w ten weekend i spodziewają się poprawy formy w sobotę.„To nie był zły dzień, mimo że nasz program został zakłócony przez czerwone flagi. Wszyscy mieli jednak te same warunki. Ostatecznie udało nam się wykonać cały zaplanowany program. Jeżeli chodzi o opony, mieliśmy problemy z ich pęcherzykowaniem z przodu, co nie jest idealnym scenariuszem, ale również nie stanowi katastrofy. Jest wiele rzeczy, które mogą temu zaradzić. Jutro damy z siebie wszystko, a potem zobaczymy na co nas stać w niedzielę.”
Sebastian Vettel, P5, P10
„Miło jest wracać tutaj po ostatnim wyścigu i tak wspaniałym wyniku, ale musimy stąpać twardo po ziemi. To zupełnie inny tor, inne warunki, ale jak zawsze damy z siebie wszystko. Dzisiaj nie mieliśmy najlepszego dnia, ciężko było znaleźć odpowiedni rytm. Niemniej jutro uważam, ze możemy poczynić krok do przodu: musimy, gdyż nie chcemy być na 10 miejscu. Jestem pewny, że uda nam się poprawić bolid, gdyż dzisiaj nie byłem z niego w pełni zadowolony: jutro powinno być lepiej.”
komentarze
1. RyżyWuj
Wyniki wyglądają jakby Raikkonen się zamienił z Vettelem na bolidy. Coś tu nie gra.
2. jogi2
Jak to nie chcemy być na 10 miejscu ? przecież są na piątym :)
3. Iceman_1
@1 Gra, gra Kimi zawsze coś miał takiego w sobie, że w Spa potrafił wygrać nawet słabym bolidem (vide GP z 2009 roku). W końcu nie na darmo zwą go The King of Spa :)
4. EryQ
No w dwóch treningach IceMan bardzo odjechał sebie... On naprawde chyba kocha ten tor.?
5. EryQ
*Sebie
6. Blazefuryx
Rok temu Kimi zdobył czwarte miejsce tamtym gruchotem, a także był bliski zdobycia podium, które stracił pod koniec wyścigu, więc rzeczywiście spisuje się on tutaj jeszcze lepiej niż na innych torach.
Gdyby forma Ferrari z Węgier nadal się utrzymała i posiadaliby proporcjonalnie lepsze tempo od Mercedesów jak na Węgrzech, to Kimi będzie murowanym faworytem do zwyciężenia w tym wyścigu.
Dla przypomnienia, Räikkönen odjeżdżał Rosbergowi na Hungaroringu, a Hamilton, gdyby nie popełnił masy błędów, były najprawdopodobniej tylko niewiele szybszy od Rosberga, jak to zwykle ma miejsce.
7. grazek
Raikkonen zdobył całe jedno podium w tym sezonie(jakby silnik nie padł ostatnio no to 2), a wy mówicie o zwyciężaniu xD i beka z tego, że mówicie, że jest rzekomym ,,The King of Spa". To Hamilton ponoć był mistrzem Hungaroringu, ostatnio wygrał wszystkie treningi i kwale, a w wyścigu popełnił najwięcej błędów z całej stawki na spółę z Maldonado.
8. TomPo
Naucz się jeździć, to będziesz na 4 przed kolegą z teamu, a nie na 10 ;p
9. Blazefuryx
asdadssa
10. Blazefuryx
7. Powiedz mi to, gdy chociaż raz w życiu Twój nickname będzie widoczny w rankingu typowania, Jak na razie sprawiasz wrażenie mało zorientowanego w tematyce F1 sezonowca. Twoja wypowiedz przesiąknięta zawodnym rozumowaniem w szczególności utwierdza mnie w takim przekonaniu.
Wracając do tematu, specjalnie, aby ustrzec się przed niepotrzebną i mało produktywną dyskusją, dla takich wypowiedzi jak Twoja dodałem założenie, że, jeśli tempo Ferrari będzie w stosunku do Mercedesa proporcjonalnie takie samo jak na Węgrzech, to Räikkönen jest faworytem do wygrania w Spa biorąc pod uwagę, jak dobrze sobie radzi na tym torze, i jak świetne tempo posiadało Ferrari w poprzednim GP.
Jednak rozumiem, że w Twoim przypadku umiejętność poprawnego stawiania znaków przestankowych i pisania komentarzy bez upośledzonych emotek to bardzo dużo, czasami zbyt dużo. A zdolność czytania ze zrozumieniem już kompletnie wykracza poza sferę Twoich intelektualnych możliwości, dlatego na wypadek, gdybyś i tego nie pojął (co jest wielce prawdopodobne):
BEKA xDxDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXD
Ps. Beka z takich miernot intelektualnych.
11. grazek
@10 Ależ ja nie chciałem wszczynać żadnej dyskusji :) po prostu chciałem trochę wyśmiać ciągłe gdybanie i niepotrzebną podjarkę fanów Raikkonena. Ferrari miało na Węgrzech tempo trochę lepsze od Rosberga, nie od Hamiltona. Równie dobrze możesz sobie gdybać o zwycięstwie Stevensa, gdyby Manor miał tempo Mercedesa :) I widzisz jakieś 10 minut temu w Q2 Raikkonenowi padł silnik i koniec Twoich marzeń xD masz tu emotkę
12. Blazefuryx
11. Nie chciałeś wszczynać żadnej dyskusji, ale bezpośrednio skonfrontowałeś poglądy pewnych osób samemu nazywając to "próbą wyśmiewania". Ręce opadają po prostu, gdy się czyta takie bezsensowne brednie. Chciałeś wyśmiać "gdybanie", a jedyne co w rzeczywistości udało Ci się osiągnąć, to ośmieszyć samego siebie i Twoje rozumowanie. Zresztą nie jest to zbyt grzeczne/kulturalne z Twojej strony, że w ten sposób odnosisz się do opinii samych fanów Kimiego, jak to napisałeś, tudzież po prostu do osób, które postanowiły coś napisać w tym temacie o Räikkönenie. Nazywanie zwykłej rozmowy "podjarką" jest po prostu żałosne i dziecinne, a Ty sam przyznałeś, że sama wypowiedź miała mieć charakter prowokacyjny: "chciałem trochę wyśmiać". Z drugiej jednak strony patrząc na sposób w jaki piszesz i rozumujesz odnoszę wrażenie, że jesteś po prostu randomowym gimbusem jakich wiele w internecie i jednym z podstawowym celów Twojej obecnej egzystencji jest bycie bezproduktywnym i irytującym błaznem.
Poprzedniego wyścigu chyba w ogóle nie oglądałeś skoro twierdzisz, że Ferrari nie było szybsze od Hamiltona, który wyścig ukończył na 6 miejscu i nie była to wyłącznie zasługa jego wielkich umiejętności w popełnianiu oczywistych błędów.
Porównywanie wcześniejszych przypuszczeń dot. Ferrari i Kimiego do przykładu gdybania o zwycięstwie Stevensa, gdyby jego bolid miał tempo Mercedesa jest tak niesamowicie idiotyczne, że zaczynam się naprawdę zastanawiać nad zasadnością dyskusji z Tobą, gimbusku. Zdajesz się kompletnie niczego nie pojmować. O ile Ferrari może mieć tempo lepsze od Mercedesa, co udowodnili 3 tygodnie temu, to raczej Manor ze swoją średnią stratą 5 sekund do Mercedesa na okrążenie, marnym bolidem, niezbyt dobrymi kierowcami, słabą infrastrukturą, niedoświadczoną kadrą i niskim budżetem, nie będzie nigdy typowany do miana godnego rywala Mercedesa. Dlatego takie "gdybanie" mijałoby się bardziej z celem, niż to, że Kimi może wygrać w Spa, przy spełnieniu się pewnych warunków, które naprawdę mogą się spełnić, prawda? Ferrari ma chyba troszeczkę większą szansę w rywalizacji z Mercedesem niż Manor. Tłumaczę Ci to tak, jakby była to dla Ciebie absolutna nowość. Wychodzi na to, że poza brakiem racjonalnego myślenia, brakuje Ci dodatkowo podstawowej i najoczywistszej wiedzy o F1.
Widzisz, Ty nadal niczego nie rozumiesz, to nie były moje marzenia, tylko realne przypuszczenia, które spełniłyby się po zaistnieniu określonych zdarzeń, które miały już miejsce jakiś czas temu. Nic nie rozumiesz, nic nie ogarniasz, kompletna dezorientacja w dyskusja, a Ty nadal ze swoimi prymitywnymi złośliwościami do mnie. Te dzisiejsze, bezmózgie gimbusy...
13. grazek
>,,Gdyby forma Ferrari z Węgier nadal się utrzymała i posiadaliby proporcjonalnie lepsze tempo od Mercedesów jak na Węgrzech, to Kimi będzie murowanym faworytem do zwyciężenia w tym wyścigu".
>realne przypuszczenia
Uwierz bardzo bym chciał, żeby Kimi wygrał(ktokolwiek spoza Mercedesa), ale nawet o Vettelu bym nie powiedział, że jest murowanym faworytem do zwycięstwa. Do reszty nie chce mi się odnosić, bo po co xD
14. grazek
A i pamiętaj, za każdym razem jak nazywasz mnie gimbusem silnik Kimiego traci 10KM xD
15. Blazefuryx
okei XDXDXDXDXDXDXDDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz