komentarze
  • 12. brain87pl
    • 2014-10-02 17:01:36
    • *.31.143.188.rybnet.pl

    11. LuckyFindet
    Co do Raikonenna i Buttona to pewnie masz racje. Button moim zdaniem jest dobrym kierowcą, ale nie wybitnym. Potrafi oszczędzać opony i to czasem daje mu przewagę, ale jednocześnie to za mało na zdobycie tytułu. Zresztą uważam że ten z 2009 roku to zasługa bolidu, który przez pierwszą połowę sezonu był dużo lepszy od konkurencji. Raikkonen z kolei już chyba stracił ten wyścigowy pazur. Czasem zdarzają się słabsze sezony, ale bolid z którym trudno się dogadać, więc poczekajmy jeszcze do przyszłego sezonu. Z kolei największą przeszkodą do zdobycia tytułu przez Alonso jest bolid. Sezony 2010 i 2012 pokazały że jeszcze ma szanse na tytuł, pytanie tylko jak szybko Ferrari wykopie się z dołka.

  • 13. RyżyWuj
    • 2014-10-02 17:04:26
    • *.static.korbank.pl

    Alfonso ja zwykle bezczelnie robi z wszystkich durnia opowieściami o samurajach, oddanych tiffosi i swoich podróżach po kuli ziemskiej, w trakcie których rzekomo czyni świat lepszym i bardziej czerwonym.

    Od iluż to lat goli zespół na mega kasiorę - i to mimo tego, że ani zespołowo, ani indywidualnie z żadnym tytułem się od momentu swojego przybycia nikt w zespole Ferrari nie przywitał.

    100 melonów to mało?! Pewnie Wielki Fernando w końcówce sezonu znowu będzie przechadzał się po ogrodach Italii i w swojej mądrości postanowi, że dla Ferrari najlepsze będzie obdarowanie go 120 melonami przez kolejne 5 lat.

    Jeśli ten kolo miałby w sobie jeszcze choć 10% sportowego ducha, to już dawno podziękowałby mechanikom i albo znalazł zespół z dobrym samochodem, albo przeszedł na emeryturę. Wszystkim fanbojom Ferrari proponuję proste ćwiczenie matematyczne - przeliczyć punkty w sezonie na pensję zawodnika. Liczy są bezwzględne i wtedy widać ile dany zespół zapłacił za każdy punkt swojego kierowcy. To łatwo pozwala odróżnić talenty od celebrytów i emerytów w stylu Alonso i Raikkonena.

  • 14. viggen
    • 2014-10-02 17:11:32
    • *.dynamic.chello.pl

    "A co do Alonso. Jeśli Ferrari go odda to dużo straci, oni o tym wiedzą, Alonso o tym wie. Nie uwierzę w żadne plotki dopóki nie zobaczę faktów."

    A co Ferrari straci? :)
    Przez 5 lat Alonso miał wszystko. Wszędzie nr 1. Strategia, wybór części, opon, wybór inzynierów itd itp i co z tego zrobił?
    Każdy kierowca z takimi warunkami osiągnąłby to samo.
    Myślisz, że Lewis, Vettel czy nawet Rosberg nie osiągnęliby to samo co Alonso w Ferrari, gdyby się cały zespół kosztem team mate skupiał na nich?
    To jest pewniak.

    Ale Wy dalej zyjcie swoim światem bo nawet ziarna nie wiecie co się dzieje w Ferrari.

    Źródła :)?
    O przejściu Alonso mówią Eddie Jordan, J. Allen, Americo Teixeira Jr i jeszcze wiele innych źródeł.

  • 15. Polak477
    • 2014-10-02 17:26:32
    • *.dynamic.chello.pl

    "A co Ferrari straci? :)
    Przez 5 lat Alonso miał wszystko. Wszędzie nr 1. Strategia, wybór części, opon, wybór inzynierów itd itp i co z tego zrobił?"
    W Ferrari było tak prawie ZAWSZE! Zawsze był kierowca nr 1, na którym się skupiano, czy tego chcesz, czy nie. To część F1. A zrobił z tego dużo. 75% obecnych punktów Ferrari. 3 razy został wicemistrzem ocierając się o mistrzostwo NIE MAJĄC najlepszego bolidu.

    "Każdy kierowca z takimi warunkami osiągnąłby to samo."
    No czyli tradycyjnie twierdzisz, że Raikkonen "ma równy status", po czym twierdzisz, że Alonso jest lepiej traktowany i jest kier. nr 1.
    "Myślisz, że Lewis, Vettel czy nawet Rosberg nie osiągnęliby to samo co Alonso w Ferrari, gdyby się cały zespół kosztem team mate skupiał na nich?"
    I co to ma do rzeczy?

    "Ale Wy dalej zyjcie swoim światem bo nawet ziarna nie wiecie co się dzieje w Ferrari."
    Koleś, jesteś już żałosny z tymi swoimi tekstami.

    "Źródła :)?
    O przejściu Alonso mówią Eddie Jordan, J. Allen, Americo Teixeira Jr i jeszcze wiele innych źródeł."
    fakt «to, co zaszło lub zachodzi w rzeczywistości»

  • 16. Bujan2K
    • 2014-10-02 17:35:49
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    A ja bym chciał zobaczyć w
    ferrari Hulkenberga albo Bottasa a najlepiej obu. Alonso najbardziej mi pasował do Renault z Flavio u steru. Albo może Mcl. przydał by się do rozwoju bolidu może wtedy udało by im się ruszyć z miejsca bo Button chyba nie jest najlepszy przy rozwijaniu bolidu a młody Kevin... hm jest za młody i chyba jeszcze za mało wie żeby zrobić to tak jak należy.

  • 17. Grzesiek 12.
    • 2014-10-02 18:09:50
    • *.162.224.178

    10 Polak477
    "W sumie chyba też wrócę do tej opcji, bo to powiększanie sobie tego co ma małe w wykonaniu viggena robi się już nudne."
    I słusznie . Ja niestety zbyt długo się do tego zbierałem i niepotrzebnie prowadziłem rozmowy , mimo iż po paru z nich wiedziałem ze z drugiej strony kompa siedzi psychofan .... niezdolny do normalnej rozmowy na argumenty , siejący jedynie jad .
    Szkoda czasu na śmieci z netu ... Lepiej iść do garażu i posprzątać te swoje , Bo niestety te w necie są tak przyrośnięte betonem , że nawet porządny młot tego nie rozbije ....
    Dlatego też odpuść sobie , tak jak to zrobili inni ....

    Co do przyszłości Alonso nie będę spekulować . Dla mnie na dzisiaj wszystkie opcje i "zamianki " między kierowcami są możliwe , chociaż najbliższy jestem zdania że Hiszpan zostanie w zespole , bo coś ostatnio sporo lukruje w ich kierunku .....
    Jedno jest pewne , nie będzie zapowiadanego składu kierowców McLarena w Japonii :)
    Pzdr.

  • 18. Grzesiek 12.
    • 2014-10-02 18:12:20
    • *.162.224.178

    9 . elin
    Ale czy z tego co mówi Alonso nie wynika że pozostaje w zespole mimo innych opcji ... ?

  • 19. viggen
    • 2014-10-02 18:13:27
    • *.dynamic.chello.pl

    "W Ferrari było tak prawie ZAWSZE! Zawsze był kierowca nr 1, na którym się skupiano, czy tego chcesz, czy nie. To część F1. A zrobił z tego dużo. 75% obecnych punktów Ferrari. 3 razy został wicemistrzem ocierając się o mistrzostwo NIE MAJĄC najlepszego bolidu.
    "

    Napisałem wcześniej, że gówno wiesz. Nie było w Ferrari tak ZAWSZE.
    Nie było tak w sezonie 2007 i nigdy nie było tak, że Massa albo Raikkonen mieli wszystko na tacy a ich team mate nic

    Więc zadaj sobie pytanie ignorancie?
    Co straci Ferrari?
    Nic nie straci.
    Każdy keirowca na takich warunkach osiągnął by to samo jak nie więcej.

    "No czyli tradycyjnie twierdzisz, że Raikkonen "ma równy status", po czym twierdzisz, że Alonso jest lepiej traktowany i jest kier. nr 1."

    A kto mówi o obecnym TYLKO sezonie?
    Jesteście zaślepionymi debilo maniakami Alonso.
    Ileż można w końcu pisać w koło Macieja do takich głupków jak Ty, Grzesiek12 czy innych ancymonów typu kolejny osioł polek1

    Koleś, jesteś już żałosny z tymi swoimi tekstami.

    W przeciwieństwie do Was wiem co się dzieje, niewiele ale od Was wiele o WIELE więcej.
    I pewnych rzeczy nie można pisać.
    Bo mądry nie posłucha (a takich tutaj fanów Alonso brak) a głupi nie zrozumie!

    Teraz oczywiście wszystkim się dupska zamykają a w zeszłym sezonie @viggen debil wymyślał chore historie że Alonso ma odejść do McL.

    Jesteście żałosnymi hipokrytami,

  • 20. Bujan2K
    • 2014-10-02 18:42:12
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @14 viggen- mam dla Ciebie radę. Zamiast siedzieć przy komputerze weź się do nauki bo może Pani zrobi Ci jutro kartkówkę z przyrody i mama da Ci klapsa bo dostaniesz smutne słoneczko ( czy co tam się teraz stawia w podstawówce zamiast ocen)

  • 21. Emer7
    • 2014-10-02 18:59:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ viggen 14
    "Przez 5 lat Alonso miał wszystko" - wszystko poza konkurencyjnym bolidem. Ferrari od lat obiecuje szybki bolid i na obietnicach się kończy. Co straci Ferrari- kierowce który zdobył dla nich 3/4 punktów w ostanich latach walcząc o honor dla legendarnego Ferrari.
    Alonso zdobył od 2010r 1162pkt - czyli 2x więcej niz Raikkonen i Massa RAZEM wzięci (541pkt).
    W 2010 i 2012 musiałeś Viggen z tej nienawiści nieźle pośladki spinać bo Alonso przegrał z Vettelem i dominującym bolidem RB o 4 i 3 pkt.
    Znowu najwięcej szczekasz o kierowcy ktory podobno Cie nie interesuje.

  • 22. xeoteam
    • 2014-10-02 19:12:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    viggen gówniarzu, skończ wyzywać wszystkich od debili idiotów bo tylko wyzwiska masz jako argumenty
    Ile masz lat szczylu by wszystkich traktować w ten sposób?
    Z każdego twego postu śmieciu wynika, tylko jedno, że tylko Ty masz wiedzę w temacie F1 , reszta się nie zna i obrażasz wszystkich dookoła.
    A prawda jest taka, że sam gówno wiesz i próbujesz zaszczekać swoim skowytem innych.
    A dlaczego tak jest? Bo Twój idol jest zerem przy partnerze w zespole.
    Taka prawda. Pozdrawiam Cię, teraz możesz sie zapluć po rant gumiaków ze słomą , które zapewne są twym codziennym obuwiem, i wyzwać mnie od najgorszych.

  • 23. viggen
    • 2014-10-02 19:55:16
    • *.dynamic.chello.pl

    "A dlaczego tak jest? Bo Twój idol jest zerem przy partnerze w zespole.
    Taka prawda. Pozdrawiam Cię, teraz możesz sie zapluć po rant gumiaków ze słomą , które zapewne są twym codziennym obuwiem, i wyzwać mnie od najgorszych."

    Haha dobre? Mniej niż zero :D (pospiewam nawet sobie )
    Wam nie można napisać prawdy, bo zaraz mieszacie z gównem i nie wierzycie.
    Ile to juz razy coś napisałem to musiałem potem wszystkie pomyje spłukiwać.
    Dlatego napisałem, że nie macie pojęcia co się dzieje w Ferrari, czym to spowodowane jest, że Alonso zmienia zespól itd. Wy tylko komentujecie bez wiedzy, to co Wam ślina przyniesie na język.
    Jedna podpowiedź, co może ruszy Wam coś w tych głowach - to zespół się pozbywa Alonso a nie Alonso opuszcza Ferrari.
    A reszty pisać też nie będę - bo po jaką cholerę. Pisanie o Raikkonenie, że przechodzi o Ferrari i o Alonso w zeszłym roku, że przechodzi do Mcl nic nie dało. Dalej nie wierzycie, dalej mam głupie teorie wg Was i jak coś się napisze, baaaaa coś się napiszę na Alonso to zaraz się zlecą jak muchy do gówna i temat się ciągnie z tydzień.
    Więc - nie macie pojęcia a ja się wychylać nie będę. Piszcie sobie co chcecie, mam to w D. Ale żaden z Was nawet się do prawdy nie zbliżył.

    PS
    Pamiętaj, że gumiaki mam od Ciebie :) Mam Ci zaplute oddać ? Nie! Nie zrobię Ci tego :)

  • 24. 6q47
    • 2014-10-02 21:17:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @viggen
    Witam.
    W czasach zarządzania zespołem przez L di Monte zawsze był kierowca nr 1 i ten, który musiał być mentalnie zespolony z Rodziną Ferrari.

    Nigdy nie było inaczej.

    >> Jak w Ferrari zdefiniowana jest rola drugiego kierowcy?

  • 25. 6q47
    • 2014-10-02 21:20:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    urwało mi resztę wpisu...
    Nie kumam dlaczego... a ponieważ nie mam czasu na dopisywanie, więc nie bedę dopisywał.
    W kazdym bądź razie za czasów L di Monte zawsze był podział na nr 1 i nr 2.
    Trzymaj się.

  • 26. indrid cold
    • 2014-10-02 21:37:09
    • *.multimo.pl

    19.viggen-Więc jaki to jest,według Ciebie "mądry'' fan Alonso? Taki,który przyzna Ci rację,że np. Kimi jest szybszy? Albo,że Alonso to średniak,który udaje wielkiego mistrza?
    Bo nawet gdyby znalazł się na tym forum choć trochę,choć odrobinę obiektywny fan Alonso i pozwolił sobie wychylić się tak mocno,że napisałby np."Uważam Alonso za szybkiego kierowcę,który dość dobrze radzi sobie w wyścigach" to i tak w odpowiedzi wywaliłbyś 100-linijkowego posta by udowodnić mu jak jest naprawdę.

  • 27. elin
    • 2014-10-02 22:00:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 18. Grzesiek 12.
    Właśnie nie wiem ... Za głośno jest ostatnio o odejściu Alonso z Ferrari ... a ta Jego wypowiedź ... , jeszcze bardziej wszystko podsyca, niż ucina ... ( moim zdaniem ).

    Jedno jest pewne - jeśli Alonso odejdzie z Ferrari, to zrobi to TYLKO dla siebie, a nie dla dobra zespołu z Maranello, jak sugeruje w wypowiedzi.

    @ 24. 6q47
    Według ogólnie przyjętej opinii Tak, ale ... Sam Felipe Massa w jednym z wywiadów przyznał, że w 2007 startowali z Kimi na równych prawach i dopiero po GP Włoch zapadła decyzja, aby wspierać Raikkkonena.
    Potwierdzeniem na to jest również GP Turcji, gdzie Felipe dojechał przed Finem ( nie zastosowano TO ) mimo, że ten drugi miał większe szansa w walce o tytuł.

  • 28. viggen
    • 2014-10-02 22:23:09
    • *.dynamic.chello.pl

    @25
    @elin Ci już wyjaśniła.
    W 2007r ogólnie był konflikt bo Luca chciał postawić na Masse a Jean Todt na Raikkonena.
    W końcu dali im równouprawenienia.
    w 2008 zespół postawił na Masse który miał więcej wsparcia ale również walczyli na równych zasadach do połowy sezonu, gdzie została podjęta decyzja o tym, że Massa jest nr 1.
    W 2009 od początku sezonu wicemistrz 2008 był numero uno.

    Wiec piszę - NIE ZAWSZE jest podział w Ferrari na kierowcę nr 1 i kierowcę nr 2

    @26
    Nigdy tak nie było i nie będzie. Mam kilku tutaj użytkowników, gdzie można prowadzić normalne rozmowy i nie ma między nimi kłótni, mimo że kibicują swoim kierowcom.

  • 29. MarTum
    • 2014-10-03 00:40:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Viggen - ostatnie zdanie rozwaliło świat. Ty masz? Jedyny kto by chciał z Tobą gadać to Ty sam z innego konta. Wyzywasz od dzieciaków, naśmiewasz się, gardzisz i patrzysz góry na innych. Jesteś przemądrzały i chamski do granic. Ty tu wcale nie masz szacunku, a każdy kto Cie czyta od razu zdaje sobie sprawę, że jesteś jakimś niedowartościowanym zerem i się wyzywasz na necie. Ty myślisz, że ktoś chce z Tobą rozmawiać? $&#^@ się nie tyka bo śmierdzi.

  • 30. Moria
    • 2014-10-03 01:06:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 29.
    A ty jak wyzywasz ? Najpierw popatrz na siebie potem oceniaj innych.
    Ale łatwo atakować w grupie. Wtedy dopiero jest popis dzieciaków z piaskownicy, bo na pewno nie dorosłych ludzi.

  • 31. MarTum
    • 2014-10-03 01:16:32
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Patrzę na siebie i widzę dobrego zioma z przyjaznym nastawieniem do ludzi. Patrzę na Viggena i widzę chama i szyderce. To nie jest wyzywanie. To jest stwierdzenie faktów. Nie lubię chamskiego zachowania więc komentuję. Tobie radzę poczytać jego wypowiedzi bo zdziwiło mnie, że próbujesz się wstawić za kimś takim jak on. Musisz go nie znać.

  • 32. Moria
    • 2014-10-03 01:39:02
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 31.
    Jestem tutaj od bardzo dawna, chociaż mało pisze. I jakoś potrafię zauważyć osoby z którymi viggen dogaduje się bez problemu i bez wzajemnych wyzwisk.
    Ty nie lubisz chamskiego zachowania, ja chamskiego atakowania kilku osób jednej.
    Również radzę poczytać dokładnie, kto kogo tutaj bardziej chamsko obrażał.

  • 33. belzebub
    • 2014-10-03 01:44:40
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    Widzę, po komentach, że viggen dalej fantazjuje w swoich chorych teoriach. Po ostatnim wrzuciłem w jego przypadku opcję "ignoruj" i polecam pozostałym. Jak zobaczy, że nikt z nim nie chce dyskutować, sam z stąd odejdzie. Popełniłem błąd z nim dyskutując, a takich się powinno olewać.

    Wracając do ważniejszych rzeczy, czyli do tematu. Myślę, że Alonso trochę ściemnia, może chce wynegocjować lepsze warunki kontraktu, czy co? Fakt, zasługuje na jazdę w Ferrari, bo to głównie on w ostatnim czasie zdobywa mocne punkty, z Massą a teraz z Kimim, wiadomo jak było i jak jest. Generalnie, gdyby nie on, gdzie byłoby Ferrari w konstruktorach? Szkoda gadać, jeśli on odejdzie a zostanie ta sierota Kimi i dalej będzie jeździł, jak jeździ to słabo widzę ten zespół w przyszłym sezonie. No chyba, że ploty się potwierdzą i wskoczy ktoś równie dobry jak Alonso, choć to raczej mało realne. Raczej stawiałbym, że przejdzie Bianchi, ale nie sądzę, żeby w pierwszym sezonie startów z czerwonymi, dorównał by Hiszpanowi. Choć istnieje szansa, że skopałby tylną część ciała Fina, to dopiero byłoby coś. Dlatego uważam, że Ferrari powinno próbować zatrzymać Hiszpana i wywalić Kimiego. Powrót jego okazał się niewypałem. Alo - Bianchi to byłby chyba lepszy duet.
    Natomiast biorąc inne możliwości dla Ferdka? Mclaren to niewiadoma, nie ma żadnej gwarancji że silniki Hondy będą bardziej konkurencyjne niż Ferrari. Choć opcja przejścia jest realna za Buttona, zwłaszcza że dalej mógłby być numerem jeden, inna opcja nie istnieje. Na tym skorzystał by Magnussen, który mógłby się więcej przy nim nauczyć. Merc, ha! Tutaj karty rozdaje Hamilton, wszystko będzie zależeć od tego, jak się dalej będzie rozwijać sytuacja z Rosbergiem. Wiadomo, jak będą dalej mocne tarcia między nimi, to raczej Louis będzie musiał zmienić fotel. To byłaby też dobra opcja dla Fernando, ale czy tutaj zespół zagwarantuję mu jedynkę? Śmiem wątpić, bo raczej faworyzowany jest tutaj Rosberg, a i on pokazał, że numerem dwa być nie zamierza. Opcja z RBR, to raczej fantazje, bo Vet raczej nie odejdzie przed zakończeniem tego kontraktu. Tak więc, co najwyżej na razie możemy tylko po spekulować.

  • 34. belzebub
    • 2014-10-03 01:48:01
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    @Moria: "Jestem tutaj od bardzo dawna, chociaż mało pisze. I jakoś potrafię zauważyć osoby z którymi viggen dogaduje się bez problemu i bez wzajemnych wyzwisk."
    Tak są tutaj dwie, czy trzy osoby, z którymi się viggen "dogaduje", to tacy, którzy mają takie same zdanie, jak on.

  • 35. 6q47
    • 2014-10-03 10:08:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @elin & @viggen
    Stawiam na tzw. wyjątek od reguły...
    W takim razie postawię się okoniem - takim małym, niegroźnym :)

    Sezon 2007 był starciem z McLaren'em -> zagrożeniem był młodzian Lewis i obrażony Fernando - musieli skupić się nad utrzymaniem pierwszego miejsca w obu kategoriach.
    Nie utrzymali w WCC.
    Czy sezon 2008 nie był przypadkiem sezonem, gdzie L di Monte pomyślał sobie o zatrudnieniu Alonso? My nie palnujemy wydatków na najbliższe lata - pomijając założenie rodziny i budowę domu - ale w F1 nic nie dzieje się z dnia na dzień... zresztą wsparcie konsultanta w osobie Schumachera też miało pewną (ograniczoną ze względu na status w danym sezonie) siłę, która miała moc sympatii i podziękowania ze strony Mistrza dla niedocenionego partnera...
    Tylko niestety w tym sezonie nastąpiła zmiana przepisów, która raczej nie służyła pomocą wszystkim kierowcom... szczególnie w trudnych warunkach i na śliskich fragmentach toru.

    Pozdr. @elin i @viggen.

  • 36. 6q47
    • 2014-10-03 10:15:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    33. belzebub
    Pamiętaj, że zawsze najważniejszy jest zespół.
    Kierowca jest tylko pracownikiem, który winduje zespół na jak najwyższe lokaty w tabeli WCC.
    Kierowca jest gwarantem sukcesu... przynajmniej każdemu z Nich tak się wydaje :))

  • 37. Grzesiek 12.
    • 2014-10-03 11:27:38
    • *.162.224.178

    @ 27. elin
    Ostatnie doniesienia wskazują jednak że odejdzie z zespołu ....
    No cóż najwidoczniej uznał że McLaren daje większe szanse na tytuł niż Czerwoni . Przynajmniej ja tak to odbieram :)

    Oczywiście masz rację , osobiście nie biorę na serio politycznej gadki Alonso ....
    Chociaż jeśli dojdzie do rozstania to wolę takie słodzenie zespołowi , niż na przykład zeszłoroczne odejście Fina z Lotusa ... :P

    PS. jednego czego żałuję to tego że chyba nasz ostatni zakładzik trafi jedynie do kosza .... ?

  • 38. elin
    • 2014-10-04 00:35:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 35. 6q47
    Myślę, że ... " tzw. wyjątek od reguły " ... można przypasować do ... " NIE ZAWSZE " ... o którym napisał @ viggen - i w tym przypadku jedno nie zaprzeczy drugiemu ;-).

    Najbliżej odejścia od klasycznego podziału na Nr 1 i Nr 2, Ferrari było w 2007. Chociaż może nie do końca było to działanie celowe ... trochę przypadku również ;-).
    Natomiast 2008, wiadomo - polityka Markiza z jednej strony, z drugiej błędy zespołu i samych kierowców, plus Stefano Domenicali, któremu daleko było do stylu ( i efektu ) rządzenia Jeana.

    @ 37. Grzesiek 12.
    A od kiedy Ty Kolego jesteś takim zwolennikiem słodzenia na linii zespół - kierowca ... ??? Bo o ile dobrze pamiętam, we wcześniejszych relacjach Alonso - Ron Dennis, podobało Ci właśnie to, że Hiszpan potrafił postawić sprawę jasno ... ;-P

    PS:
    Do jakiego kosza ... mowy nie ma ;-)).
    Jeśli Alonso " zrobi to co będzie najlepsze dla Ferrari " ;-) - jak sam powiedział, czyli odejdzie z zespołu ... ;-P, to proponuję tylko zmienić zakład - stawiam, że Kimi w Ferrari na koniec przyszłego sezonu będzie przed Alonso w McLarenie.
    Jeśli uważasz, że to Fernando będzie wyżej ... - zakład przyjęty ;-).

    Pozdrawiam Was :-)

  • 39. Grzesiek 12.
    • 2014-10-05 11:11:39
    • *.cdma.centertel.pl

    @ 38. elin
    Sorki że dopiero teraz się odzywam , ale wczoraj nie miałem na to czasu .... Nawet pierwszy raz w tym roku nie typowałem ...:P
    Odpowiadając na pytanie , to zawsze wolę :))

    PS
    Co do zakładu , to jednak po przemyśleniu ... uważam że nie ma sensu nic zmieniać , jeśli obaj kierowcy będą stawce , to zostają wcześniejsze ustalenia - 50 pkt przewagi Alonso po SPA . Żadne Alonso przed Kimim , bo będzie nuda jak w tym sezonie . :P
    Ewentualnie jak Kimi pozostanie w zespole ( co wcale dla mnie nie jest takie oczywiste ) wraz z Vettelem , to możemy dodać kolejny . Bo dla mnie oczywiste jest że Niemiec dokopie Finowi i na koniec sezonu będzie przed nim :)
    Więc co Ty na to ?

    Pozdrówki :)

  • 40. elin
    • 2014-10-05 16:53:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 39. Grzesiek 12.
    Spokojnie - najważniejsze, że odpisałeś ;-). Chociaż tego typowania trochę szkoda ...

    PS
    Proszę bardzo - to niech będą dwa zakłady ;-).
    Jeden - wcześniej ustalony - 50 pkt. przewagi Alonso po SPA ... o ile Hiszpan na przyszły sezon nie będzie zmuszony brać przymusowego urlopu od F1 ;-P ( bo według mnie, obecnie to Kimi ma pewniejsze miejsce w stawce, niż Fernando, który musi sobie szukać nowego pracodawcy ).
    A drugi - stawiam - Kimi przed Vettelem na koniec przyszłego sezonu ;-).

    Swoją drogą, chyba muszę zapisywać te nasze zakłady ... skoro nie skończył się jeszcze obecny sezon, a my już obstawiamy przyszły ;-))).
    No i przy Tobie niezłą hazardzistką się tutaj stałam ;-))).

    Pozdrówki :-)

  • 41. Grzesiek 12.
    • 2014-10-05 18:16:25
    • *.cdma.centertel.pl

    @ 40. elin
    A więc jeśli Fin pozostanie w Ferrari wraz z Vettelem , a Alonso w ogóle zostanie w F1 to zakłady mamy zaklepane :)))

    Chyba też muszę gdzieś zapisać , bo kto wie na ilu zakładach się zakończy skoro po drugiej stronie kompa siedzi zagorzała hazardzistka :)))

    A tak półżartem , ciekaw jestem co teraz wymyślisz jak Vettel będzie szybszy od Kimiego , bo w końcu pozostało mniej ewentualnych niesprzyjających okoliczności niż w parze z Alonso ... :))))) Mam nadzieję tylko że się nieupodobnisz do pewnego fantasty z tego portalu ....

    Pozdrówki :)

  • 42. elin
    • 2014-10-06 21:39:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 41. Grzesiek 12.
    Ja zagorzałą hazardzistką ??? ;-)), przecież to Ty Kolego zaraziłeś mnie tym bakcylem hazardu ;-))).

    A ( również ) tak półżartem - nie wiem co wymyślę, ale będę się starała, aby Twoje ciśnienie było na wysokim poziomie ... ;-)))
    A pół serio - mam nadzieję, że to Kimi okaże się szybszy ...

    Jeszcze raz - Pozdrówki :-)


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo