Will Stevens został oficjalnie ogłoszony kierowcą rezerwowym zespołu Marussia, ale nie udało się doprowadzić do jego debiutu podczas weekendu F1 już na torze Suzuka, jak to wcześniej planowano.
23-latek wcześniej był związany z zespołem Caterhama i właśnie to sprawiło, że Brytyjczyk nie pojawił się dzisiaj na torze.Akcje protestacyjne w Niemczech sprawiły, że ekipie nie udało się skompletować na czas pełnej dokumentacji i złożyć jej do tzw. Contract Recognition Board, które z ramienia FIA rozstrzyga kwestie sporne w kontraktach kierowców F1.
Mimo iż w tym tygodniu Stevensowi nie udało się zadebiutować z Marussią, ma on otrzymać szansę poprowadzenia bolidu F1 w kolejnych piątkowych sesjach treningowych.
„Will to kierowca, którego obserwowaliśmy od czasu pojawienia się go w Formule Renault” mówił John Booth, szef zespołu. „Podziwiamy jego zdolność do szybkiej nauki i jego rywalizację, więc jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy dodać go do grona naszych kierowców rezerwowych, który obecnie wygląda bardzo mocno.”
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się