McLaren liczy na kolejne punkty w Kanadzie
Kierowcy Formuły 1 po raz pierwszy w tym sezonie wybierają się do Ameryki Północnej, aby na torze w Montrealu rozegrać Grand Prix Kanady. Dla większości stawki wizyta w Kanadzie jest przyjemnym spełnieniem obowiązków służbowych. Nie inaczej uważają kierowcy McLarena. Jenson Button świeżo ma w pamięci swoją wygraną z 2011 roku kiedy to w trudnych warunkach wygrał po starcie z ostatniego miejsca. Kevin Magnussen tor Gillesa Villeneuve’a zna tylko z telewizji, jednak także nie może doczekać się spróbowania swoich sił na tym legendarnym już obiekcie F1.„Naprawdę lubię Grand Prix Kanady- to jeden z tych wyścigów, podczas których wszystko wydaje się świetne. Miasto jest fantastyczne, fani są przyjaźni, lojalni sportowi i niewiarygodnie wspierają kierowców. Na torze intensywnie pracujemy, a wyścigi tutaj są często mocno gorączkowe. To miejsce po prostu przyczynia się do tworzenia wspaniałej Formuły 1.”
„Całej ekipie po kilku trudnych wyścigach dobrze zrobiło powrócenie do punktowania Monako. Oczywiście nadal jesteśmy bardzo daleko od miejsca, w którym chcielibyśmy być, ale ważne jest, że utrzymujemy nasz cel ciągłego rozwoju w trakcie sezonu. Mimo, że nadal brakuje nam sporo do liderów, wyrównaliśmy ogólne tempo rozwoju od początku mistrzostw. To pozytywna rzecz.”
„W Kanadzie pogoda zawsze może okazać się kluczowa. Prognozy pogody obecnie wyglądają dobrze, ale nigdy nie wiadomo, czy gdy rano pojawi się na torze będzie się miało do czynienia z niebieskim niebem czy ciemnymi, deszczowymi chmurami. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z obydwoma warunkami.”
Kevin Magnussen, #20
„Grand Prix Kanady to jeden z tych wyścigów, na które najbardziej czekam: zawsze oglądałem je w TV i zawsze wyglądało ono jako jeden z najlepszych, najfajniejszych i najbardziej dramatycznych wyścigów sezonu.”
„Układ toru wydaje się dawać niezłą zabawę;. To miejsce, w którym potrzeba dobrze ustawionego bolidu, gdyż oprócz tylnej prostej, niemal cały czas zmienia się kierunek jazdy. Pod tym względem to trochę jak Monako, ale zdecydowanie szybsze.”
„Miło byłoby mieć udany weekend po kilku rozczarowujących problemach technicznych. Sprawy nie potoczyły się po mojej myśli ani w Hiszpanii, ani w Monako- tym bardziej, że nie zawiniłem tam. Teraz chcę tylko skupić się i pracować z moimi inżynierami nad dostarczeniem dobrego wyniku bez żadnych wpadek.”
„Uważam, że ciekawie będzie zobaczyć co możemy osiągnąć jeżeli nie będziemy mieli problemów, które postawią nas w niekorzystnej sytuacji od samego początku weekendu.”
komentarze
1. Michael Schumi
Button wcale nie wygrał po starcie z ostatniego miejsca. Startował 7.
2. Mind
Mnie takie wypowiedzi jako wieloletniego fana McLaren'a nie zadowalają. Powinny brzmieć m/w tak: Zespół przygotował wiele poprawek na ten tor. Z obliczeń wynika, że zyskamy jakieś 0,5 sek. na okrążeniu do czasów na starych gratach. Więc damy niezłego kopa np. RBR.
Takie wypowiedzi mają sens, a nie powtarzające się w kółko te same zdania. Konkretnie panowie i bez pitolenia proszę.
3. Tilion
@2. Mind - absolutnie się zgadzam - gdzie się podziała agresja, walka o zwycięstwa? Czy wraz z odejściem Hamiltona z teamu odszedł też cały zapał, pomysłowość i pracowitość? Przecież to jest jeden z legendarnych teamów F1, a zachowuje się jak średniak, który cieszy się, jak fartem jakieś punkty zdobędzie. To jest dobre dla małych teamów ze słabo dopiętym budżetem, a nie dla takiej stajni jak McLaren
4. Mind
@3. Tilion - przede wszystkim taki legendarny zespół powinien mieć w swoich szeregach jednych z najlepszych ludzi (kierowców, aerodynamików itd.), którzy są dostępni w stawce, bo ich stać na to. Nie można jechać tylko i wyłącznie na wyrobionej marce. Na to wygląda, że Whitmarsh pogrzebał ten zespół i Dennis musi teraz dobrze kombinować, żeby wszystko wyprostować. Liczę na niego.
5. Tygrysek2014
Liczę na powtórkę wyścigu z 2011 roku :-)
Albo z 2008 :-P
6. Martitta
Szkoda tego McLarena... Mam nadzieję, że Honda odmieni ich marną formę.
Button trochę dziwnie się wypowiedział, bo rozwój w trakcie sezonu to jest ich zasmarkany obowiązek, zwłaszcza, jak się jest w miejscu, w którym oni są.
RBR zdobywał hurtowo tytuły i nie było mowy o odpuszczaniu sobie nawet na koniec sezonu.
McLaren to team z historią i aż dziwne, gdy jego kierowcy cieszą się z tego, że "coś tam robią" w trakcie sezonu. Gdyby tam jeździł czołowy kierowca to byłby załamany...
7. Martitta
A i jeszcze ciekawi mnie czym szczególnym wyróżniają się fani w Kanadzie od tych z Europy. PR jak przed każdym wyścigiem ;/
W tamtym roku słyszałam, że Kanada może mieć problemy z wejściem do kalendarza na rok 2015. Rząd Kanadyjski nie jest zbyt przychylny finansowaniu tego sportu, a cały padok wymaga tam renowacji.
Poza tym patrząc na politykę cięcia kosztów w Formule 1, przylot do Ameryki Płn. na jeden wyścig będzie nieopłacalny (chyba, że New Jersey dojdzie do skutku). A organizatorzy GP w Montrealu nie chcą organizować wyścigu w październiku przed Austin, więc może być problem. Ciekawe, czy to się sprawdzi...
8. Martitta
*różnią się fani w Kanadzie
9. Martitta
*kanadyjski
10. Viduka
Button znany jest z dyplomacji i właśnie takiego języka w wypowiedziach używa. Wie dobrze że bolid jest po prostu kiepski więc co ma mówić. Na spektakularną poprawę póki co raczej nie ma co liczyć. Więc pozostaje tylko robić dobrą minę do złej gry. Jak jest bolid kiepski to nawet najlepszy kierowca nic tu nie zmieni.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz