Vettel: Monza przypomina mi pierwszą wygraną
Zespół Red Bulla rozpoczął drugą część sezonu od mocnego akcentu w Belgii. Wybierając się do Włoch Mark Webber i Sebastian Vettel ponownie chcą powalczyć o najwyższe laury F1.„Monza to najszybszy tor w kalendarzu. Tor właściwie składa się z prostych i szykan. Z tego właśnie powodu na Monzy osiągamy najwyższe prędkości, dochodzące do 330 km/h. Przyspieszanie na Parabolice jest balansowaniem na krawędzi- gdy popełni się najmniejszy błąd, jeszcze zanim się człowiek spostrzeże ląduje na żwirowym poboczu.”
„Ten tor przypomina mi wiele miłych wspomnień, głównie jeżeli chodzi o moją pierwsza wygraną w sezonie 2008 z Toro Rosso. Nie potrafię opisać uczucia, gdy stałem na najwyższym stopniu podium po raz pierwszy, a Monza była jednym z najlepszych miejsc do takiego doświadczenia. Pode mną stało tysiące fanów.”
Mark Webber
„Bardzo lubię Monzę gdyż stanowi ona prawdziwą Formułę 1 jeżeli chodzi o historię i atmosferę. Wszyscy najwięksi kierowcy ścigali się tutaj a ja utożsamiałem się z Włochami, gdy jeździłem dla zespołu Minardi. Tor jest jedyny w swoim rodzaju. To niezwykle szybki obiekt, na którym rozwijamy duże prędkości. Jest tam także sporo mocnych dohamowań. Monza nigdy nie była dla mnie przychylna. Kilka razy odpadałem z powodu awarii i nigdy nie finiszowałem na podium. Chcę więc zdobyć dobry wynik w tym roku!”
„Tifosi potrafią stworzyć atmosferę w ten weekend. Wystrzałowo się bawią kibicując pewnemu czerwonemu zespołowi. Wejdą na wszystko, aby mieć dobry widok: siedzą na drzewach, na billboardach a po drugim Lesmo, siedzą na starej pozostałości toru. Ogólnie Monza to jeden z tych wyścigów, który polecam odwiedzić wszystkim.”
komentarze
1. Hohenzollern
Aż łezka kręci się w oku jak przypomnę sobie ten moment kiedy Vettel zwyciężył we Włoszech swoje pierwsze GP. Nawet ja nie byłem w stanie wtedy przewidzieć, że mistrzem będzie właśnie on i że osiągnie w tak krótkim czasie tak wiele. Teraz będę miał możliwość oglądać Niemieckiego Mistrza jeszcze raz jak zwycięża we Włoszech, jedyną różnicą jest to, że przez te lata Sebastian zdobył wiele doświadczenia, doszedł do perfekcji swojego kunsztu jazdy w F1. Zadziwiająca jest jego siła woli i jego nastawienie do kolejnych wyścigów. CZTERY MISTRZOWSKIE tytuły z rzędu, a on wciąż nie traci sił i wciąż pobija kolejne rekordy. Prawdziwy Mistrz i prawdziwy talent. Łezka w oku będzie mi się też kręcić za wiele lat, gdy będę wspominać geniusz i fenomenalny talent tego niezwykłego kierowcy, będę mu zawsze wdzięczny za świetne widowisko na torze, deklasując swoich pseudo rywali o 30-40s.
WELTMEISTER !!! Jedyny PRAWDZIWY MISTRZ !!!
2. sapphire
Bolidem sekunde szybszym od pozostałych każdy moze, ale i tak popełnia błędy, kanada jest tego doskonałym przykladem, w dzisiejszej formule wystarczy tylko bolid i NIC WIĘCEJ
3. Hohenzollern
2. Przez twoje pseudo posty przemawia tylko ignorancja i głupota w najczystszej postaci. Fakt, że wiele osób przecenia role bolidu, który na dobrą sprawę nie jest najlepszy w stawce, w sukcesie Vettela a nie docenia jego ogromnego, fenomenalnego talentu, jest dowodem na to, że ludzie potrafią być bardzo głupi, brnąc ciągle w swoim błędzie. Słyszysz i akceptujesz tylko to co chcesz usłyszeć. Nawet miażdżąca dominacja Mistrza nad RIC w 2014/2015 w tym samym bolidzie nie przemówi ci do rozsądku. Brakuje ci podstawowych umiejętności dostosowania się do nowych sytuacji/otoczenia, taką umiejętność posiadają już dzieci w przedszkolu, widocznie twój rozwój umysłowy zakończył się daleko przed tym okresem w twoim życiu. Vettel przejdzie do historii F1 jako najlepszy, najszybszy i statystycznie najbardziej sukcesywny, wielokrotny Mistrz świata, a ty nadal będziesz stać przy swoim... jesteś żałosny.
4. marek007
Usunięty
5. Michael Schumi
@4 Wyluzuj. Od tego mamy opcję ignoruj.
6. kamyk19870514
w tamtym sezonie to torro rosso wyprzedzilo w generalce red bulla a ja i tak jestem za ferrari i alo
7. silvestre1
"Pode mną stały tysiące fanów... " Co za szczęście, że mnie tam nie było, bo też nieopatrznie mógłbym stanąć pod nim choć nie jest moim idolem.
8. Michael Schumi
@7 Nie lubiłeś go już w 2013 r?
9. Ilona
Monza 2008, jedno z najmilszych wspomnień w f1 także dla mnie.
10. rysiek45
"Czerwonemu zespołowi" :))
11. 6q47
306,720 km
212,039 km/h
Na mecie lewa dłoń w górze, następnie złapał się za glowę nie mogąc uwierzyć w swój wynik... wtedy nie zatrudnił palca wskazującego:)
Powyjściu z bolidu wyrzut obu pięsci w górę, następnie szybki cios prawym ramieniem.
12. MichalR
Po raz kolejny Hohenzollern daje niezły kabaret. Można się nieźle pośmiać. Kolego dawaj dalej. Myślę, że reszta Forumowiczów również ma niezły ubaw. Pozdrawiam
13. MichalR
Z góry przepraszam za błędy stylistyczne :)
14. jarodnb85
7. silvestre1 mysle ze mowil o fanach F1 a nie o swoich.twoim tokiem rozumowania to skoro wygral Vettel,Ci co mu nie dopinguja powinni isc do domu,zamiast pod podium.dla tamtejszych kibicow coroczne GP to swieto porownywalne z naszym 11 listopada:)
hohe-cos tam
nie mam nic do tego ze masz swojego guru,wychwalaj go sobie pod niebiosa,ale nie obrazaj innych kierowcow!
15. jarodnb85
hohze poza tym jak moze ci sie lezka w oku krecic jak ogladasz F1 od pol roku?;)
16. jogi2
Vettel to średniak i każdy to wie oglądając F1. Znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie
17. Banan917
Ja nie wiem jak można być tak zapatrzonym na jednego kierowcę. Może i ma talent ale nikt mi nie wmowi że nie ma najlepszego samochodu w stawce. nie wierzę w to ze doświadczony kierowca nie ma szans konkurować z młodym chłopakiem.
18. Michael Schumi
@7 To znaczy w 2008. Pomyłka.
19. Skoczek130
@jogi2 - tak twierdzą frustraci, nie mogący znieść hegemonii kolejnego Niemca. ;)
20. silvestre1
@Michael Schumi. Akceptuje jego wyniki sportowe, natomiast publiczne wypowiedzi to totalne dno. Już kiedyś sugerowałem, żeby zatrudnił rzecznika prasowego.
Panem Świata i tak nie będzie, choćby zdobył 100 tytułów mistrzowskich.
Są sportowcy z dużo mniejszymi wynikami, za to z dużo większą liczbą fanów.
21. kanapka
dzisiaj mi się przyśniło, że Seb wygrał, Fernando był , a Massa 16
Oby to nie była prawda :d
22. kanapka
^
Fernando był 5
23. Jaro75
"Pode mną stało tysiące fanów.”
I co ? Gwizdali ??? :))))
24. MIRO1
@3 . Hohenzollern piszesz " Nawet miażdżąca dominacja Mistrza nad RIC w 2014/2015 w tym samym bolidzie nie przemówi ci do rozsądku." Teraz pomyśl twoim zaślepionym rozumem o tym że nadal trwa sezon 2013 a do 2014 jeszcze daleko a gdy nadejdzie to Ricciardo po oswojeniu się z nową ekipą i zupełnie nowym bolidem pokaże swoją klasę i da popalić Vettelowi ,a Vettel przegrywając będzie mógł tylko płakać do swojego inż. tak jak małe dziecko czy też jak WELTMEISTER !!! Jedyny PRAWDZIWY MISTRZ !!!
25. Hohenzollern
24. Twój komentarz jest tak żenujący i głupi, pobijasz właśnie rekord tego portalu, że zastanawiałem się chwilę nad tym czy warto odpowiadać. Masz absolutną rację, że teraz jest sezon 2013 a "kiedyś tam" będzie 2014/2015, jednak nie jesteś Kolumbem i Ameryki w tym momencie nie odkrywasz. Wklejasz moją wypowiedź z całkowicie innego tematu do tego, dodajesz dodatkowo swoje absurdalne marzenia/życzenia, które nie mogą i nigdy się nie sprawdzą po czym traktujesz to jako świetny argument i prawdę objawioną obalający coś co tylko ty widzisz. Po prostu debil. Żeby twój prymitywny, nierozwinięty mózg, mógł to zrozumieć, przedstawię ci to na identycznym przykładzie, który w prosty sposób odsłania absurdalność i idiotyczność twojego toku myślenia: Teraz jest sezon 2013 dlatego za jakis czas bedzie 2014/2015 i wtedy ja bede jezdzic w f1 i wygram miszczostwo a dlatego ze tak napisalem to jest to prawda i nie potrzebuje na to zadnego dowodu lub przeslanki zeby tak o tym myslec.
Dalszej części twojego nędznego pseudo postu nie chce mi się komentować.
26. MichalR
Rozumiem, że jest opcja "ignoruj", ale ta wypowiedź tego imbecyla zasługuje na bana.
27. Hohenzollern
26. Absolutnie się z tobą zgadzam, nie tolerować głupoty ;] MIRO1 pobił swoiste rekordy. Przy okazji nadużywasz zaimków wskazujących i nie wygląda to zbyt dobrze, popracuj nad sobą, a potem oceniaj.
28. mefrix
@27 i inne Twoje komentarze - bla bla bla
Coz pierwsza wygrana, to zawsze sporo emocji. Powiem szczerze, ze wtedy jakos zawodnik prawdziwiej sie cieszy. Wtedy to bylo to widac. Nawet przyjemnie sie to ogladalo, teraz to troche zostalo takie cwaniackie wygranie ;) Trudno nawet powiedziec dojzalsze, no ale mozna mu zyczyc kolejnych zwyciestw i tej samej radosci co kiedys ;)
29. Mikel95
MichalR nie wiem co jest smiesznego z nasmiewania sie z patologii (nawet dobrze ze cie tak obrazil ze zle sie przez to poczules, masz nauczke), wdajac sie w takie dyskusje nie robisz nic dobrego. Przede wszystkim tracisz czas i nerwy, a takze przyczyniasz sie do rozwoju durnoty w tym portalu i naprawde wierz mi lub nie ale takze ogolnie w naszym kraju bo to z takich rzeczy sie rodzi. Zapewne Hohciu zaraz mi cos odpisze ale uwierz mi ze jakos sie tym nie wzrusze i to czy uzywam opcji ignoruj nie ma zadnego znaczenia (kazdy rozumny czlowiek latwo zauwazy przeciez ze tu nie chodzi o opinie tylko o balwanizm). Na ulicy tez jak spotykasz jakis nie wiem zaluzmy wykolejncow tez im zawsze udzielasz bezinteresownej lekcji zycia?
30. Michael Schumi
@20 Ci z większą liczbą fanów to z dlatego, że ich idole nie wygrywają seriami, a jak już to zrobią to wszyscy chętnie o tym mówią, bo wygrał ktoś inny niż Vettel. Zwycięstwa Seba co prawda mogą nudzić, ale to mu nie umniejsza niczego. Ciekawe, czy tak samo byłoby ciekawie, gdyby było tak: od 2010 Alonso w Red Bullu, Vettel w Ferrari. Wyścigi są te same. Ciekawe, czy każdemu spodobałaby się dominacja Alonso 4 lata z rzędu, a jak inni reagowaliby na pojedyncze zwycięstwa Vettela. Wydaje mi się, że Sebastiana akurat wiele ludzi nie darzy tu sympatią, tylko dlatego, że umniejsza widowisko F1, bo nikt mu nie jest w stanie zagrozić. A jeśli chodzi o jego zachowanie to czemu nie mówicie nic o równie mocno impulsywnym Alonso? On zawsze tu taki święty? Gdy Vettelowi teraz tak dobrze idzie wszyscy wytykają mu coś na siłę. Pokonuje wszystkich, a inni nie umią tego zaakceptować. Wiem i tak o sytuacji Webbera, lecz skoro nie może on być mistrzem, dlaczego nie dojeżdża zaraz za Vettelem, lecz aż tak daleko za nim (Australia, Bahrajn, Kanada, Węgry, Belgia)? Jeśli może dojeżdżać choćby zawsze za nim to powinien być bliżej Vettela w punktacji, a nie tak daleko. Dobry przykład to Abu Zabi. Vettel ma start z alei, Webber z P4. Na mecie Seb jest 3, a Webber nie kończy, ale w momencie kraksy nawet nie był w pierwszej piątce, a jeszcze dalej.
31. MichalR
@Mikel95 Jakby Ci to powiedzieć. NIe poczułem się źle. Uważasz to za patologię? Kto powiedział, że się z niej naśmiewam? Po prostu mam ubaw z Hohenzollerna, który robi z siebie idiotę i wchodzi na ten portal tylko po to, żeby wszystkich denerwować. Każdy wypowiada się, żeby po prostu go ignorować. Zamiast pokazać, gdzie jest jego miejsce, to lepiej zostawić? Z resztą. To jest portal, żeby się wypowiadać o F1, a nie o tym, czy będę udzielać lekcji życia, czy nie. "Hohciu", dzięki za "pojazd". Popracuj trochę nad ripostami i nad rozumieniem tekstu, to może się kiedyś wzruszę ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz