Raikkonen liczy na więcej szczęścia w Kanadzie
Kimi Raikkonen zostawił już za sobą pechowy weekend w Monako i liczy na więcej szczęścia w Montrealu, gdzie już w następny weekend kierowcy F1 będą rywalizować o Grand Prix Kanady.„Mieliśmy kiepski wynik w niedzielę; to jasne dla wszystkich, którzy to oglądali. Mogło być jeszcze gorzej, ale mogło też być dużo lepiej. Udało nam się zdobyć jeden punkt, więc przy najmniej coś odzyskaliśmy po utracie pewnej piątej lokaty. Niemniej to mała pociecha. Bolid spisywał się dobrze podczas kwalifikacji i wyścigu, a to kolejna pozytywna rzecz. Na kolejnym już torze i to trudnym mieliśmy auto mniej więcej takie jakiego się spodziewaliśmy. Czasami brakuje nam jeszcze tempa podczas kwalifikacji, ale tempo wyścigowe ponownie było dobre. Nie wiemy jak zachowywał się będzie bolid w Montrealu- wkrótce poznamy jednak odpowiedź na to pytanie. Nie widzimy jednak powodów, dla których nie mielibyśmy być ponownie konkurencyjni.”
Nieźle walczyłeś pod koniec wyścigu w Monako…
„No cóż, było zupełnie inaczej, gdyż miałem świeże opony. Przede wszystkim w ogóle nie powinniśmy się znaleźć w takiej sytuacji, ale przynajmniej odzyskaliśmy punkt. W pewien sposób, to było prawie tak frustrujące jak to kiedy po pit stopie mieliśmy czysty tor i mogliśmy zobaczyć jak szybki naprawdę jest nasz bolid.”
Byłeś mocno sfrustrowany po wyścigu?
„Nikt nie chce tracić tylu punktów za sprawą poczynań innego kierowcy. Niemniej jest już po wyścigu. Monako to odległe wspomnienie. Jestem gotowy na Kanadę.”
Co sądzisz o Kanadzie?
„Wygrywałem już tam, ale miałem tam także pewne problemy. Wiele razy wyścig był loterią, gdyż sporo rzeczy może mieć na niego wpływ. Pogoda może się bardzo zmieniać, czasami opony albo tor źle pracują, czasem jest tam wiele neutralizacji a czasami jakiś kierowca wjedzie w tył Twojego auta gdy oczekujesz na czerwonym świetle [GP Kanady 2008, manewr Lewisa Hamiltona]. Jako miejsce, zawsze lubiłem Montreal. To jedno z najładniejszych miast jakie odwiedzamy.”
Czego potrzebujesz, aby osiągnąć dobry wynik w Kanadzie?
„Dobrego bolidu. Jak na każdym torze trzeba odpowiednio dobrać ustawienia bolidu. Potrzebne jest dobrze zbalansowane podwozie z konfiguracją średniego docisku. Bolid nie może także zbyt mocno przeciążać hamulców, gdyż jest tam kilka mocnych dohamowań. Lubię ten styl „stop and go”.
Czy Montreal to kolejny obiekt, na którym kwalifikacje są kluczowe?
„Kwalifikacje są ważne na każdym torze, ale nie do tego stopnia jak to było w Monako. Nie jest łatwo wyprzedzać, ale znajdą się tam ze dwa czy trzy miejsca nadające się do takich manewrów.”
Co sądzisz o walce w mistrzostwach, po tym jak straciłeś trochę punktów do Sebastiana Vettela?
„Z całą pewnością straciliśmy w Monako, ale to nie koniec. Nadal jesteśmy na wczesnym etapie mistrzostw a 21 punktów straty można łatwo odrobić, zwłaszcza gdy Sebastian także będzie miał w pewnym momencie słaby weekend. Najważniejszą rzeczą jest to, aby powrócić do naszego wyścigowego poziomu sprzed Monako i żeby jak najszybciej sprawy toczyły się po naszej myśli.”
komentarze
1. Kalor666
Czuję spisek. RedBull opłaca Pereza żeby psuł wyścigi największym rywalom Seby. W Kanadzie Alonso musi uważać na 'Checko'.
2. vincent_vega
Kalor666 weź leki...
3. vincent_vega
@1 Antoni to ty?
4. miszalajew
"Monako to odległe wspomnienie. Jestem gotowy na Kanadę". - podoba mi się to podejście, było-minęło.
5. Michael Schumi
Kimi dawno nie wygrał w Kanadzie, ostatnio chyba w 2005 r. Szkoda, że na ulicach Monte Carlo stracił tak wiele punktów do lidera, więc teraz musi wykorzystać okazję.
Ciekawi mnie, czy Grosjean się pozbiera i ruszy do walki, skoro rok temu był 2 i wtedy również nie skończył wyścigu w Monaco, lecz później pokazał klasę.
Perez mimo kontrowersyjnej jazdy w ostatnich wyścigach dobrze wspomina ubiegłoroczną Kanadę i bardzo chciałbym, by tam odrobił sobie swój ostatni nieudany wyścig. Chyba nikt nie przewidział, że dzięki niezłej strategii i dobrego zarządzania oponami, Checo przebije się z piętnastego pola na P3.
6. Bachusx
Kimi to świety kierowca - nie rozkleja się jak dziewczynka po nieudanym wyścigu - czekałem na jego powrót. Perez zachowywał się jak niezrownoważony nastolatek, który dostał samochód od taty i wszyscy muszą uważać na niego. Alonso gdyby nie ominął szykany zapewne doszło by do kolizji z Checko. Liczę, że Lotus ponownie pokaże klasę.
7. hubertus
groszek trafi z boilid vetella i wystarczy wygrac :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz