McLaren: to będzie prawdziwy test
Zespół McLaren po udanym rozpoczęciu sezonu w Melbourne liczy, że na torze Sepang, który zdecydowanie bardziej pokaże aktualną formę poszczególnych ekip, także dobrze wypadnie. Ekipa przywiezie do Malezji nowe poprawki bolidu, w tym nowy, lżejszy dyfuzor. Niewiadomą pozostają jednak warunki pogodowe i stopień zużycia ogumienia w gorącym klimacie.„Sepang to tor, który naprawdę kocham. Jest duży, szybki i szeroki oraz ma kilka naprawdę wymagających, szybkich zakrętów, w których można zyskać sporo czasu, gdy wyciśnie się wszystko z auta.”
„Po dobrym tempie, jakie pokazaliśmy w Melbourne, sądzę że możemy mieć kolejny udany wyścig w Malezji. Albert Park to wspaniały tor, ale tor taki jak Sepang sprawia, że różnice między bolidami zaczynają być bardziej oczywiste.”
„Nie mogę doczekać się używania systemu KERS i DRS [ruchome tylne skrzydło] - gwałtowna zmiana kierunku jazdy, jakiej doświadcza się w bolidzie jest fenomenalna tutaj i uważam, że oba systemy sprawią, że bolidy będą tutaj dobrze wyglądać, zwłaszcza w kwalifikacjach.”
„Zespół przyjrzał się awarii podłogi jaką mieliśmy w Melbourne: wygląda na to, że puścił spaw mocujący do podwozia, więc uszkodzenie wyglądało dość poważnie po zakończeniu wyścigu. Dobrze było zobaczyć, że bolid był w stanie wytrzymać takie uszkodzenie. Mimo to nie zamierzam odpuszczać w Malezji!”
Jenson Button
„Gdy rozpoczynałem karierę w Formule 1, Grand Prix Malezji było jednym z najnowszych grand prix w kalendarzu, ale teraz wydaje się jakby było starym, dobrym torem. Uważam, że z wiekiem tor Sepang poprawił się: to zawsze był wspaniały tor, ale teraz wydaje się jakby dorósł do własnej osobowości i jest tylko lepiej.”
„To tor, na którym potrzeba bardzo efektywnego bolidu- zakręty tutaj są ogromne i ukrają każde auto, któremu brakuje siły dociskającej. Po Melbourne, gdzie czułem, że mam pod sobą solidny bolid, nie mogę doczekać się wyjazdu w treningach, aby zobaczyć jak cały pakiet może pasować do tego toru.”
„Oczywiście jedną z rzeczy, na którą kierowcy najbardziej uważają jest zapewnienie odpowiedniego nawodnienia w trakcie całego weekendu. Do czasu kiedy się nie będzie w Malezji, nie sposób sobie wyobrazić jak jest tutaj piekarnik- pod względem fizycznym to najtrudniejszy wyścig w kalendarzu. W tym miejscu dobra kondycja fizyczna utrzymana z zimy będzie dodatkowym atutem podczas wyścigu.”
„Wygrałem tutaj w 2009 roku w jednych z najgorszych warunków wyścigowych, jakie doświadczyłem w bolidzie- miejscami to było jak jazda przez rzekę. Bez względu na to, co przyniesie nam pogoda w tym roku, sądzę że możemy mieć kolejny mocny weekend.”
komentarze
1. Senna_olk
Podejrzewam, że McLaren, RB racing i Mercedes będą dyktowały tempa reszcie ekip. Tor jest wymagający pod względem aerodynami, dlatego stawiam dyszkę, że Ferrari będzie odstawać od tej trójki.
IMO, myślę, że McL ma szanse dublecik ustrzelić :) Pod warunkiem, że faktycznie Mp4-26, dba tak o opony jak przewidują inżynierowie z Woking.
2. fanAlonso=pziom
chciałbym wyscigu z 2009 z taką rzeką jaka wtedy była
3. Skoczek130
Wyścig w Australii pokazał, iż MP4-26 jest jednym z łaskawszych bolidów dla opon. Poprawki jednak mogą to zmienić. Zresztą, Sepang jest bardziej wymagający i do tego warunki klimatyczne są trudniejsze. Cóż, ja oczywiście liczę na Red Bulla, ale szanuje ten zespół. Nie życzę im jednak "kokosów"... ;]
4. elin
2. fanAlonso=pziom - ale nie tak skróconego ( przejechali tylko 31 okrążeń ) jak w 2009 ... ;-).
5. fanAlonso=pziom
4 no ba zawsze cały wyścig jest lepszy !
6. Oskar9
Oby McLaren dogonił RedBulla mam dosyć ich dominacji. Gonić ich! :)
7. pjc
@Oskar9 wszystko jest możliwe. Tylko myślę,że nie od następnego wyścigu.
A jeżeli MCL choć trochę się zbliży do RB już w Malezji, to myślę że wszyscy kibice będą
świadkami niesamowitej walki pomiędzy mistrzami.
Ja osobiście bardzo liczę na taki scenariusz.
8. masosz
ha ha! wlasnie dowiedzialem sie z telewizorni, ze kierowcy red bull racing zerwali swoje kontrakty, przez co Vettel ma przez 7 (siedem) lat nie brac udzialu w zadnych imprezach sportowych, Webber ma piec kielbaski w firmie brata, zas Hamilton wzial urlop na 3 miesiace! Dawno sie tak nie usmialem :D :D
9. Grzesiek 12.
4. elin
A czemu nie ? ;) Przynajmniej kierowcy będą mieć czas na ... lody ;))))
Pozdro ;)
A co do newsa , to w ostatnim czasie McLaren jest niemal pewny że " łyknie Red Bulla w Malezji " ... ;P
10. beltzaboob
Bla, bla bla bla...
Jakoś nie bardzo wierzę w oceny formy własnej w wykonaniu kierowców McLarena.
(Rzadko kiedy w ogóle dowiadujemy się od kierowców tego, czego sami byśmy nie byli w stanie stwierdzić bez ryzyka pomyłki)
Fakt, dobra forma w Melbourne zostanie zweryfikowana na bardziej "typowym" i co chyba najważniejsze, skrajnie innym bo szybkim i szerokim obiekcie dającym naprawdę dużo możliwości do popisu kierowcom i bolidom.
Będzie bardziej miarodajne porównanie, niż byłoby w przypadku, gdyby Bahrajn nie wypadł i ocenialibyśmy na podstawie dwu pierwszych wyścigów.
I tyle.
Reszta to klasycznie dym w oczy i kunktatorstwo.;)
Dlatego nie mogę się zgodzić z 9@Grzeskiem 12.
Moim zdaniem ich pewność jest równie niepewna, jak ich OFICJALNA ocena formy Mp 4/26 po ostatnich testach....Słowem, wydaje mi się, że nie są już zupełnie ślepi ale ciągle błądzą we mgle... Bo przecież przewaga rb7 też wzrośnie (teoretycznie powinna) wraz ze zmianą specyfiki obiektu na bardziej "typową" pod względem wymagań aerodynamicznych, czyli taką, jak w Malezji...Czyż nje?
Ale fakt, projekt jako baza do rozwoju jest chyba baaardzo obiecujący więc mogą sobie pozwolić na mniej asekuracji. I przyznaję,że mogą też mierzyć wysoko, jeśli Lewis będzie w formie, a But zrobi po prostu swoje.
Pozdrawiam!
Pytanie, na ile są pewni tego, co naprawdę myślą? No i chciałbym wiedzieć, co naprawdę myślą ....?Albo dysponować tymi samymi danymi, jak oni...
Po Malezji można będzie się pokusić o ocenę ich formy. Wtedy i oni się pewnie pokuszą o takową...
11. Grzesiek 12.
10 beltzaboob
Również sądzę , że przewaga RBR powinna być większa w Malezji ...;/
Co nie zmienia faktu że cały McLaren "odżył" po pierwszym wyścigu , a widać to po tonie wypowiedzi szefostwa i kierowców .
Myślę że jeszcze odreagowują ciężką dla nich zimę ... i trochę zbyt optymistyczne podchodzą do swoich szans .
Ja się nie zdziwię jak ich konkurencyjność spadnie względem czołówki , mimo wprowadzanych kolejnych poprawek .
Ale jak zwykle, trzeba poczekać i zobaczyć co przyniesie kolejny weekend wyścigowy .
Pozdrawiam ;)
12. beltzaboob
@11. Grzesiek 12 - wiadomka, wiemy niewiele, a kolejne weekendy nas zweryfikują. Oby nie boleśnie..
Sytuacja pachnie mi "Transatlantykiem" (przepraszam, ale cyt. jest bardzo adekwatny i uniwersalny zarazem) Otóż, "Może Pan iść do konsulatu, albo nie iść do konsulatu. Tam panu pomogą, albo nie pomogą" Po prostu mogą być zbyt optymistyczni, albo nadmiernie pesymistyczni. Albo będą niemile zaskoczeni, albo wręcz przeciwnie. Ale klu tkwi w tym, że my i tak nie wiemy, jakie naprawdę jest ich podejście...
A to już dla przeciętnego czytacza newsów może być po prostu nieuczciwe. Mnie to jakoś zniechęca do interpretowania, co mieli Panowie kierowcy na myśli. Od p[olityki mam polityków.
Dlatego wyraziłem swoją wątpliwość.
Pozdrówka!
13. Grzesiek 12.
12. beltzaboob.
Tym razem się z Tobą nie zgodzę . Bo jednak da się co nieco wyczytać jeśli chodzi o podejście McLarena .
Ale od początku . Po pierwszych nieudanych testach zimowych , po tym jak się okazało że koncepcja bolidu , delikatnie mówiąc jest do dupy , zespół stanął przed dylematem , czy rozwijać to co im się udało stworzyć i bujać się w w okolicach środka stawki ... czy też podjąć ryzyko które w dalszym okresie przyniesie wymierne korzyści .
I McLaren postanowił zerżnąć koncepcję dyfuzora i wydechu RBR ... , a kto wie czy nie mają dokładnie rozpisanego bolidu byczków na czynniki pierwsze . Co jest bardzo możliwe, a nawet wskazane jeśli się posuwa do kopiowania rozwiązań RB7 , który nagle staje się bazą McLarena na przyszłość .....
Więc idąc dalej , jeśli po niespełna miesiącu kopiowania rozwiązań , nagle bolid McLarena jest o sekundę szybszy i traci do oryginału niecałą sekundę ... to są powody do optymizmu który teraz bije z zespołu . A przecież dodatkowo gołym okiem było widać było że rozpadająca podłoga i tytanowy dyfuzor to podróbki robione na szybkiego ...Więc tylko na tym zespól może sporo zyskać
Więc poczekajmy do wyścigu , na efekty nowego MP4-26 ...., są przecież dwa tygodnie na dopieszczenie szczegółów ;P
14. elin
9. Grzesiek 12. - ... ;-)))) ... no tak, stare dzieje i nasz " ulubiony " temat ;-).
Ale wiesz, do tego wcale nie trzeba skracać wyścigu... Wystarczy jak kierowca będzie zmuszony jechać po suchym torze na deszczowych oponach, a później zostanie odwołany przez zespół z powodu awarii KERS. Chociaż obawiam się ..., że nie każdy kierowca dla dziennikarzy byłby wart tego, aby za nim biegać w deszczu po padoku ..., i zobaczyć jak ... kupuje loda i ... colę ;-))).
Jeszcze, co do Waszej dyskusji z @ beltzaboob'em - jak dla mnie, to ta wypowiedź kierowców McLarena jest zwykłym PR tekstem przed kolejnym wyścigiem ... Zawierającym standardowe - bardzo lubię ten tor i już nie mogę się doczekać wyścigu ... ;-). Plus, może trochę więcej optymizmu po udanym GP Australii, gdzie McLaren był jedynym zespołem, który choć trochę dotrzymywał kroku Red Bullowi.
Pozdrówka :-)
15. Grzesiek 12.
14. elin
Zdaje się że był to pierwszy temat na który trochę " podyskutowaliśmy" na tym portalu ;) Było równie gorąco jak w Malezji .... ;))))
No tak , zważywszy na wszelkie okoliczności ... , cola i lody musiały bardzo smakować ;))) I nie dziw się że Kimi był wówczas rozchwytywany przez dziennikarzy . W końcu to był kierowca , który wcześniej wywalczył tytuł , a także widoki w F1 .... gdzie kierowca wcina loda , są raczej rzadkością ;)))
A co do McLarena , to być może i jest wyczuwalny PR w wypowiedziach . Ale również optymizm bije po oczach . Z resztą nie tylko w tym wywiadzie ... a było ostatnio ich trochę z udziałem kierowców i szefostwa zespołu ...
Pozdrówka ;)
16. elin
15. Grzesiek 12. - fakt, początek znajomości na tym portalu, mieliśmy wyjątkowo " gorąco - wybuchowy "... ;-))).
Pewnie racja, że kierowca wcinający loda w F1 jest rzadkością ;-)). Znacznie bardziej " poprawny politycznie " jest widok zawodnika w garażu, grzecznie i z uśmiechem machającego do kamery ... A Raikkonen to jeden z ostatnich, który miał " niepokorny charakterek ". Dlatego był ( i dalej jest ) uwielbiany przez dziennikarzy szukających sensacji ... ;-).
Wracając do McLarena - zgadzam się, lekki optymizm również jest wyczuwalny. Pierwszy wyścig w ich wykonaniu był bardzo obiecujący. Podczas gdy np. Ferrari, czy Mercedes, którzy po zimowych testach byli raczej pewni swojej wysokiej formy, zostali w tyle ... McLaren szybko zareagował na błędy w konstrukcji i w tej chwili wydaje się że jest najbliżej Red Bulla. Dodatkowo, zespół ma lepszy skład kierowców. Hamilton z Buttonem, to doskonały duet, który potrafi trochę nadrobić " braki " bolidu. A kierowcy RBR ..., ciężko powiedzieć po jednym wyścigu - Vettel w pełni wykorzystał potencjał bolidu, ale Webber zdecydowanie odstawał ...
Zobaczymy jak będzie w dalszej części sezonu, ale po Australii, to McLaren ma największe podstawy do wypowiedzi z optymizmem, z tych zespołów, które walczą z Red Bullem o tytuł.
Chociaż, to tylko takie początkowo - sezonowe " gdybanie " ;-)).
17. Grzesiek 12.
16. elin
No tak , rzeczywiście Kimi posiada " niepokorny charakterek " i dziennikarze nie mają z nim łatwo i go uwielbiają .... zwłaszcza po paru głębszych ;))) he he
Niewątpliwie McLaren posiada lepszych kierowców i pewnie wystarczy , aby tylko zbliżył się do formy RB7 i będziemy mieli równą walkę - dla dobra kibiców .
Ale po Australii coś mi mówi , że jednak będzie wiało nudą ..... i RBR zdominuje ten sezon . A Vettel , który od końca ubiegłego sezonu potrafi wykorzystać potencjał bolidu i nie popełnia głupich błędów , tytuł zdobędzie bardzo szybko ....;/
Ale to tylko gdybanie , gdyż po jednym wyścigu nie da się dokładnie określić formy zespołów . A na dzisiaj , wygląda na to że największe szanse na nawiązanie równej walki z Byczkami ma McLaren ....
18. miki26
Wszyscy lekcewaza w dalszym ciagu Lotus-Renault.
A ja wam mowie, ze jezeli Heidfeld poradzi sobie z bolidem w Malezji ( On zawsze byl mocy na tym torze ) a Petrov bedzie sie staral utrzymac forme to Oni moga namieszac w czolowce w tym wyscigu. Tez sadze, ze nieudane GP Nicka bylo jednorazowe ( przynajmniej taka mam nadzieje ) :D
Takie ma przeczucie...
19. elin
17. Grzesiek 12. - czyżbyś zaczynał zmieniać zdanie o Vettelu ... ;-)).
Również się zastanawiam, czy po " Erze Ferrari i Schumachera ", teraz nie czeka nas " Era Red Bulla i Vettela " ... Ale zobaczymy, mimo wszystko oprócz McLarena nie ignorowałabym jeszcze ... Alonso. Nie wierzę, że Ferrari poprawi swoją bardzo wadliwą strategię. A ich bolid nie wydaje się tak dobry jak zapowiadał zespół, ale Fernando może jeszcze trochę namieszać w czołówce ...
PS : Kimi już od bardzo dawna nie dał się " złapać " po paru głębszych ;-)).
Udanej reszty niedzieli życzę :-)
20. zenobi29
17. Grzesiek 12 i 19. elin Lepiej by było dla nas -kibiców- jak i dla całej F1 , by Red Bull nie zdominował całej stawki:)) Tym bardziej na początku sezonu. To też nie zapominając o LRGP, osobiście z całego serca kibicuję pozostałym , liczącym się w stawce zespołom.
Pozdrówka
21. Ilona
dla kogo lepiej dla tego lepiej, ja tam się w sumie nie obrażę jeśli zdominuje...
22. McLfan
Wolisz Majstra dzięki gigantycznej przewadze samochodu (dzięki temu Vettel nigdy nie pozbędzie się łatki, że nie jest tak szybki, jak pewnie jest), czy dzięki temu, że wyrwie tytuł w walce bezpośredniej na torze godnemu siebie rywalowi?
23. Grzesiek 12.
19. elin
Na tyle , na ile zmienia się jego jazda ... ;) Ostatnio przecież ciężko jest się do czegoś przyczepić ....
Na razie odrzucam myśl o erze Vettela - dla mnie to byłoby STRASZNE !
A co do szans Alonso to mam nadzieję , że po Malezji z czystym sumieniem będzie można czerwonych zaliczać do faworytów . Bo akurat o Alonso jestem spokojny - będzie mieszać na tyle na ile pozwoli wózek . Oby tylko poprawił same starty , bo oprócz strategii zespołu , to jest ostatnio pięta Achillesa Fernando ..... ;/
Udanego tygodnia życzę ;)
20. zenobi29
Lepiej by było - na bank ;)) Ale dzisiaj ciężko uwierzyć że będzie inaczej ;/
Gdyby był Robert , to nie miałbym żadnych wątpliwości - walczyłby o tytuł w tym sezonie . Pierwszy wyścig pokazał że jest czym . A bez niego , to nie wiem , być może Nick i Petrov namieszają trochę . Ale bez rewelacji ;)
Pozdrówka
24. elin
20. zenobi29 - pewnie, że lepiej i ciekawiej będzie bez dominacji jednego zespołu ;-).
Osobiście również liczę na bardziej wyrównaną walkę, ale trzeba przyznać, iż Red Bull " postaszył " swoim tempem w Australii ..
23. Grzesiek 12. - przynajmniej w jednym Felipe jest lepszy od Fernando - znacznie lepiej startuje od Hiszpana ;-).
I zgadzam się - Sebastian chyba już zaczyna nam " dorastać ", błędów w wyścigu coraz mniej, a i zachowanie poza torem jakby mądrzejsze ;-). Chociaż właściwym sprawdzianem dla niego będzie ... start z dalszej pozycji ...
Pozdrówka Panowie :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz