A nie! Z przyzwyczajenia pomyliłem z Mercedesem :)

Czerwony i zielony bolid z grafik znacząco różnią się między sobą. To jest porównanie dwóch skrajnych koncepcji przy nowych przepisach?

Czerwony i zielony bolid z grafik znacząco różnią się między sobą. To jest porównanie dwóch skrajnych koncepcji przy nowych przepisach?

"Jak na ironię sam Haas również odkupuje dużą CZĘŚĆ CZĘŚCI od Ferrari" - też lubię takie sformułowania :)

Właśnie taki jest cel pierwszego spotkania, żeby przedstawić same ogólniki i sprowokować pozostałe strony do komentarza - na tej podstawie można ustalać bardziej szczegółowe kwestie.

Dalej pozostaje rezerwowym kierowcą Renault?

"Producent opon otrzyma również szanse przetestowania prototypów ogumienia na sezon 2017 w rozmiarze z sezonu 2016 w bolidach z sezonów 2013 i 2014." - bardzo polubiłem to zdanie :)

Tak z czystej ciekawości: kto zaopatruje zespół Williamsa w amortyzatory?

Czyli jeśli są żółte flagi i ktoś jedzie za wolno, dostaje 10s kary?

Umowa na silniki pewnie już jest podpisana. Ten "sponsoring" to pierwsza rata za silniki.

Z tego, co znalazłem na wiki, "T" znaczy tyle, co "treningowy"

Te rurki z włókna węglowego, to nanorurki?

3. lta700 - Philip J. Fry został zahibernowany...

29. Felipe Massa - może rajdy traktuje jako terapię i ciśnie ile się da, co dla bolidu F1 i tak byłoby ułamkiem możliwości. Lepiej wysoko postawić poprzeczkę i ją strącić, niż postawić nisko i ją przekroczyć...

Nie ma co narzekać na te opłaty. Są też plusy: mistrz świata zapłaci więcej i jest szansa (przy stałym budżecie), że wyda mniej na projekt i rozwój swojego samochodu i wtedy łatwiej będzie konkurencji ich dogonić, i będzie lepsze widowisko. Prawie jak kary wagowe w innych mistrzostwach.

Trochę to dziwne... Z jednej strony piszą, że przynosi korzyści, ale nie chcą tego stosować w każdym wyścigu... Czyli ciężar tych kilku rurek jest większy niż korzyści z niego płynące???

Szkoda Michaela. A odnośnie DRS-u - przed jego wprowadzeniem były różne głosy, że może się zepsuć i zostać otwarty, ale wszyscy czołowi eksperci F1 twierdzili, że to niemożliwe: że jak się zepsuje, to się nie włączy, a skrzydło powróci do normalnej pozycji. Teraz się okazało, że jednak nie tak to działa i stwarza realne zagrożenie dla kierowców i innych. Bo raczej źle się jeździ, gdy nagle okazuje się w zakręcie, że na tylnej osi nie ma przyczepności...

@4. Gosu Zdaje się, że jednego z wcześniejszych dyrektorów sportowych zwolnili, gdy okazało się, że Hamilton wyprzedził Trulliego za samochodem bezpieczeństwa w Australii i się nie przyznał:)

Właśnie, że w przepisach o przepisie 107 procent jest przepis, że w usprawiedliwionych wypadkach można pominąć przepis 107 procent i przepisowo wystartować w wyścigu...

W pitlane może być jeszcze bardziej niebezpiecznie, bo nie będzie słychać, czy jakiś bolid nadjeżdża...

Tak właściwie, to czemu Bernie chce przesunąć GP Indii? Nie lepiej Bahrajn dorzucić na koniec, gdy będzie na zgoda zespołów? Czyżby w Indiach były jakieś problemy, że trzeba przesuwać datę wyścigu F1?

ha ha! wlasnie dowiedzialem sie z telewizorni, ze kierowcy red bull racing zerwali swoje kontrakty, przez co Vettel ma przez 7 (siedem) lat nie brac udzialu w zadnych imprezach sportowych, Webber ma piec kielbaski w firmie brata, zas Hamilton wzial urlop na 3 miesiace! Dawno sie tak nie usmialem :D :D

Raczej Toro Rosso

Według mnie, Robert wystartuje w kilku ostatnich wyścigach (może nawet z jakąś endomiczną protezą - w razie ostateczności), jednak uważam, iż obecny pracodawca p. Roberta może sobie pozwolić na zastąpienie go jakimś innym kierowcą, podczas gdy nasz Robert będzie się rehabilitował pod okiem najlepszych specjalistów i wystartuje w końcówce sezonu. W najgorszym przypadku zespół przygotuje bolid ze sterowaniem ręką zdrową ze wspomaganiem endomicznej protezy i Robert może wygrać mistrzostwo w następnym sezonie jedną ręką. Głeboko w to wierze. Robert to WOJOWNIK, który się tak łatwo nie poddaje - będzie walczył do końca, tak samo jak ja...

tfu! Australijczyk poprowadzi również bolid ekipy z Faenzy, nie z Feanzy... Blisko, ale jest różnica :p