Vettel: Wyprzedzanie powinno być trudne
Mistrz świata Formuły 1, Sebastian Vettel uważa, że wyprzedzanie w Formule 1 nie powinno być zbyt proste. W tym roku FIA wprowadza nowe rozwiązania mające na celu ułatwić wyprzedzanie – takie jak ruchome tylne skrzydło, czy powrót systemu KERS. Niemiec nie jest do końca przekonany, czy ich wprowadzenie jest słuszne.„Wyprzedzanie w Formule 1 zawsze było trudne. Komukolwiek uda się wyprzedzić, należy mu się taki sam podziw, jak strzelcowi bramki w piłce nożnej”.
„Teraz istnieje ryzyko, że publiczność będzie myślała iż wyprzedzanie jest za łatwe. Kierowcy powinni jeździć, a nie bawić się tymi wszystkimi różnymi przyciskami i systemami” – zauważył.
„Rok temu był F-duct, teraz jest tylne skrzydło i KERS. Nie jestem do końca przekonany, czy te rzeczy są dobre”.
komentarze
1. FTS
wyprzedzanie powinno być trudne - i mówi to gość który przy próbach wyprzedzania niszczy wyścig innym jak choćby Istambuł i Spa.
2. matito
Moim zdaniem ma racje. Kierowcy mają jeździć a nie bawić się na kierownicy. Pamiętacie jak było z Kubicą?? musiał zmienić parę rzeczy na kierownicy i potrącił lekko mechanika. A teraz jak dojdzie KERS i tylne skrzydło?? Kierowcy powinni używać umiejętności a nie kto ma lepszy kers albo komu lepiej działa tylne skrzydło. Trochę to bez sensu.
3. jar188
To się popisał, dla jego dobra lepiej żeby nic nie mówił niż ma mówić głupoty. Może najlepiej wypuszczać kierowców na czas, po co mają się męczyć i próbować wyprzedzać! Gada tak samo głupio jak Hamilton na początku swojej kariery, oby tak samo w miarę "szybko" zmądrzał.
@2. matito, w alei serwisowej nie używa się ani KERSu ani tylnego skrzydła tak jak nie wykorzystywało się F-ductu.
4. BullBull
Nigdy nie przepadałem za Vettelem, ale widzę, że co by nie zrobił i nie powiedział, to i tak większość osób będzie na niego najeżdżała. Jako kierowca bolidu i mistrz świata ma prawo mówić takie rzeczy, w przeciwieństwie do osób, które bolidy widziały tylko w telewizorze.
5. TenTypTramwaj
wszystko fajnie, ale mówi to kierowca jeżdżący w zeszłym sezonie w czele dzięki dobremu samochodowi. w jego interesie jest jak najtrudniejsze wyprzedzanie
6. luka55
RullBull @4 Zgadzam sie z Twoja opinią ( z tą różnicą że ja zawsze go lubiłem ) . To co mówisz to sama prawda dlatego ja już ograniczyłem się do minimum w uczestniczeniu w tym głupim i prostackim show na kazdy temat związany z Vettelem na tym forum. Pozdrawiam
7. Moralez
Vettel powiedział, ze Quick Nick zasługuje na to by zastąpić Roberta w LR - jak widać to niemieckie towarzystwo wzajemnej adoracji, jeszcze mi tylko brakuje oświadczenia w tej sprawie Szumachera.
8. Fura
Eh Vettel chyba pomylił wyscigi z rajdami... No ale co sie dziwic jak sie mialo najlepszy bolid, dzieki ktoremu krecilo sie najlepsze czasy to takie wyprzedzanie po co komu potrzebne.
9. jar188
@ 4. BullBull, @ 6. luka55, Ziamia dla ziemniaków, galerie dla artystów, piłka nożna dla piłkarzy a reszta niech siedzi cicho, bo widzieli bolid tylko w tv. Litości, czy wy macie po 5 lat?
Pomyślcie panowie czasem zanim coś napiszecie
10. Gosu
@5 i 6 Prawda jest taka, że Vettel nie wyprzedzał (mając najlepszy bolid) tak jak to robią Hamilton, Kubica, Alonso czy Kobayashi. Jeśli zdarzy mu się startować do wyścigu z dalszej pozycji (za rzadko w zeszłym sezonie) to kłopoty gwarantowane. Dlatego w tym temacie powinien być trochę powściągliwy, choć mistrz świata może wszystko. Osobiście Vettel jest mi obojętny, ale ostatnie jego wypowiedzi sprawiają wrażenie nieprzemyślanych (np. marzenia o Ferrari).
11. skidmarks
A F-duct nie włączali kolanem?
12. konradosf1
tak prawdę mówiąc to Sebuś miał mała liczbę czystych wyprzedzeń. Pamiętamy co zrobił w Turcji czy w Belgii.
13. Ferrante
Sorry, że się powtarzam, ale ten komentarz wkleiłem pod wypowiedzią Alonso, sprzed dwóch dni. Trochę się spóźniłem, ale uważam temat za wart zastanowienia.
Czytając regulamin na ten rok, dotyczy punktu: 3.18.2 The adjustable bodywork may be activated by the driver ... etc. niepokoi mnie jedno stwierdzenie, cytuję: "at any of the pre-determined positions around each circuit". Czy pre-determinowanie, po ludzku nazywając - odgórne ustalenie, bedzie dokonywane przy współudziale kierowców, tak jak w przypadku czasu wykorzystywania ruchomego skrzydła: "The FIA may, after consulting all competitors, adjust the above time proximity in order to ensure the stated purpose of the adjustable bodywork is met."
Wygląda na to, że nie. Wiadomo że niektóre bolidy dysponujące lepszym pakietem aerodynamicznym, szybciej pokonują niektóre zakręty, inne zaś ze względu na moc silnika, swą przewagę udowadniają na prostych. Zastanawiam się jakie będą kryteria tego pre-determinowania miejsc na torze "do wyprzedzania przy użyciu ruchomego tylnego skrzydła" i jaki wpływ na nie będą miały poszczególne teamy.
14. mptypek
Tak na marginesie czy już wiadomo kto będzie jeździł za Roberta?
15. Polak477
To głupie porównanie. W piłce nożnej z piłką mimo tego, że jest jedna to cały czas się coś dzieje i nie ogląda się meczy tylko dla goli. Zdarzają się mecze nudne, szczególnie jak są bardzo podobne drużyny lub grają defensywnie, ale mimo wszystko akcji podbramkowych jest dużo. W F1 są tylko wyprzedzenia i mimo tego, że na torze jest ponad 20 bolidów to są wyścigi (i to większość), na których nie dzieje się kompletnie nic i nawet dublowanie jest trudne. W niższych seriach to chociaż robią jakieś dziwne akcje w boksach, a w F1 to nawet w boksach mało się dzieje. Oczywiście oglądam to i mnie to pasjonuje, ale jak mam oglądnąć kolejny wyścig w Katalonii, albo Walencji to usypiam. Nie może się nie dziać nic. Dlatego wyprzedzanie powinno być łatwiejsze, albo tory DOBRZE zaprojektowane. I niech się projektanci nie zasłaniają przepisami, bo tory stare, które dostarczają masę emocji też muszą te normy spełniać.
16. 6q47
Seba miał nie tyle kłopot z wyprzedzaniem ze względu na brak odwagi, umiejętności i.t.p. - to był raczej problem związany z aero RB6. Jadąc za bolidem klasy Ferrari, McL, Merca czy nawet Renault, zjawisko zaburzenia strugi powietrza powodowało niestabilność docisku przedniej osi. A jak jest problem z dociskiem, to trzeba zadbać o opony i jechać nieco dalej od poprzednika niż by się wydawało. To jest moje prywatne zdanie w tym temacie.
Natomiast co do KERS-u i skrzydła - Seba z jednym nie ma doswiadczenia, z drugim rozwiazaniem niby tak, jednak nie bedzie to samo co F-kanał. W dodatku używanie obu dozwolonych rozwiązań obwarowane jest obostrzeniami, które trzeba poprostu opanować.
Pozdr.
17. Niespokojny
Dla Ciebie, Mistrzu Świata F1, wyprzedzanie wciąż jest trudne.
18. beltzaboob
Nawiązując do wypowiedzi @16.6q47 z którą się w pełni zgadzam powtórzę mój stały postulat:mniej aerodynamiki, więcej mechaniki. Przy takim rozwiązaniu kwestii aero, jakie obowiązuje w F1 od czasów, kiedy wprowadzono wymóg płaskiej podłogi likwidując efekt przyziemny, każde wyjście ze strugi pozostawianej przez bolid poprzedzający powoduje gwałtowne zwiększenie siły dociskającej i utratę nadwyżki prędkości, którą daje teoretycznie jazda w strudze. Z kolei na szybkich łukach jazda w zbyt bliskiej odległości powoduję utratę docisku i niemożność utrzymania się za przeciwnikiem. Tak więc wyprzedzanie jest przy tak skonstruowanych przepisach wyczynem karkołomnym czy wręcz czasami niemożliwym. Poprawić to mają wynalazki typu wygaszanego skrzydła, ale dla ,mnie to już przerost formy nad treścią... Tym bardziej w kontekście tego, co zauważył @13. Ferrante, wszystko staje się niejasne i daje możliwość wszelkich manipulacji w interpretacji przepisów.
@4. BullBull, 6. luka55. - trudno się nie zgodzić, że zjawisko obsesji na punkcie Vettela ma często charakter pozamerytoryczny i nosi znamiona odruchu stadnego. Dlatego przyznaje wam rację. Kto, jak kto, ale ON akurat ma wszelkie podstawy i preferencje, żeby zabierać głos w tej czy innej sprawie dotyczącej F1a negowanie tego faktu trąci nieco zacietrzewieniem i skrajnym brakiem przyzwoitości. Można się z Niemcem zgodzić, lub nie, ale kwestionowanie jego prawa do wypowiedzi jest wręcz żałosne. Niestety. Można napisać, że gada głupoty, ale nie, żeby lepiej nie zabierał głosu.@Jar188 - szanuję Twoje opinie niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzam, czy nie. W tym wypadku muszę jednak zaproponować, abyś słowa skierowane pod adresem Vettela odniósł także do siebie. Powiem tak. Gdyby nie fakt, że jesteś istotnym elementem tego forum, pokusiłbym się o dużo ostrzejszą reakcję... Ale wyznaję zasadę, że wzajemny szacunek i pewna powściągliwość w ocenie kierowców i ich, przyznam, nie zawsze najmądrzejszych wypowiedzi podnosi naszą wiarygodność. Inaczej. Możemy się zgodzić co do treści, ale nie co do formy, bo ta jest jednak nieco prostacka. Bez urazy.
Pozdr!
Pozdr
19. Pewlo
Na innej stronce czytałem artykuł pod takim tytułem:" Vettel: Heidfeld zasługuje na szansę" jeszcze chce dorzucić swoje racje na temat zawodnika w LRGP
20. athelas
18 Zgadzam się z obiema częściami.. Z pierwszą - docisk aero jest za duży. Już robią krok w dobrym kierunku - zakaz używania podwójnych dyfuzorów. Ale to za mało... teamy proponowały coś z tego co pamietam, aby wlasnie zmniejszyc docisk z spojlerow i wrocic do rozwiazan generujacych efekt przyziemny, mialoby to byc od 2013 roku, wtedy, kiedy wejda nowe silniki. Mysle, że to byloby dobre rozwiazanie.
Co do odnoszenia się do Vettela to juz chyba wszystko zostalo napisane...
21. jar188
@18. beltzaboob . Na takie wg mnie w ogóle nieprzemyślane słowa Vettela moja wypowiedź nie była ani prostacka ani nawet ostra, w skrócie chodziło bardziej o poradę dla Vettela "Czasem milczenie jest złotem" niż o zakazywanie czegokolwiek, tym bardziej wypowiadania się.
Nie uważam również, żeby kierowcy z racji wykonywanego "zawodu" zasługiwali na jakieś specjalne względy tutaj na forum,że powinniśmy być bardziej powściągliwi w ich ocenie. Szanuję ich jako kierowców i sportowców i podziwiam ich za to co osiągnęli ale nie zmienia to faktu, że są tylko ludźmi i często to co osiągnęli na torze, szacunek ale nie zmienia to faktu, że mam pełne prawo wypowiadać się krytycznie i dosadnie o nich, szczególnie gdy mówią głupoty. Pewne słowa zasługują na taką a nie inną formę wypowiedzi i nie widzę powodu dla którego nie mógłbym czasem w ten sposób napisać co o tym myślę.
pozdr.
22. jar188
@21 Szanuję ich jako kierowców i sportowców i podziwiam ich za to co osiągnęli ale nie zmienia to faktu, że mam pełne prawo wypowiadać się krytycznie i dosadnie o nich, szczególnie gdy mówią głupoty. Pewne słowa zasługują na taką a nie inną formę wypowiedzi i nie widzę powodu dla którego nie mógłbym czasem w ten sposób napisać co o tym myślę.
23. beltzaboob
@ 21. jar188 - fakt. Trochę znadinterpretowałem Twoja wypowiedz. Podobnie, jak Ty wypowiedź Vettela. On nic głupiego nie powiedział. Mnie też te czary mary wkrwiają, bo czynią zasady rywalizacji niejasnymi. I chyba o to mu chodziło. A że to TYLKO KIEROWCA, nie wymagajmy od niego, by formułował swoje myśli w sposób, w jaki robi to dajmy na to Jerzy Pilch a nawet Ty czy ja. Opinia Vettela jest zupełnie neutralna i nie rości sobie pretensji do bycia prawdą objawioną. Z reszta pokrywa się ona z opiniami wielu byłych kierowców F1. Villeneuve też pisał o tym, że wyprzedzanie ma być sztuką. Kierowca F1 staje się maszynką do obsługi przycisków na kieracie i chwalenia zespołu na konferencjach, a my, czyli ci, którzy warunkują istnienie tego sportu, coraz mniej z tego rozumiemy. Ja się z nim zgadzam. Wyprzedzanie nie może być zbyt łatwe dzięki jakimś tam kombinacjom z pogranicza mechaniki i kuglarstwa i mam nadzieję, że takim nie będzie. Ale nie może też być niemożliwe, a takim prawie się stało....
Wydaje mi się, że wiem, o co Ci poniekąd miedzy innymi chodziło. Niemiec liczy na nieustające PP (bo jest szybki na jednym okr) i jemu takie zmiany mogą nie pasować więc je krytykuje. Nie sądzę, że jako kierowca Williamsa czy FI też by tak mówił. Więc moim zdaniem, bardziej cwaniakuje, niż gada głupoty. A z nas próbuje zrobić idiotów. Pkt widzenia zależy od pkt siedzenia....;))) Wszystko
24. andy_chow
Zobaczymy czy nie zmieni zdania jak mu przyjdzie wystartować ze środka stawki.Dobrze się jedzie na czele nie martwiąc się co przed nim,jakoś nie pokazał w zeszłym sezonie pięknych manewrów a wręcz przeciwnie "jak nie wyprzedzać" zresztą ksywka "crash kid"pasuje idealnie do Vettela
25. andy_chow
Jeszcze jedno kilka manewrów wyprzedzania w f1 daje mi więcej radości i adrenaliny niż kilkadziesiąt na owalach za oceanem.Jakość zawsze lepsza od ilości
26. beltzaboob
A ja bym jeden wyścig F1 na superowalu w indianapolis chętnie obejrzał w sezonie. Tak dla odmiany....
27. athelas
26. przypomina się GP USA z 2005 roku i wspomnienia miłe nie są :P Ale przy obecnych przepisach dot. opon chyba takiego problemu by nie było. No i rzeczywiście mogłoby być ciekawie, chociaż nie wiem, czy to po prostu nie jest zupełnie inne ściganie się. Możliwe, że takie GP wygrałby kierowca, który w innych wyścigach jeździ poza pierwszą dziesiątką, a nie jestem pewny, czy to odzwierciedla umiejętności takiego kierowcy.
28. andy_chow
@beltzaboob kto pamięta jak wyprzedzał Zanardi na Laguna Seca, Hakkinen w Spa czy walka RK z Buttonem w Valencji ten wie co to jest prawdziwa walka i ile emocji dostarcza,a kto pamięta jakieś pamiętne wyprzedzanie na owalach?Być może były jakieś ale nikną w mrokach dziejów he he pzdr
29. athelas
28. na owalach mam takie wrażenie, ze jak jeden jedzie za drugim i się nie wyprzedzają to jest nudno. W F1 odnoszę inne wrażenie - kiedy kierowcy są w odległości mniejszej niż 0.5 sekundy od siebie od razu pojawiają się ogromne emocje, bo o wiele bardziej widać starcie na poziomie psychiki dwóch kierowców. Chyba każdy się zgodzi, że poprawne przejechanie zakrętu w F1 jest trudniejsze niż w Indy czy NASCAR. Taki np był wyścig o GP Singapuru w 2010, Vettel i Alonso byli bardzo blisko siebie przez cały czas (na mecie Vettel tracił 0,3 sekundy), jednak żaden z nich przez cały wyścig nie popełnił jakiegoś dużego błędu. Nie wiem jak inni, ale ja ten wyścig naprawdę oglądałem z napiętymi nerwami, a dopełnił tego zjazd Roberta pod koniec do boksu i późniejsze piękne wyprzedzenia. Takich przykładów jest więcej, np PET - ALO w Abu Zabi, przecież nie wiele było potrzeba, żeby Petrov wypadł z toru przez błąd.
30. andy_chow
Dokładnie!!!!Na owalu to tylko kwestia czasu i już mamy wyprzedzanie jedno po drugim a takie manewry mnie nie cieszą dla mnie to nuda!!!!pzdr :) athelas
31. Matthias13
Seba ma rację. Nie powinno być żadnych systemów w bolidzie jak F-DUCT, KERS czy ruchome tylne skrzydło. Nie miałem nic przeciwko podwójnym dyfuzorom. FIA powinno dać zespołom wolną rękę na projekt bolidu ale powinni też podkreślić, że bolid nie może posiadać żadnych mechanizmów sterowanych przez kierowcę w kokpicie. Po prostu wsiąść i jechać a nie bawić się przyciskami aby zyskać 10km/h więcej.
32. beltzaboob
@andy_chow - wspomnienie Zanardiego na Lagunie - bezcenne. Ująłeś mnie tym. Co do owali - oczywiście, że jest to nudne w nadmiarze, ale jeden wyścig czy nawet tak, jak było swego czasu w CARTACH - mniej więcej po połowie i ja się nie nudziłem. Zwłaszcza w MIchigan2000 finisz Montoya vs Andretti. Niezapomniane wrażenia. Polecam obejrzeć na YT.
Pozdr!
33. andy_chow
Takich chwil się nie zapomina mimo,że było to 15 lat temu pzdr :)
34. andy_chow
@beltzaboob polecam Long Beach 1998 kapitalna walka Zanardi vs Franchiti vs Herta
35. beltzaboob
@34. andy_chow - wspaniałe. Łezka się w oku kręci. Dzięki. Pozdrawiam:))))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz