szykana
Ostatnia aktywność
avatar
szykana

19.10.2009 21:44

0

@61 niza - ups, sorry, zbyt dużo złości i kiksa zrobiłem :)

avatar
szykana

19.10.2009 21:08

0

@47. Bernie jako prezes FIA nie ma moralnego prawa pieprzyć takich głupot, na pewni nie w tej sprawie. Całe gówno zaistniałe w sezonie 94 wynikło z winy FIA, z ich genialnych zmian regulaminowych. Nie tylko Senna rozbił się w 94r. A Bernie powinien trzymać buzię na kłódkę i cieszyć się, że nikt w tym zbyt dobrze nie grzebał.

avatar
szykana

19.10.2009 20:52

0

@14 strong - mam nadzieję na spełnienia się takiego scenariusza :)

avatar
szykana

19.10.2009 20:30

0

Jasny gwint, co on bredzi?! Kogo przyciągnęła śmierć Senny? Jeśli ktoś zaczął oglądać F1 "zachęcony" wypadkiem Ayrtona, to wyrażam niepokój o zdrowie takiej jednostki! Czego ktoś taki niby szuka w wyścigach? Czeka z wywieszonym językiem przed telewizorem, aż któryś z kierowców zapozna ścianę? Takich ludzi chce przyciągać do F1 Ecclestone? 38. codred - Ayrton "umarł w szpitalu" przez takich ludzi jak Bernie, związanych wówczas z F1. Reanimowali trupa tylko po to, by móc wznowić wyścig, gdyby przyznali że Senna zmarł na torze, to zgodnie z włoskim prawem musieliby przerwać zawody.

avatar
szykana

18.10.2009 11:49

0

@21. Piszę kompletnie nie na temat, więc wybaczcie: Zarathustra twój nick wymiata! Swego czasu moja ulubiona lektura. PZDR

avatar
szykana

18.10.2009 10:56

0

@15. Jak ja Cię rozumię (pozostając w polsatowskiej stylistyce). Ale muszę przyznać i podziękować. Nawet nie pamiętam kto zapodał wczoraj ostatni link do kwal. lecz... DZIAŁAŁ bezbłędnie. Dosłownie w ostatniej chwili, bo właśnie miałem się wynosić, gdy ktoś wkleił tego linka. Więc: DZIĘKI

avatar
szykana

17.10.2009 21:19

0

ok, dzięki za miłe towarzystwo w tej kwalifikacyjnej niedoli transmisyjnej. Odliczyłem koniec zmiany, więc spadam do lepszego łącza :)

avatar
szykana

17.10.2009 21:13

0

@137. - uaktualniam - już mi się urwała :(

avatar
szykana

17.10.2009 21:12

0

el_diablo jesteś wielki!

avatar
szykana

17.10.2009 20:51

0

Decyzja miała być o 20,45 - czy coś pomyliłem?

avatar
szykana

17.10.2009 20:44

0

92. Ku..wa - służbowy komputer - leżę i kwiczę.

avatar
szykana

17.10.2009 20:33

0

@64. U mnie nie działa absolutnie nic, więc strasznie Ci zazdroszczę :) @78. Mam podobne przeczucia ech, wszystkim Wam i sobie samemu życzę nie tnącego się streamingu jutro!

avatar
szykana

25.09.2009 21:37

0

Zaraz burak :) Nie, w sytuacji, w której jest Brawn GP obaj kierowcy mogą sobie pozwolić na luksus rywalizacji ze sobą. Sercem jestem za Rubensem.

avatar
szykana

25.09.2009 16:25

0

Nie zrozumcie mnie źle, zwykle nie życzę żadnemu z kierowców kontaktów ze ścianą, ale dzisiejsza wiadomość.. prawie z krzesła spadłem ze śmiechu:) Nazwa zakrętu? Jedyna możliwość: zakręt Cudu Fernando Alonso, na ścianie proponuję zawiesić plakaty z wizerunkiem Flavia i Nelsona..

avatar
szykana

23.09.2009 18:15

0

yantar - nie byłeś jedynym, który popełnił ten błąd, też nie przypuszczałem, że Nelson jest aż tak głupi

avatar
szykana

23.09.2009 17:51

0

Zabrzmi to cynicznie, ale świat nie jest czarno biały, więc sobie pozwolę: Flavio Briatore - dyrektor w ekipie Renault, właściciel firmy menedżerskiej, przedsiębiorca, człowiek odpowiedzialny za wynik (i za wynik rozliczany). Pat Symonds - dyrektor, inżynier wykonawczy, jak w przykładzie wyżej. Jedyną osobą, od której należało oczekiwać czystej zagrywki przy okazji tej afery był sportowiec, a nim w tym układzie był Nelson Piquet jr (i FA, ale daruję go sobie). Zawsze menedżerowie, dyrektorzy, inżynierowie będą rozpatrywać wynik, bo taka jest ich funkcja, po to ich się zatrudnia i dopóki wszystko idzie jak należy nikt nie będzie pytał, czy wynik osiągają uczciwymi środkami (a notabene środki jeśli mają zapewnić przewagę nigdy nie są w pełni uczciwe, bo zawsze przeważy to, co zakulisowe, w najlepszym wypadku jedynie dotykają granicy przyzwoitości). Uczciwości i fair play żąda się od sportowca. Niezależnie od tego jak ku..sko to brzmi, rozumiem tych dwóch pozostałych: oni stanęli przed takim problemem, że Alonso nie miał szans na dobry wynik i to musieli pokonać. I zrobili to, niemoralnie, ale skutecznie. Piquet jako sportowiec powinien był powiedzieć, że nie weźmie w tym udziału. Możecie pisać, że wybielam Flavia i Pata, ale moim zdaniem od tego jest ich funkcja, by zapewniać przewagę swoim kierowcom, najlepiej uczciwie, ale przede wszystkim skutecznie. Gdyby tego nie czynili, nie byłoby afery singapurskiej, ale tylko z tego powodu, że już wiele lat temu zostali by zastąpieni. Od nich oczekuje się skuteczności, zwłaszcza, że za machiną F1 stoją potężne pieniądze. I nic tego nie zmieni, nawet jeśli zechcecie mi pojechać, że jestem skończonym sku..nem :) Nie ma ludzi niezastąpionych, masz rację Gosu, ale nie oczekuj, że następcy Briatore i Symondsa będą osiągać wyniki zachowując krystaliczną uczciwość, życzę im żeby nie zostali przyłapani... przynajmniej w ciągu najbliższych dwóch lat.

avatar
szykana

23.09.2009 17:01

0

Pomarzyć wolno każdemu. Ignorant jakich mało, pojedzie do Ameryki przezimować "do czasu, aż sytuacja się uspokoi". On naprawdę wierzy, że skompromitował się przejściowo? Nic się nie zmieni, jeśli doniósł w kwestii przekrętu, jaka jest gwarancja, że na przykład nie zacznie szpiegować dla konkurencji? Może skrajny przykład, ale chyba warty brania pod uwagę przy doborze członków ekipy, a Nelson jakoś nie dostrzega, że w tym świetle nie prezentuje się najlepiej

avatar
szykana

22.09.2009 20:00

0

Dla mnie Briatore w tym wszystkim błysnął pełnią profesjonalizmu (zaznaczam: profesjonalizm nie równa się słuszności moralnej) najpierw wymyślił fenomenalne taktycznie (fenomenalne po odarciu z wszelkich aksjologicznych motywów) rozwiązanie. Teraz, kiedy przekręt wyszedł na jaw, przede wszystkim natychmiast odciął od odpowiedzialności Renault, odszedł, a team mógł dać do zrozumienia, że samodzielnie wewnętrznie rozprawili się ze swoimi syfami i ukarali winnych. Milczał dopóki konsekwencje mogły dotkąć Renault, w sumie zapłacił na spółkę z Symondsem za wtopę całej drużyny. Co niby mogli na niego mieć poza słowem Picqueta? Wskazania telemetrii? Jak dla mnie żałosne, bo wykazywały tylko, że Nelson wcisnął gaz, a nie wskazują przecież motywu takiej reakcji. To, że wyścig przez ten wypadek ułożył się po myśli Renault? Same poszlaki plus słowo kapusia. Nie wierzę, że mogli mieć nagranie, bo wszystko pewnie było ustalone dużo wcześnej. Flavio mógl walczyć, ale nie zrobił tego. Pewnie celowo, po tylu latach w F1 lepiej od pikusia wie, że nie należy sr.ć do własnego gniazda. Ale zgadzam się z paroma osobami tu na forum, które twierdzą, że milczenie Briatore będzie trwało.. do czasu... Żałować Picqueta? Gdyby jego "wyznanie" ujrzało światło w innych okolicznościach pewnie tak, ale ten koleś nie poczuł przecież skruchy i nie dla prawdy i wyrzutów sumienia wyznał mroczny sekret. Zachował się jak gnojek.

Przejdź do wpisu Renault akceptuje werdykt FIA

avatar
szykana

26.08.2009 23:32

0

hm, tak się zastanawiam.. to podchodzi już pod teorię spiskową, ale.. dlaczego Ferrari najpierw zgłosiło się do Schumachera, a ostatecznie, przepraszam za wyrażenie, sięgnęli po błazna? Nie widzicie w tym logiki? Mam wrażenie, że w Ferrari mieli coś do przetestowania, myśleli, że jeśli użyją Schumachera, to uzyskają zgodę na dodatkowe testy (mistrzowi się przecież nie odmawia), ale stało się inaczej. Przez Williamsa i Red Bulla nie uzykali zgody na oficjalne dodatkowe trenigni dla Schumachera, i nagle pojawia się informacja, że tenże, z powodu urazu kręgosłupa nie może pojechać, więc sięgają po kogoś kto się błaźni, co więcej nie zamierzają z niego zrezygnować - przypadki? Czy Ferrari pozwoliloby sobie na taki blamaż, czy po prostu postawa Badoera ma odwracać od czegoś uwagę? W sumie nie wiem o co mi chodzi, ale nie gra mi ta sytuacja, przecież zarząd stajni Ferrari to ani ciołki ani amatorzy, więc o co chodzi?

Przejdź do wpisu Badoer pewny poprawy na Spa

avatar
szykana

11.08.2009 15:38

0

I wcale mnie to nie dziwi. Od samego początku zastanawiałem się tylko, na którego z testowych ostatecznie postawią

Przejdź do wpisu Schumacher nie wraca

avatar
szykana

04.08.2009 12:23

0

no to chyba koniec spekulacji na temat szlachetnych motywów Schumachera, czyli sprawdza się stare przysłowie, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.

avatar
szykana

03.08.2009 18:25

0

Cóż, Frank Williams ma racię - tym razem ewerti, może czas na jakieś testy neurologiczne, bo niepokojąco to wygląda

avatar
szykana

03.08.2009 17:46

0

na temat ewentualnego pozostania młodego Nelshino w teamie kupionym przez tatusia mogę powiedzieć tylko: jak się g.. do podeszw doczepi, to ciężko się potem odskrobać

Przejdź do wpisu Piquet F1 zamiast BMW Sauber?

avatar
szykana

30.07.2009 19:50

0

Zatem rzec można jedno: Massa dobrych wiadomości!

avatar
szykana

29.07.2009 21:57

0

To jest nielogiczne, zbyt duże ryzyko dla stajni Ferrari. W kl. konstruktorów są na trzeciej pozycji, ale Toyota ma jakś niedużą stratę. Zaryzykowaliby posadzenie Schumachera w bolidzie? Owszem, Schumacher wielkim kierowcą był, ale nie jeździł. To jest jak loteria - albo pokaże klasę, albo da dupy, ale można wogóle myśleć poważnie o tym, by się przekonac jak będzie?

avatar
szykana

29.07.2009 21:08

0

"przygotuję się, aby zająć miejsce Felipe. To prawda, że etap Formuły 1 jest dla mnie już zamknięty już od dawna, ale prawdą jest również to, że ze względu na moją lojalność względem zespołu nie mogę ignorować tej nieszczęśliwej sytuacji." Przykuwa ciągle to zdanie moją uwagę i nie czepiając się błędu stylistyczego i połączenia zdań przeciwstawnych, to na jakiej podstawie Schumacher mógłby wrócić na tor? Sam przyznał, że jego licencja wygasła, przecież jest coś takiego jak względy bezpieczeństwa, Schumacher nie testował obecnego bolidu Ferrari, można tak po prostu przymknąć na to oko? No nie wydaje mi się. Żadne z zacytowanych zdań nie wskazuje jednoznacznie, że Michael będzie brał udział w zawodach na torze, a stwierdzenie "przygotuję się by zająć miejsce" nie określa czasu, kiedy by to miało nastąpić

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu