gosteczek
Ostatnia aktywność
avatar
gosteczek

08.04.2011 11:46

0

Ja mam dla Pana Todta receptę na powrót kibiców do oglądania F1: przestańcie poprawiać widowiskowość!!! Te wszystkie zabiegi regulaminowe mające w zamierzeniach poprawiać widowiskowość (KERS, ruchome skrzydło, zbyt daleko idąca unifikacja podzespołów, jeden dostawca opon itd.) absolutnie nie podniosły poziomu rywalizacji na torze za to skutecznie utrudniły przeciętnemu oglądaczowi interpretację tego, co się dzieje na torze - a jak nie rozumie to i przestaje oglądać. Jakoś w czasach gdy co druga wypowiedź notabli z FIA nie dotyczyła atrakcyjności widowiska a o atrakcyjności widowiska w większym stopniu decydowały zespoły rozwijające w sposób ciągły swoje bolidy ludzie od F1 nie odchodzili a wprost przeciwnie. Dziś tak naprawdę zespoły nie mają czasu na rozwój (pozorny paradoks) - ogromne zmiany specyfikacji bolidów (w imię poprawy widowiskowości oczywiście) z sezonu na sezon skutkują tym, że zespoły z roku na rok budują nowy bolid - nie ma ciągłości, przeniesienia rywalizacji z sezonu na sezon - wygra ten, któremu uda się trafić w aktualną specyfikacje nieraz przypadkiem (prawda Mr Brown?). A to nie służy kibicom przeważnie przywiązanym do danej marki kiedy przez całą przerwę zimową nie wiedzą czego się mogą spodziewać. Eh, rozpisałem się ale generalnie za dużo zmian a za mało kontynuacji w F1 a to nie służy nawet stałym kibicom nie mówiąc już o doraźnych Kubico/Alonso/ Vettelomaniakach (w niczym tym drugim nie ujmując)

avatar
gosteczek

12.09.2010 08:44

0

W pierwszej części Q2 kiedy wszyscy jechali na twardych oponach Robert był 3 i tak sobie kombinuję, że nam Robercik wszystkiego nie mówi ale gdy się okazało, że nie ma raczej szans na 1 czy 2 linie to ustawili Renówkę pod kontem wyścigu z uwzględnieniem większego obciążenia i jednak dłuższego przebiegu na twardszych gumach.

avatar
gosteczek

24.08.2010 06:38

0

Jak ciężko niektórym zrozumieć, że F1 to sport drużynowy - to zespół płaci kierowcom i Jego interes na torze reprezentują. Jak chce jeden z drugim fochy stroić na torze to niech sobie kupi autko. A z tym karaniem za team orders to jest dopiero robienie idiotów z kibiców bo jaki procent poleceń są w stanie wychwycić i dowieźć? Tylko Ferrari ma takiego pecha do płaczków którzy najpierw biorą kasę za jeżdżenie a potem robią fochy jak trzeba robić co do nich należy. Tak było z Barrichello jak ostendacyjnie przepuszczał M. Schumachera tak jest teraz z Massą - niesubordynowani brazylijczycy.

avatar
gosteczek

20.05.2010 19:26

0

129. bacardi2 100/100 - tak właśnie obstawiam. Jeśli KUB poczuje, że da się to zrobić w Reni na bank nie zmieni barw i tak wg mnie to 15 lipca to wątpliwa data - nie sądzę, że by Robert nie pograł sobie na czas. Zna swoja wartość i wie ze jak kocha to poczeka nawet do 2012.

Przejdź do wpisu Plotka rośnie w siłę

avatar
gosteczek

02.04.2010 19:41

0

65. Polak477 - chyba faktycznie "za długo oglądasz F1" - dinozaury też żyły za długo i też nie miały ochoty ewoluować :P

avatar
gosteczek

13.10.2009 09:04

0

Za całokształt to niech mu dadzą medal a na mistrza świata to trzeba mieć jaja! Barrichello to solidny kierowca ale... w stawce są lepsi.

avatar
gosteczek

13.10.2009 08:20

0

Nad tym tłamszeniem Barrichello to bym się tak za bardzo nie rozczulał. Po tym jednym sezonie w BrownGP to może za wiele powiedzieć nie można ale obserwowałem wiele sezonów w Ferrari - wyścig wyścigiem, ok - miał swoje zadanie :), ale w kwalifikacjach rzadko kiedy jego wyniki można było porównać z wynikami Schummachera. Barri to solidny rzemieślnik ale na mistrzostwo świata trzeba odrobinę więcej. I nie zgodzę się 29. D4ViD, że ma pecha do Browna. Przeciwnie, ma farta że Brown daje mu pojeździć solidnymi bolidami bo śmiem twierdzić, że na jego miejscu wielu kierowców z obecnej stawki miałoby co najmniej takie same wyniki a kilku znacznie lepsze.

avatar
gosteczek

09.10.2009 12:15

0

Fajnie. Za chwilę niektórzy dojdą do wniosku, że ustalenie przed wyścigiem strategii to też team orders :-). Słuszna uwaga Panie Andrzeju - zależność Pracodawca-Pracownik! Nie zapominajmy kto tu komu płaci, kto wydaje grube miliony papierków żeby się ten intersik kręcił... więc nie bądźmy naiwni... team orders w takim czy innym wymiarze istnieją a te rozdmuchiwane afery to nic innego jak kolejne listki figowe dla tego całego towarzystwa. Powtarzam na tym forum do znudzenia: team orders w F1 były, są i będą i tylko naiwni lub obłudni mogą twierdzić inaczej. Ten interes kręci się kosztem tak ogromnych budżetów że NA PEWNO nic nie pozostawia się przypadkowi. I mimo to uważam, że wszystko jest OK wystarczy tylko patrzeć na tę rywalizację jako na sport drużynowy - wygrywa zespół ten, który lepiej to wszystko poukłada, lepiej wykorzysta pozycje i umiejętności PRACOWNIKÓW-kierowców!

Przejdź do wpisu Webber pomoże Vettelowi

avatar
gosteczek

09.10.2009 10:46

0

20.AndrzejOpolski - zwolenniku dokładnego czytania - czytaj!!! Subtelna różnica pomiędzy poprosić a nakazać. Nie popadajmy w paranoję - chcesz uwierzyć, że mogą nie rozmawiać o tym który ma szanse a który nie? Wolisz wierzyć ze nie będą miedzy sobą mówić, że fajnie byłoby gdyby...? Pozdrawiam

Przejdź do wpisu Webber pomoże Vettelowi

avatar
gosteczek

17.09.2009 12:35

0

15. RapidWave - na temat atmosfery w BrownGP to my wiele nie wiemy a o ile pamiętam to jeszcze niedawno niejaki Barichello trochę narzekał i się odgrażał, że on też potrafi... A że obecnie to ładnie wygląda... widocznie Ross Brown tak zdecydował!!! Przypomnij sobie gdzie był Ross Brown kiedy święcił swoje tryumfy M. Schummacher (niektórzy mianują go nawet współautorem jego sukcesów) i gdzie wtedy jeździł niejaki Barichello - dodam jeździł grzecznie jak mu kazali co nieraz było widać. F1 to konkurencja zespołowa bez względu na to że niektórym się wydaje być indywidualną!

avatar
gosteczek

17.09.2009 11:44

0

... a że tym razem team-orders było bardzo spektakularne... hehe mają goście fantazję :)

avatar
gosteczek

17.09.2009 11:42

0

W całości się z Tobą zgadzam Milten: dawno pisałem, że najpierw powinni dożywotnio skasować licencję Piqueta skoro się zgodził brać w tym udział a donosi dopiero jak go wylali a potem śledztwo w sprawie Renault! A co do Laudy - szacun za wyniki sportowe ale kichy mi się przewracają kiedy kierowcy się na ten temat wypowiadają bo po prostu zwyczajnie nie wierzę, że jest jeden taki który w mniejszej lub większej, ujawnionej czy nieujawnionej aferze typu team-orders nie brał udziału. Tak samo jak jeździł Lauda jego partner na pewno nie miał prawa odebrać mu punktu jak dziś a teraz pieprzony świętoszek będzie stawiał wyroki. A tak w ogóle to team-orders powinny być legalne i byloby po sprawie - w końcu nie dwóch kierowców a setki ludzi pracuje na wynik i kierowcy są tylko jednym z wielu trybików tego mechanizmu. A poza tym położyło by to kres obłudzie bo team-ordres były, są i będą w F1 w imię tego co wyżej napisałem!

avatar
gosteczek

09.04.2009 21:07

0

hm, w sumie to ja tez moglem wygrać GP Malezj.... Może musiałby nastąpić nieco bardziej skomplikowany splot wydarzeń niż w przypadku Marka Webbera ale... moje gdybanie ma tylko trochę mniej sensu niż jego.

avatar
gosteczek

02.02.2009 21:33

0

[`] [`] [`]

avatar
gosteczek

04.11.2008 20:27

0

Panowie conrad30 i niza - czy którykolwiek kierowca SAM wywalczy tytuł? Cały zespół pracuje na sukces!!! C A Ł Y ZESPÓŁ tylko jeden dupek nie potrafi grać zespołowo i w tym problem w wiadomym teamie. Zresztą określenie tego zlepku indywidułów teamem to chyba nadużycie. A zakaz team orders z założenia jest głupi bo nieegzekwowalny. W wielu dyscyplinach cały zespół pracuje na swego lidera i jest OK a tu akurat gdzie operuje sie największą kasą wlepiają takie durne pozoranctwo.

avatar
gosteczek

09.10.2008 16:57

0

Następny krok - losowanie bolidów przed wyścigiem.... Pogięło gości!!! Za chwilę zrobią z F1 wrestling - pełna reżyserka, zero inwencji, zero fantazji.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu