DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
01.11.2009 21:18
0
Robert stracił dodatkowo po pierwszym pitstopie ponad 10 sekund. Gdyby taka strata wynikała ze złego cisnienia to prawdopodobnie nie obyło by się bez powtórzenia pitstopu. To był raczej efekt całkowicie zimnych opon.
Przejdź do wpisu Zarząd BMW Sauber po GP Abu Zabi
16.10.2009 11:15
0
Wyjazd z pitlane jest w bardzo ciekawym miejscu - na zewnętrznej szybkiego łuku. Kierowca wjeżdzający na tor będzie musiał dobrze nadstawiać ucha czy nic nie nadjeżdża, bo lusterku na pewno nic nie zobaczy, a jak jeszcze ktoś będzie chciał w tym miejscu wyprzedzać to może być ciekawie.
Przejdź do wpisu Film: okrążenie toru w Abu Zabi
15.10.2009 20:40
0
Mnóstwo miejsc do wyprzedzania, ale w niższych seriach a nie w F1. Poza tym bolid F1 to będzie tu jechał non stop na hamulcach.
Przejdź do wpisu Film: okrążenie toru w Abu Zabi
04.04.2009 21:09
0
Kara jest może surowa, ale stwierdzenie, że z zasady nie powinno się karać za takie sytuacje, też jest błędem. Kara jest wyrazem przekonania sędziów, że do kolizji nie doszło całkowicie nieumyślnie, tylko była ona po części wynikiem celowego działania Vettela obliczonego na zablokowanie Roberta. Innymi słowy Vettel mógł uniknąć zderzenia trzymając się do końca wewnętrznej. Taka jest ocena sędziów i po obejrzeniu nagrania z góry (z helikoptera) można dojść do takiego wniosku. Gdyby sędziowie z zasady nie karali za takie sytuacje, to w przyszłości wyprzedzani kierowcy mogliby agresywnie blokować, w efekcie inni mogliby w obawie przed kolizją unikać wyprzedzania (zwłaszcza po zewnętrznej) - w efekcie byłoby właśnie mniej walki na torze czyli dokładnie odwrotnie niż oczekuje Ecclestone.
Przejdź do wpisu Ecclestone: kara dla Vettela to błąd
29.09.2008 23:32
0
Żadna zmiana zasad tankowania podczas SC nie rozwiąże problemu, gdyż największym wypaczeniem jest sama neutralizacja. Zawodnik który prowadzi w wyścigu i z powodu braku paliwa jest zmuszony do zjechania podczas procesji na pitstop ląduje w efekcie na końcu stawki. Nawet jeżeli nie dostałby żadnej kary i jeżeli część zawodników również zjedzie na pitstop i tak jest zwykle w plecy. Dla czołowki która ma wypracowaną przewagę pewną szansą jest właśnie szybkie tankowanie zanim uformuje się procesja, mimo kary stop-and-go, co dobrze obrazuje przypadek Roberta i Rosberga. Rozwiązaniem problemu neutralizacji byłoby natomiast wznawianie wyścigu ze startu zatrzymanego na podstawie czasów przekroczenia linii startu-mety na okrążeniu poprzedzającym neutralizację. Zawodnicy byliby wypuszczani z tego samego miejsca z którego odbywa się normalny start zgodnie z wcześniej zmierzonym opóźnieniem w stosunku do lidera, zdublowani startowaliby np. z pitlane. Tankowanie podczas neutralizacji bez ograniczeń, ale zawsze z "karą" stop-and-go, co przy takim rozwiązaniu odbierałoby jedynie przewagę, którą uzyskuje tankujący zawodnik. F1 nigdy nie zdecyduje się jednak na takie rozwiązanie, gdyż mimo całej tej technologii, którą dysponują jest to dla nich zbyt skomplikowane i niewidowiskowe, wolą aby odbywały się takie przedstawienia jak to wykonaniu teamu Renault.
Przejdź do wpisu Szykują się zmiany zasad neutralizacji