Po ogromnym pechu podczas wczorajszych kwalifikacji i starcie z szarego końca stawki, Felipe Massa może być tylko minimalnie zadowolony ze zdobytych dziś czterech punktów za ósme miejsce, na które Brazylijczyk przesunął się po nałożeniu kar na Adriana Sutila i Nico Hulkenberga.
„Po wszystkim co stało się we wczorajszych kwalifikacjach, był to dla mnie bardzo trudny wyścig. Zdecydowaliśmy się na strategię podobną do tej, którą zastosował Fernando w Monako, jednak samochód bezpieczeństwa wyjechał za wcześnie. Nie byłem więc w stanie wyprzedzić tylu samochodów, a potem znalazłem się w sznurku za Sutilem i Hulkenbergiem”.„Dwa czy trzy okrążenia później i odrobiłbym dwie lub trzy pozycje, a wyścig ułożyłby się zupełnie inaczej. Biorąc pod uwagę fakt, że bez przerwy jechałem na tym samym komplecie opon, samochód nie był zły. Tylko w końcówce sytuacja się pogorszyła, a ja czułem degradację opon. Właśnie dlatego Kubica wyprzedził mnie z taką łatwością”.
„Zważywszy na fakt, że zawsze spowalniał mnie inny samochód, nie mogę powiedzieć, że jazda sprawiła mi dziś przyjemność. Miałem nowy silnik i na ostatnie cztery wyścigi zostały mi tylko trzy, z których każdy ma na swoim koncie jeden wyścig. Mam nadzieję, że w tych Grand Prix będę miał więcej szczęścia, niż miałem podczas tego weekendu!”.
26.09.2010 20:47
0
Szkoda troche Felipe bo Ferrari świetnie się spisywało w Singapurze, brawa dla niego bo i tak wykonał fantastyczną robotę
26.09.2010 20:49
0
Usunięty
26.09.2010 20:56
0
Ten rok jest bardzo pechowy i nieudany dla Felipe, żal mi go. Zasługuje na wiele więcej. Musi u być bardzo przykro, kiedy tuż obok w scuderii świętują takie sukcesy a on może się tylko przypatrywać. Mam wielką nadzieję, że w Brazyli choć wygra, no ale jak Fernando będzie punktów potrzebował to znowu może go oszukać własny team.
26.09.2010 21:08
0
3. aaro9 - jeśli się przeanalizuje wszystkie sezony Massy w F1, to właściwie wychodzi, że on zawsze ma pecha ... Albo musi wspierać swoich zespołowych kolegów. Albo tak jak w 2008 przegrywa tytuł na ostatnich metrach, ostatniego wyścigu. Albo jak w 2009 stracił sezon przez wypadek.
26.09.2010 21:29
0
W tym sezonie ogólnie Ferrari ma pecha, zarówno Massa jak i Alonso. Ostatnio odczepił się od tego drugiego, ciekawe na jak długo... ;)
27.09.2010 08:33
0
I bardzo dobrze Massa jest podobnie jak Vettel zawodnikiem który bez dobrego bolidu by się tułał na końcu stawki.
27.09.2010 09:33
0
Co by nie mówić, Ferrari w końcu "dołączyło" do dwóch liderów i Alonso może bić się o P1 w każdym wyścigu - na Monzy jak i Singapurze. Samochód mają w końcu by walczyć jak równy z równym, więc i Massa jeszcze coś pokarze, jak na Hockenheimie. Wszystkim "antyfanom" Massy, pragnę przypomnieć, że do F1 raczej cieżko się dostać słabemu kierowcy, tym bardziej do Ferrari. Fakt faktem że przypada mu raczej rola jaką miał Rubens Barrichello, ale sam Massa niejednokrotnie pokazał że są tory na których mocno nie odstaje od chociażby kolegi z zespołu.
Tak na koniec chciałem dodać że wszędzie byłby postrzegany inaczej, gdyby nie fakt że przegrał tytuł na ostatnich metrach z Hamiltonem 2 lata temu. Liczę że włączy się podobnie jak Alonso, chociażby jako bufor dla niego, bo Fernando jak nikt z czołówki zasługuje na tytuł.
27.09.2010 10:32
0
taki facet mi sie podoba nie placze a i o Kubku tez wspomnial jak to bylo na torze
27.09.2010 17:00
0
Mad89 ja uważam, że Massa to ścisła czołówka kierowców F1, może jestem trochę stronniczy, ale w 2008 i też w 2009 pokazał że nie ustępuje pod żadnym względem Raikonenowi, a nikt mi nie powie, który w F1 zawsze był czołowym kierowcą. Może w tym sezonie Felipe ma naprawdę duże problemy z oponami, nie odpowiadają mu, może coś jeszcze, zresztą konstruując bolid i poprawki ferrari najpierw bierze pod uwagę preferencje Alonso, który ich kosztował tak wiele. Moze za rok, będzie walczł z Alonso do końca...
27.09.2010 20:59
0
Pojedynki kierowców w jednym zespole: Wyścigi Alonso - Massa 10 - 5
28.09.2010 18:56
0
Dla mnie Massa juz nie jeździ tak dobrze jak przed wypadkiem. Kiedyś był bardzo dobrym, teraz jest tylko dobrym kierowcą.
29.09.2010 19:42
0
Wg. mnie Massa nigdy nie był bardzo dobrym, topowym kierowcą. Był dobry, ale do pułapu mistrzowskiego sporo mu brakowało. Po wypadku ewidentnie sporo powietrza z niego uszło. Dodatkowo TO wydanym w Niemczech na korzyść Alonso, Ferrari podcięło jemu ostatnie skrzydła. Na mnie Felipe sprawia wrażenie zrezygnowanego. Chyba już się przestał łudzić, że jest w stanie podskoczyć swojemu zespołowemu partnerowi.
29.09.2010 19:43
0
* "partnerowi zespołowemu" miało być :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się