Zespół Ferrari dzisiaj powrócił do zwycięskiej formy, zdobywając drugi w tym sezonie dublet. Mimo, że to Felipe Massa po świetnym starcie przez większość wyścigu prowadził, na 48 okrążeniu ekipa Ferrari postanowiła zamienić pozycje swoich kierowców i prowadzenie objął Fernando Alonso. Podium uzupełnił Sebastian Vettel.
Tym razem to Felipe Massa popisał się fenomenalnym startem, wykorzystał walkę swoich rywali z pierwszego rzędu i po pierwszym zakręcie objął prowadzenie.Przed wyścigiem większość kibiców liczyła na zaciętą walkę pomiędzy Sebastianem Vettelem oraz Fernando Alonso. W rzeczywistości walka była na tyle zacięta iż obaj kierowcy w myśl powiedzenia: „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”, pozwolili ograć się Felipe Massie.
Równie dobrym startem popisał się Lewis Hamilton, który po pierwszym okrążeniu zamienił swoją szóstą pozycję startową na czwartą. Robert Kubica zdołał natomiast obronić swoją siódmą lokatę, na której po spokojnym wyścigu zakończył wyścig o GP Niemiec.
Pierwszą turę planowanych pit stopów rozpoczął na 12 okrążeniu Sebasitan Vettel. Chwilę po nim na aleję serwisową zjechali kierowcy Ferrari oraz Lewis Hamilton, jednak po wszystkich zmianach ścisła czołówka nie uległą zmianie.
Jenson Button pozostał na torze na miękkich oponach najdłużej i po swoim pit stopie na tor wyjechał przed Markiem Webberem.
Gdy wydawało się, że sytuacja na torze po wszystkich pit stopach zbytnio się nie zmieni w zespole Ferrari postanowiono zmienić kolejność swoich zawodników. Inżynier wyścigowy najpierw poinformował Felipe Massę, że jest wolniejszy od Fernando Alonso, po czym Brazylijczyk w dość ostentacyjny sposób oddał pozycję Hiszpanowi.
Obok punktów Roberta Kubicy, zespół Renault zdobył w Hockenheim także punkt za 10 miejsce Witalija Pietrowa.
25.07.2010 15:57
0
@65-Ale nie wyprzedzil i nie potrafil tego zrobic
25.07.2010 15:58
0
60 arthi no ok dlatego sa teamy jak redbull gdzie kierowcy chca wygrywac i walcza miedzy soba , czesto z roznym skutkiem ale sa nistety tez takie jak ferrari po co taki Massa jezdzi , no chyba tylko po to zeby jezdzic , a nie po to zeby wygrywac
25.07.2010 15:58
0
Mnie jednak niepokoi jak bardzo Renault odstaje od pierwszej trójki. Renault i Mercedes są bardziej teraz średniakami aniżeli czołówką i osiągami zdecydowanie im bliżej do takich jak WIlliams, FI , Sauber anie do Ferrari , RBR czy Mcl
25.07.2010 15:59
0
@67 Była czysta to Alonso przeginal i dlatego odzszedl
25.07.2010 15:59
0
64. saint77 Coś w tym jest, ale bardziej prosperowałbym w to, że to Petrov jest przeciętniakiem. Renault ma dobry bolid.
25.07.2010 15:59
0
nie rozumiem tego oburzenia z waszej strony. Mieli czekac az sie to skonczy tak jak w przypadku RBR pare wyscigow temu? Alonso ewidetnie nadrabiał do Massy na kazdym okrazeniu wiec gdyby nie ingerencja zespolu to skonczylo by sie to zacieta walka pomiedzy kierowcami a to jak wiadomo grozi wypadkiem czy uszkodzeniem bolidu a juz napewno skorzystalby na tym Vettel, Wiec lepiej ze odbylo sie to bez ryzyka, Nie wydaje mi sie zeby Alo byl faworyzowany, gdyby to Massa byl szybszy a Alo byl przed nim to Alo puscil by Masse To jest poprostu strategia dobra zespołu
25.07.2010 15:59
0
46 dlatego, że Alonso już go wyprzedzał, nagły zwrot Massy w takiej sytuacji bez odpuszczenia przez Alo skończyłby się wypadkiem. Tak samo zrobił Baby jak skręcił sobie w prawo w Webbera kilka wyścigów wstecz. Web co prawda trochę bardziej był zbliżony z Baby, ale jednak sytuacja podobna. Jak bolidy zachodzą na siebie to nie powinno się wykonywać nagłych skrętów, nie wiem czy ujmuje to regulamin, ale wydaje się to rozsądne, ja tak robię na drodze, jak wyprzedzę całym pojazdem to wtedy skręcam, jak mnie widzę, że ktoś wyprzedza to go z ulicy nie wypycham.
25.07.2010 16:00
0
A na konferencji pierdzieli ze nie wie o co chodzi
25.07.2010 16:01
0
62. Sam jesteś frajerem, to nie Alonso decyduje o team orders tylko te czuby co siedzą w pitlane, a zresztą Fernando przez cały weekend był szybszy od massy... A chcąc uniknąć podobnej sytuacji jaką miało rbr w turcji lepiej zastosować team orders... Gratuluję ferrari!
25.07.2010 16:01
0
68. pawelvod nie wiem jakie ty wyścigi oglądasz, ale z reguły jako pierwszego ściąga się drugiego kierowcę!
25.07.2010 16:02
0
Świetny komentarz Massy- brak komentarza.
25.07.2010 16:02
0
Co jak co, ale Alonso faktycznie sprawia wrażenie typowego "jedynaka".
25.07.2010 16:03
0
Dziwi mnie że wiele osób naprawdę myślało, że Massa nie puści Alonso. Ferrari nie ma innego wyjścia, jeżeli naprawdę myśli o mistrzostwie. To jest normalne, nie wyobrażam sobie żeby Petrov nie puścił Kubicy w razie potrzeby. Nie jest to miłe ale....
25.07.2010 16:03
0
boze zal mi ferrari..... kazali massie prowadznie alonso.....jak massa oddal pozycje ktos z ferrari powiedzial '' dobra roobota ( good job).... moim zdaniem massa zostal pierwszym kierowca w zespole tylko dzieki temu ze roke temu mial ten wypadek na wegrzech i mu po prostu ''dali'' ten fotel pierwszego kierowcy
25.07.2010 16:03
0
71 jak miał wyprzedzić ? Po trawie ? Zobacz powtórkę, wyraźnie odpuścił, nie na tym wyścigi polegają, żeby taranować przeciwnika w mojej opinii.
25.07.2010 16:03
0
TEAM ORDERS - jak ja tego nie lubię :///. Brawa dla Ferrari za dublecik i powrót do formy, jednak czy w tej kolejności można by polemizować. Fakt, że nie było to i tak w takim totalnie brzydkim tonie jak Rubens przed laty niemal stając przed samą metą puszczał Michaela, jednak było niesmacznie. Co prawda wiele pobudek było za takim działaniem - szybsze tempo Alonso, klasyfikacja ogólna, Vettel z tyłu, dość wczesna faza wyścigu i uniknięcie ryzyka bratobójczej walki - i może nawet Fernado bardziej się to zwycięstwo należało w kontekście całego weekendu gdzie brylował w każdych warunkach. Ale niesmak jednak pozostał :/. Szkoda mi Massy bo przytomnie i szybko jechał. Paradoksalnie czołówkę ustalił sam Vettel, który bezpardonowo próbował zepchnąć Alonso na ścianę, otwierając drogę dla Massy. O dziwo nikt nie wylatywał na zakrętach 4 i 6 co mnie zdziwiło i sprawiło, że było nudniej niż się spodziewałem. Bardzo dobra jazda Kubicy, a zwłaszcza jego walka z Schumacherem. Nie było łatwo zważywszy, że wyjechał zaraz z pitlane na niedogrzanych twardych gumach a MSC miał już rozgrzane. Piękny czysty - o dziwo ;) - pojedynek. Nic więcej się z Renówki nie dało wycisnąć. Całkiem niezły występ Pietrova, ale to już chyba łabędzi śpiew bo nie sądzę aby zostawili go na przyszły sezon-chyba że kasą zaświeci. Szkoda także Pedro de la Rossy bo jechał solidny wyścig a Lotus mu zawalił wszystko. Wyścig całkiem ok gdyby nie ten team orders.
25.07.2010 16:03
0
Też sądzę, że wyścig był ekscytujący. Tak bardzo, że nie jestem teraz w stanie nic z siebie wykrzesać...
25.07.2010 16:04
0
Felippe, popełniłeś jakiś błąd? - Nie. - To co się stało? -Fernando mnie wyprzedził! Bez komentarza!
25.07.2010 16:06
0
Felippe uciekaj z ferrari
25.07.2010 16:07
0
F1 ma smieszny regulamin!Po co jest zespół???????Niech kazdy keirowca ma swoj bolid swoj team i wszyscy beda walczyc.A tak jesli by sie zderzyli w walce to by bylo ze oj jacy oni sa chorzy ze walcza.Dla mnie team orders powinien byc dozwolony bo to team wie najlepiej kto na jaka pozycje zasluguje.
25.07.2010 16:07
0
Jasne, Felipe uciekaj z Ferrari, przypomnijcie sobie jak dwa lata temu Rai puścił Massę co najmniej w jednym wyścigu, nie pamiętam którym. Myślcie.
25.07.2010 16:07
0
Alonso driver number ONE,Massa driver number TWO.... Vettel One,Webber Two... :)
25.07.2010 16:08
0
Najeżdżacie na Ferrari....a co niby mieli zrobić? Massa się grzebał i mógł zawalić wyścig i sobie i Alonso jakby ich Płaczek-Vettel doszedł
25.07.2010 16:10
0
Renault odrobiło 1pkt do Mercedesa. Gut, gut.
25.07.2010 16:11
0
@90 team czy Santander????
25.07.2010 16:12
0
92. Wodnik81 Lepszy zasługuje na numer 1 w zespole...
25.07.2010 16:13
0
94. KUB odrobił 1pkt do Mercedesa, nie Renault
25.07.2010 16:13
0
Dopóki będzie klasyfikacja zespołowa, dopóty będzie team orders, tak było w każdym zespole i tak będzie, a ponadto Alonso jest wyżej w klasyfikacji kierowców i Ferrari napewno nie zrezygnowało tu z walki, na dodatek Ferdek był wyraźnie szybszy od Massy, więc każdy inny team w takiej sytuacji postąpiłby tak samo. Tem orders należy zaakceptować i po krzyku.
25.07.2010 16:13
0
Myślę że kierowca takiej klasy jak ALO znalazłby sposób na wyprzedzenie MAS w czystej walce i niepotrzebny był team order. A MAS też nie jest idiotą i nie wdawałby się w bratobójczą walkę.
25.07.2010 16:14
0
Tak jak pisałem wczoraj "szwab" nie wygrał...ale kto dziś to pamięta? Co na to fanka vettela? Czy gdyby Twój ET nagle został sprzedawcą hot dogów nadal byłabys jego fanką czy fanką red bulla? Vettel jest cienki co pokazał dzisiejszy wyścig. Ps.moja żona twierdzi że Mark jest dużo dużo przystojniejszy niż "szwab" więc fanka Vetella gratuluję gustu.
25.07.2010 16:14
0
Massa mógł przynajmniej ''popełnić błąd'' ładniej by to wygłądało.
25.07.2010 16:15
0
Jak widać tak się dzieje , gdy ma się dwóch dobrych kierowców w ferrari. STRACH pomyśleć jakby teamy składały się z trzech bolidów...
25.07.2010 16:16
0
95. lygens ferrari to team i zawsze jeździli jako team, dla nich ważne jest zdobycie mistrzostwa konstruktorów i mistrzostwa kierowców, potrzeby Massy nie mają tu nic do rzeczy. Jeśli byłby szybszy to byłby wyżej w generalce. Niech się cieszy, że w ogóle podpisali z nim kontrakt, bo do niedawna jeździł jak niedzielny kierowca. Za tę szopkę na konferencji powinni z nim się rozmówić!
25.07.2010 16:16
0
91. Made in Poland - Raikkonen przepuścił Masse w Chinach. Jednak wtedy, to była końcówka sezonu i Kimi nie liczył się już w walce o tytuł ... Szkoda Felipe i tyle - w tym wyścigu pokazał prawdziwą klasę, jechał świetnie i to on zasłużył na zwycięstwo ... ;-/
25.07.2010 16:16
0
Ładnie że czerwone na czele , wreszcie normalnie jest a nie jakieś redbule srule , szkoda tylko że w starym stylu , no i cieszy znowu obrazek " 3 czołowe zespoły i Kubica " . KUB , HAM , KOV GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się