Robert Kubica, który w niedzielnym wyścigu o GP Wegier będzie reprezentował barwy zespołu BMW Sauber, był dzisiaj jednym z kierowców zaproszonych na oficjalną konferencję prasową FIA. Oto pytania, zadane naszemu rodakowi wraz z udzielonymi przez niego odpowiedziami.
Robert, przeddzień twojego debiutu w Grand Prix... podekscytowanie czy pewne zdenerwowanie?Dowiedziałem się godzinę przed oficjalnym ogłoszeniem więc to było całkiem nieoczekiwane dla mnie, że dołączę do zespołu w niedzielnym wyścigu. To dobra okazja dla mnie, dobra szansa pojechać nie tylko w piątkowych sesjach, ale także zobaczyć jak pracuje się w soboty i niedziele, odkryć weekend Formuły 1 i mam nadzieję na dobry weekend.
Myślisz, że Twój program będzie bardziej rozważny niż normalnie?
Na pewno, przejadę znacznie mniej niż normalnie w piątek ponieważ musimy oszczędzać opony i silnik, to będzie coś dziwnego dla mnie ponieważ przyzwyczaiłem się do wielu przejazdów w piątek, a podczas tego weekendu zrobię tylko kilka okrążeń.
Czy znasz ten tor?
Byłem tu w sezonie 2001. Ścigałem się w 2-litrowej Formule Renault, ale to był czwarty wyścig w mojej karierze więc nie mogę pamiętać wszystkiego.
Robert, jak informacja o Twoim debiucie została odebrana w Polsce? Możemy oczekiwać inwazji fanów z Polski w ten weekend?
Po raz pierwszy w historii Formuły 1 będzie polski kierowca więc oczywiście jest pewne zainteresowanie i myślę, że wiele ludzi jest już tutaj z powodu pływackich Mistrzostw Europy, które oglądają i być może dołączą do kibiców Formuły 1 w ten weekend. Znam kilku ludzi, którzy na pewno przyjadą- planowali to, nie tylko aby zobaczyć piątek, ale również sobotę i niedzielę, ale na pewno więcej ludzi przyjedzie gdyż ja się ścigam.
Do wszystkich z Was. Wygląda na to, że reszta sezonu będzie zaciętą walką pomiędzy Fernando i Michaelem. Jakie są wasze opinie? Na kogo stawiacie? Jak myślicie kto wygra i dlaczego?
Ciężko coś więcej powiedzieć. Christian powiedział wszystko. Wszystko się może zmienić nagle, ale osobiście uważam, że wygra Fernando.
Mario Theissen powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji kto będzie kierowcą na resztę sezonu pomiędzy Tobą, a Villeneuvem. Villeneuve ma dużo doświadczenia, a Ty nie. Co, Twoim zdaniem mogłoby być powodem dla którego miałby wybrać Ciebie nie Jacquesa?
Może tempo! [śmiech]. Nie wiem. Musisz zapytać Mario, a nie mnie. To dobra szansa dla mnie, ale nie sądzę, że łatwo jest oceniać kogoś po jednym wyścigu. Będzie trudno pozostać z Nickiem, tak doświadczonym kierowcą i będę musiał odkryć wszystko co się wydarzy podczas weekednu Grand Prix: np. nowy format kwalifikacji. Ostatni wyścig, w którym jechałem odbył się w Macau w zeszłym roku, więc to już bardzo dawno temu, kwalifikacje będą bardzo ważne, ale musimy zobaczyć co potrafię. Muszę wskoczyć do bolidu i pojechać tak szybko jak potrafię, a później zobaczymy.
Pochodząc z Polski musiało być bardzo ciężko dostać się do takiego poziomu sportu motorowego. Możesz nam powiedzieć, przede wszystkim, jakie były najważniejsze momenty w Twojej drodze z kartów w domu do Formuły 1, i po drugie, kim są ludzie, którzy najbardziej Ci pomogli?
Na pewno najważniejszym momentem było gdy moi rodzice, szczególnie ojciec, zadecydował przeprowadzić mnie do Włoch, aby ścigać się we włoskiej edycji mistrzostw kartingowych w 1998 roku, ponieważ w Polsce nie ma sportów motorowych. Mieliśmy bardzo małą ligę kartingową, żadnych wyścigów jednoosobowych, jeden wyścig wytrzymałościowy i jedną serię która zawierała, trzy godzinne wyścigi w Polsce, ale wyjazd do Włoch był bardzo dobrym posunięciem. Którzy ludzie mi pomogli? Wielu ludzi mi pomogło, inaczej nie byłbym tutaj. Miałem bardzo niewielkie wsparcie ze strony Polaków, zwłaszcza nie było łatwo, gdy dostałem się do wyścigów jednoosobowych i musiałem zgromadzić budżet, nie ja, ale ludzie którzy mnie reprezentowali i ludzie w Polsce nie byli zainteresowani. Większość z nich śmiała się, że chcę dostać się do Formuły 1. Ale to się stało i jestem z tego dumny, a jeżeli znalazłem się tutaj bez polskiego wsparcia, mogę zostać tutaj dłużej bez niego.
Możesz nam powiedzieć o ludziach, których wspominasz? Myślę, że niektórych z nich znamy już w Formule 1, czyż nie?
Zaczynając od kartingu, to CRG, włoski producent nadwozi i silników kartingowych. Potem Daniele Morelli, który jest moim menadżerem od 2001 roku. W ostatnim sezonie ścigałem się dla Joan Villadelprat z jego zespołem, on mi pomógł bardzo, ponieważ pozwolił mi się ścigać z bardzo niskim budżetem. Przetestowali mnie i podpisali ze mną umowę, więc to było bardzo dobre dla mnie i sądzę, że ostatni rok był bardzo dobrym momentem dla mnie, ponieważ wygrałem mistrzostwa i nagrodę, którą był test z Renault w grudniu, a okrążenie które wykonałem było całkiem OK. Myślę, że dlatego tutaj jestem. Oczywiście jest kilku inwestorów w Polsce i we Włoszech, którzy pomogli mi również.
03.08.2006 22:41
0
"Może pokój! [śmiech]. " smieje to sie ja z tlumaczenia. w oryginale jest pace, czyli szybkosc. warto by zwracac baczniejsza uwage podczas tlumaczenia. puscic taki beton, od razu powinna sie zapalic lampka kontrolna.
03.08.2006 22:53
0
Może pokój! [śmiech]. No śmiech, śmiech, "pace" to nie "peace" - chodziło o tempo ;)
03.08.2006 23:17
0
Smutne, że polscy biznesmeni mają tak mało wyobraźni, by nie dostrzec swojej szansy w sukcesie Roberta. Sądzę, że p. Morelli właściwie potraktuje tych, którzy teraz zechcą przyjść na gotowe. Jedyna nadzieja, że polscy kibice dadzą się zauważyć nie tylko na Hungaroringu. POWODZENIA! Jurpis
04.08.2006 08:46
0
brawo Kubica!! daj im popalić
04.08.2006 08:48
0
BRAWO ROBERT JESTEM Z CIEBIE DUMNY. A W POLSCE NIE MA BIZNESMENÓW TYLKO CWANIACZKI I DOROBKIEWICZE. ŻYCZĘ CI WSZYSTKIEGO NAJSZYBSZEGO :) POZDRAWIAM greg z Łodzi
04.08.2006 09:37
0
kubica na prezydenta !!!! :DDDD
04.08.2006 12:20
0
Gratulacje i powodzenia w niedziele wielu polaków trzyma za ciebie kciuki
04.08.2006 12:52
0
Kubica jeśli pokaże się dobrze w tym wyścigu, to będzie najpopularnijszym polskim sportowcem we Włoszech i trzeba mieć nadzieję, że tam znajdzie sponsora. Na pewno Polscy fani dadzą z sibie wszystko. :D
04.08.2006 13:37
0
Kubica jest najlepszym przykładem Człowieka który doszedł do wszystkiego bez pomocy Orlen Teamu, Tpsa, czy innych podobnych. Podziwiam Go za wytrwałość i marzenia. Oby WYGRYWAŁ wszystko się da (nie koniecznie z BMW). Może po pierwszym występie Trafi do lepszego zespołu (OBY). Myślę że cała Polska będzie trzymała za Roberta kciuki, ja napewno. pozdro
04.08.2006 17:56
0
Brawo!! Do boju Robert!
04.08.2006 19:10
0
JEDZIEMY!!! Zielona Góra obserwowała F1 w TV a teraz kiedy Robert startuje JEDZIEMY. W sobotę damy z siebie wszystko!
04.08.2006 19:12
0
słyszałem anegdotę: "Kwaśniewski budował skocznię dla Małysza, Kaczyński zacznie od toru dla Kubicy"
04.08.2006 20:44
0
Bardzo zasmuciła mnie wypowiedż Roberta ponieważ moim zdaniem nie chodzi tylko owsparcie finansowe. Ja kibicowałem mu od samego początku i słowa"Miałem bardzo niewielkie wsparcie ze strony Polaków" jeśli nawet chodzi o sponsoring są dla mnie zaskakujące:(
05.08.2006 12:43
0
Oryginał wypoiwedzi brzmiał w ten sposob: "I have had very little support from Polish people, especially it wasn’t easy when I got into single-seaters..." inaczej tego przetlumaczyc sie nie dalo, ale z dalszej wypowiedzi Roberta wynika, ze chodzi o wsparcie finansowe. I sie nie dziwie, ze tak mowi. Ja trzymam kciuki za niego, nich mu idzie jak najlepiej!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się