Michael Schumacher otwarcie krytykuje i obwinia Juana Pablo Montoyę za kolizję, do której doszło na 46. okrążeniu Grand Prix Monaco. W wyniku kolizji pomiędzy obydwoma kierowcami, prowadzący w wyścigu Niemiec został wykluczony z wyścigu przez zdublowanego zawodnika.
„Jestem pewien, że z jego strony nie było celowych intencji i akceptuję decyzję sędziów – ale to jest głupie. Jak mawiamy po angielsku ‘gówno się zdarza’ i przytrafiło się dzisiaj” powiedział po oficjalnym ogłoszeniu stanowiska FIA w tej sprawie niemiecki kierowca. „Gdy wydarzył się incydent z Montoyą prowadziłem w wyścigu. Więc sprawa wygląda tak, że lider został wykluczony po uderzeniu przez zdublowanego zawodnika.”„Przyspieszałem i hamowałem tak jak zwykle to robimy, gdy wyjeżdżamy na tor i tak samo gdy jedziemy za samochodem bezpieczeństwa, a w tunelu nie zrobiłem tego po raz pierwszy. Robiłem tak wcześniej na tym okrążeniu. Kłęby dymu są normalną oznaką, gdy próbujemy rozgrzać przednie opony i hamulce.”
Mimo, iż Michael Schumacher nie krył rozgoryczenia całą sytuacją, pogratulował on zwycięzcy wyścigu w Monaco- Jarno Trulliemu udanego występu. Dla Włocha było to pierwsze zwycięstwo w karierze.
„Trzeba przyznać, Jarno Trulli wykonał fantastyczną robotę, aby wygrać ten wyścig i nie sądzę żebym miał realne szansę pokonać go.”
08.04.2007 11:55
0
fajna ma strategie
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się