Max Mosley po dojściu do porozumienia z zespołami FOTA i ogłoszeniu, że nie zamierza ubiegać się o ponowną reelekcję napisał list do przewodniczącego stowarzyszenia zespołów, Luca di Montezemolo domagając się przeprosin za wprowadzanie w błąd mediów oraz nazwanie go dyktatorem, jak również pozostawił sobie otwarte opcje na ponowną kandydaturę na stanowisko prezydenta FIA.
„Skoro twoja FOTA celowo wprowadziła w błąd media, pozostawiam swoje otwarte opcje. Przynajmniej do października jestem prezydentem FIA z pełną władzą nad tym urzędem. Ostatecznie to członkowie klubów FIA, nie Ty czy FOTA będą decydować o przyszłym liderze FIA.”„Wczoraj doszliśmy do porozumienia w Paryżu w związku z ostatnimi trudnościami w Formule 1. Podstawą tego było to, że obaj zaprezentowaliśmy pozytywne i szczere wyjaśnienia mediom.”
„Byłem więc zdziwiony gdy dowiedziałem się, że FOTA na konferencji prasowej stwierdziła, że Pan Boeri [przewodniczący senatu FIA] przejął władzę w Formule 1, coś z czego dobrze sobie zdajesz sprawę, że jest nieprawdą; że już nie rządzę, też nieprawda; i najwyraźniej nie będę miał żadnej roli w FIA po październiku, coś co jest kompletnym nonsensem, chociażby ze względu na status FIA.”
„Co więcej zasugerowałeś mediom, że byłem „dyktatorem”, co jest oskarżeniem, które mocno obraża 26 członków Światowej Rady Sportów Motorowych, którzy dyskutowali i głosowali za wprowadzaniem zasad i procedur w Formule 1 od 1980 roku, nie wspominając o przedstawicielach FIA ze 122 krajów, którzy udzielili demokratycznego poparcia mi i moim kolegom ze Światowej Rady Sportów Motorowych we wszystkim co zrobiliśmy przez ostatnie 18 lat.”
„Jeżeli chcesz, żeby porozumienie, do którego doszliśmy miało jakieś szanse na przetrwanie, Ty i FOTA musicie natychmiast naprawić swoje postępowanie. Musisz sprostować fałszywe oświadczenia i nie rozgłaszać dalej ich. Musisz sam wystosować stosowne sprostowanie i przeprosiny na konferencji prasowej popołudniu.”
„Formuła 1 jest prowadzona w całości przez mocny, 25- osobowy skład bez pomocy mojej, czy jakieś trzeciej strony. Nie ma więc potrzeby, abym angażował się dalej w Formułę 1 jak doszliśmy do porozumienia. Jednocześnie, miałem od dawna plan nie ubiegania się o reelekcję w październiku. Mogłem więc wczoraj potwierdzić Tobie oba te punkty.”
26.06.2009 11:09
0
On nie zmadrzeje ... ;/
26.06.2009 11:12
0
A myślałem że to koniec politykierstwa, już nie wiem czy to Mosley stroszy piórka czy FOTA koloryzuje, ale wygląda na to że rozłam byłby lepszym rozwiązaniem sporu.
26.06.2009 11:13
0
faktycznie matoł:(
26.06.2009 11:16
0
Jeden powód do tego, żeby ponownie kandydować minął (rozłam) to trzeba wymyślić nowy.
26.06.2009 11:18
0
Czyli poarozumienie Mosleya z FOTA to następna karta w jego politycznej "karierze". Mogła FOTA postawić bezwzględny warunek - natychmiastowa dymisja tetryków i może coś by się zmieniło, a tak gra toczy się dalej - ze szkodą dla F1.
26.06.2009 11:23
0
jeszcze czego..., za co Ty pacanie???? a zreszta kto by go teraz wybral jak by kandydowal???
26.06.2009 11:23
0
1. sandacz303 : w tym wieku to już można tylko głupieć, co usilnie potwierdza Max tetryk.
26.06.2009 11:33
0
ten dziad jest tak głupi czy o drogę pyta?
26.06.2009 11:35
0
hehehehehe - zamurowało mnie....... zółte papiery to dla niego za mało....
26.06.2009 11:36
0
Ojej jak sie wkurzył :)ZENADA! W Życiu go nie przeproszą bo i za co!!! Dewiant chce zwalić wszystko na FOTA ! Emerytrka cie wzywa PALANCIE!
26.06.2009 11:42
0
kempa007, napisz proszę jakie jest źródło tej informacji. Pozdrawiam :)
26.06.2009 11:44
0
Nie widzicie co się stało on (Mosley) w środę się specjalnie podłożył żeby teraz pokazać że jednak nie odejdzie i tak będzie on nie odejdzie zobaczycie. Specjalnie popuścił żeby zespoły podpisały cały ten Conkordat do 2012 roku i teraz cała FOTA jest w kropce nic nie mogą zrobic. Wg mnie to tak będzie wyglądać. Szczeże mowiąc to Mosley zrobił całą FOTĘ na szaro bo teraz mówi co innego a w środę mówił jeszcze co innego nieźle sobie to zaplanował. Tak więc nic się nie zmieniło i wszystko jest po staremu. Wg mnie FOTA powinna utworzyć własną serie wyscigową i tyle od razu po tym sezonie albo po 2010 bo już teraz nie mogą bo się zapisałi na sezon 2010 ale w 2011 już mogą.
26.06.2009 11:52
0
Czemu Mosley musi się tak mocno denerwować, no czemu? Czemu FOTA jest do niego taka zła :) Przecież on tylko chce reelekcji. Trudno oderwać się od stołka z którym się jest związany od kilku lat. Listkiewicz F1 nigdy nie popuści!
26.06.2009 11:53
0
kolo dziwny jest...
26.06.2009 11:54
0
A tam od razu publiczne przeprosiny, załatwią mu pare dziwek i odświętny strój Adolfa i będą kwita...
26.06.2009 12:00
0
Niech sobie macha tą szabelką... może przy okazji utnie sobie jęzor ;D
26.06.2009 12:26
0
Skoro FOTA i FIA cały czas sie kłócą to może niech kibice zrobią swoją serie wyścigową. Zarządzać nią bedzie np. Kononowicz, 5 litrowe silniki, minimum 200 milionowy budżet, 15 dostawców opon, tankowanie w trakcie wyścigu bez pit stopu i obowiązkowy KERS który spowalnia bolid przez 6 sekund na okrążeniu. A tak na poważnie to już mam dosyć tego konfliktu. Zamiast koncentrować sie na kierowcach, bolidach i strategiach teraz każdy kibic śledzi jakieś głupie sprzeczki dziadków. A ja myślałem że im człowiek starszy tym mądrzejszy. Czyżby ?
26.06.2009 12:41
0
Tak sie zastanawiam, czy następca Mosleya będzie od niego mądrzejszy? Bo coś mi sie wydaje że może być jeszcze gorzej.
26.06.2009 12:41
0
Ziarenko niepewności co do ubiegania się o reelekcje zostało zasiane . Niestety słowa Mosleya są warte tyle samo co szczekanie psa bez obrazy dla tego drugiego bo przynajmniej złodziei odstraszy .Szkoda ze stanowisko FOTA w ostatnim dniu rozmów co do jego osoby było zbyt miękkie i nie został odwołany ze stanowiska odrazu Bo dzisiaj jest już po ptokach ... pozdr.
26.06.2009 12:50
0
Kornik... czlowiek im starszy tym madrzejszy. Problem w tym, ze tak dzieje sie do pewnego wieku. Potem rola sie odwraca. Tak wlasnie jest w przypadku tych starszych panow.
26.06.2009 13:08
0
Taaak, można się było spodziewać dalszych perturbacji. "Spieprzaj dziadu" albo " Pan jesteś zerem" powinna FOTA zapożyczyć z polskiej sceny politycznej :)
26.06.2009 13:13
0
17. Kornik obowiązkowy KERS który spowalnia bolid przez 6 sekund na okrążeniu. :D
26.06.2009 13:20
0
A nie przewidziałem tego ruchu "starego" w dzień pojednania? Tam chodzi o gruby szmal.
26.06.2009 13:46
0
niech poprowadzi paradę równości w stroju nazistowskiej prostytutki - tym się stał.....
26.06.2009 13:55
0
Co się dziwić?- 'Main Kampf'
26.06.2009 14:00
0
Fragment z f1ultra :'List Mosleya został wysłany przed czwartkową konferencją prasową FOTA w Bolonii, gdzie Mosley miał nadzieję usłyszeć przeprosiny - ale nic takiego nie miało miejsca.'
26.06.2009 14:12
0
ta, a zato FOTA powinna zostac przeproszona przez Mosleya za wprowadzanie ich w bład przez wiele miesiecy ...
26.06.2009 14:17
0
Z f1wm : 'Jak wiemy, nie było wczoraj żadnych przeprosin na konferencji prasowej FOTA w Bolonii, jednak dało się zauważyć próby podkreślenia pojednawczego tonu w odniesieniu do Mosleya...' i 'Luca di Montezemolo powiedział: 'Po miesiącu konfrontacji dziękujemy prezydentowi FIA za jego decyzję o odejściu w październiku i za pracę, którą wykonał'. Czy to wystarczy, aby szef FIA mógł czuć się usatysfakcjonowany?' :-)
26.06.2009 14:25
0
Myślałem że problemy z Maxiem wrócą dopiero przy wyborach, ale widzę że chłopisko nie ociąga się i już szuka zaczepki:)... Jednak dobrze go prześwietliłem.
26.06.2009 14:46
0
Staruszek chyba chce osobistych przeprosin z "zadośćuczynieniem" w postaci morze nie koperty a paczuszki z kilkuset tysiącami funcików...
26.06.2009 15:26
0
Idiota.
26.06.2009 16:08
0
witam ten czlowiek jest chory psychicznie
26.06.2009 18:23
0
19 grzes12 masz rację FOTA popełniła błąd pozwalając Mosleyowi zostać na stanowisku prezesa FIA do pazdziernika . W myśl przysłowia >kuj żelazo puki gorące <...
26.06.2009 19:08
0
Jak dla mnie, to w tym przypadku, racja jest pośrodku. Mosley może trochę za bardzo ujął się urażoną dumą i nie powinien wspominać o możliwości zmiany zdania - w temacie, nie ubiegania się o ponowny wybór na szefa Federacji - skoro, to było jednym z punktów porozumienia zawartego pomiędzy FIA i FOTA. Z drugiej strony, przedstawiciel FOTA ( nie wiem, kto dokładnie to był ) również przesadził w rozmowie z dziennikarzami, rozpowiadając o odsunięciu Maxa od władzy w trybie natychmiastowym - jeśli, nie jest to prawdą. Owszem, w ostatnim czasie Mosley próbował w F1 wprowadzić wiele kontrowersyjnych zmian, które ( prawdopodobnie ) mogły zaszkodzić temu sportowi. Ale, stanowisko prezydenta, początkowo FISA, sprawuje od 1991r., a od 1993r. prezydenta FIA i dzięki niemu zostało w tym sporcie wprowadzonych, także wiele pozytywnych zmian np. dotyczących bezpieczeństwa kierowców. I o tym również powinno się pamiętać, a nie jedynie robić z niego kogoś najgorszego ...
26.06.2009 20:14
0
34. elin - nie można zaprzeczyć, że Mosley zrobił wiele dobrego dla tego sportu, ale to co teraz wyczynia zaćmiewa nawet największe jego osiągnięcia i najlepsze zmiany jakich dokonał.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się