Zawodnik z Bristolu po raz pierwszy w swojej karierze stanie przed szansą na zapewnienie sobie mistrzostwa świata wśród kierowców w F1. W tym celu na katarskiej ziemi będzie musiał pokonać zarówno Oscara Piastriego, jak i Maxa Verstappena.
Po tym, jak McLaren zapewnił sobie mistrzostwo świata wśród konstruktorów w Singapurze, uwaga środowiska F1 przeniosła się na walkę o tytuł wśród kierowców. Przez dłuższy czas wydawało się, że rozstrzygnie się między Lando Norrisem a Oscarem Piastrim, ale po przerwie wakacyjnej - a już zwłaszcza po podwójnej dyskwalifikacji z GP Las Vegas - dołączył do niej Max Verstappen.
Obecna sytuacja w mistrzostwach wygląda tak, że Brytyjczyk przewodzi w stawce z 390 punktami. 24 oczka tracą sklasyfikowani ex aequo Australijczyk i Holender. Z racji jednak tego, że do końca sezonu pozostają dwie rundy i jeden sprint już w Katarze Norris stanie przed pierwszą - i to w karierze - szansą na zapewnienie sobie tytułu.
33 - taka liczba punktów do zgarnięcia będzie w Lusajl, a aby rozpocząć właściwą celebrację, musi zwiększyć swoją przewagę do co najmniej 25 oczek. Wiadomo zatem, że nie uczyni tego w sprincie, ponieważ z niedzielnych wyścigów wciąż w puli pozostanie 50 punktów do zdobycia.
Najprostszym sposobem dla Norrisa będzie pokonanie zarówno Piastriego, jak i Verstappena o 2 punkty w GP Kataru, chyba że sprint wprowadzi jakieś inne kombinacje. Może to uczynić na wiele sposób, na czele naturalnie z wygranym wyścigiem. Jeżeli jednak tego nie zrobi w najbliższą w niedzielę, nadal będzie czekać na niego taka szansa podczas finałowej rundy w Abu Zabi.
© McLaren


26.11.2025 21:22
0
Pewnie Norris już tego mistrzostwa nie wypuści. I z jednej strony cieszę się że w końcu nie będzie to Verstappen, z drugiej szkoda mi że Piastri tak zjechał z formą na końcówce sezonu, a z trzeciej mam świadomość że najbardziej na tytuł z tej trójki zasługuje Max.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się