Amerykańska ekipa ma za sobą kapitalny piątek na torze Spa-Francorchamps. Sprinterska czasówka była jej najlepszą sesją w tym sezonie, co potwierdził podwójny awans do SQ3. W tymże segmencie Esteban Ocon spisał się najlepiej spośród kierowców środka stawki, a Oliver Bearman uplasował się na 7. miejscu. Obaj zawodnicy zrobili użytek z pakietu o bardzo niskim docisku. Było to zwłaszcza widoczne w czasach pierwszego i ostatniego sektora.
Oliver Bearman, P7
"Pod kątem treningu mogliśmy wybrać, czy postawić na pośrednie i miękkie opony czy twarde i miękkie. Postawiliśmy na pośrednią mieszankę, bo w innym wypadku to pominięcie jednej gumy w całej alokacji utrudniłoby mi przygotowania do kwalifikacji. Miałem bardzo dobre odczucia po treningu. Chociaż nie udało mi się złożyć okrążenia na miękkiej gumie, miałem świadomość, że samochód ma niezłe tempo. Jestem zadowolony z każdego w teamie, gdyż to świetny wysiłek zespołowy dał podwójny awans do SQ3. Esteban również wykonał świetną pracę, więc to przyjemne uczucie. Na Silverstone wprowadziliśmy poprawki i już tam weszliśmy do Q3. Teraz znowu wydaje się, że mamy dobre tempo, więc musimy się tego trzymać."
Esteban Ocon, P5
"To było niesamowite i jestem naprawdę zadowolony. Gratulacje należą się całej ekipie. Mieliśmy dwa tygodnie, by zrozumieć, co poszło źle na Silverstone. Tam bowiem samochód był bardzo trudny w prowadzeniu, mimo że ulepszenia wydały się zadziałać. Dziś dokonaliśmy pewnych zmian w bolidzie i poszło bardzo dobrze. Wprowadzenie obu bolidów do SQ3 to świetne uczucie, tym bardziej że wydarzyło się to po raz pierwszy w tym roku. Mamy jednak świadomość, że to tylko kwalifikacje do sprintu, więc musimy zachować ostrożność i powtórzyć to jutro."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się