WIADOMOŚCI

Honda popiera Tsunodę nawet, gdyby miał jeździć z innym silnikiem
Honda popiera Tsunodę nawet, gdyby miał jeździć z innym silnikiem © Red Bull

Prezydent Honda Racing Corporation wypowiedział się na temat przyszłości Yukiego Tsunody w Formule 1. Koji Watanabe przyznał, że jego zdaniem Japończyk dokończy sezon w Red Bullu, a jego możliwości na przyszły sezon mogą sięgać dalej niż to, co potencjalnie umożliwi mu partnerstwo z Hondą. 

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Yuki Tsunoda w Formule 1 jeździ już swój piąty sezon, a w tym roku po raz pierwszy dostał szansę sprawdzenia swoich sił poza juniorską ekipą Red Bulla. 

Japończyk, mimo trudnych początków w tym sporcie, pokazał, że cały czas się rozwija - w ostatnich latach przejął rolę lidera zespołu Alpha Tauri przemianowanego na Racing Bulls, a swoją dyspozycją z początku tego sezonu zaczął pozytywnie zaskakiwać. 

Transfer do Red Bulla zgasił niestety dobrą dyspozycję Yukiego - na 10 wyścigów w austriackiej ekipie, Tsunoda tylko trzy razy finiszował w czołowej dziesiątce, nie wyżej niż na 9. pozycji.

Nie jest to jednak spore zaskoczenie biorąc pod uwagę fakt, jak wielkie problemy z samochodem Red Bulla mieli Sergio Perez oraz Liam Lawson, jeżdżący w zespole przed zatrudnieniem Tsunody.

Taka kolej rzeczy oraz fakt, iż Red Bull znany jest z bezkompromisowego podejścia do swoich kierowców, prowadzi po raz kolejny do spekulacji na temat przyszłości kierowcy z Japonii. 

Pewne pogłoski sugerują, iż Tsunoda mógłby zostać zastąpiony przez Isacka Hadjara jeszcze w tym sezonie lub na początku kolejnego sezonu.

Prezydent HRC, Koji Watanabe wierzy jednak, że Yuki dokończy sezon w barwach Red Bulla zapewniając, że zespół nie planuje zamiany kierowców w najbliższym czasie:

"Nie ma żadnych rozmów na temat zmiany."
"Patrząc na wyniki z zewnątrz, moja szczera opinia jest taka, że radzą sobie gorzej, niż się spodziewaliśmy" - przyznał Watanabe.
"Jednak po rozmowach z Yukim i słuchaniu jego relacji wydaje się, że patrzy na sytuację bardziej pozytywnie, niż przypuszczaliśmy. Jeśli uda się poprawić konkurencyjność samochodu i wykorzystać nadarzające się okazje, wierzę, że wciąż mogą osiągnąć dobre wyniki."
"W związku z tym my, jako HRC, będziemy dalej wspierać ich w pełni, jak zawsze."

Prezydent HRC potwierdził, że słabsza dyspozycja Tsunody nie stanowi zagrożenia dla jego posady w tym sezonie, powołując się na to, co zdołał ustalić z zespołem:

"Przede wszystkim, nie było żadnych rozmów o zmianie podczas przerwy letniej" - podkreślił Watanabe.
"Z tego, co słyszymy, to nawet jeśli jego forma jest obecnie nieco słabsza, nie oznacza to, że natychmiast rozpoczną rozmowy o zmianie - raczej patrzą na sytuację długofalowo. Wiem, że krążą różne plotki, ale potwierdziłem z zespołem, że zasadniczo Yuki będzie się ścigał dla Red Bulla do końca tego sezonu."

Red Bull po tym sezonie zakończy wieloletnią współpracę z Hondą, na rzecz nowej umowy z Fordem. Obecność Tsunody w obozie Red Bulla od samego początku była niemal podyktowana patronatem Hondy, która od lat wspierała karierę młodego Japończyka - od 2019 roku oba zespoły Red Bulla korzystały z jednostek napędowych japońskiego producenta.

Honda od sezonu 2026 będzie dostarczać silniki dla Astona Martina - Tsunoda był łączony z brytyjskim zespołem jeszcze przed awansem do Red Bulla, lecz na ten moment, Aston ma podpisane kontrakty z Fernando Alonso oraz Lance'em Strollem.

W grę zawsze wchodzi rola kierowcy rezerwowego Astona, lecz jak twierdzi Watanabe, Honda nie widzi problemu dla którego Tsunoda miałby nie ścigać się z obcymi jednostkami napędowymi. Prezydent HRC wierzy, że mocna końcówka tego sezonu otworzyłaby dla japońskiego kierowcy wiele możliwości:

"Jeśli uda mu się osiągnąć dobre wyniki w drugiej części sezonu, to - moim zdaniem, poszerzy to jego możliwości na przyszłość."

Watanabe zapewnił również, iż nawet transfer do Haasa wspieranego przez Toyotę nie byłby problemem:

"Nie ma żadnego problemu. To nie jest zespół Toyoty."

Tsunoda, w przypadku odejścia z Red Bulla, ma być jednym z kierowców znajdujących się na liście Cadillaca, który na początku swojej przygody z F1 wykupi silniki od Ferrari, aby od 2029 roku stać się w pełni zespołem fabrycznym.

Niemniej, przyszłość Yukiego w Formule 1, a także w zespole Red Bulla w dużej mierze zależy zapewne od tego, czy Max Verstappen postanowi odejść do Mercedesa. 

W sytuacji, gdy Holender opuści zespół z Milton Keynes, Tsunoda pozostanie najbardziej doświadczonym zawodnikiem w obozie Red Bulla, co może okazać się bardzo wartościowe w negocjacjach na przyszły sezon.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
Papug_87

23.07.2025 16:24

0

Zatrudnienie  Isacka Hadjara jeszcze w tym sezonie byłoby chyba najwiekszym złem wizerunkowym dla RB  < niepotrafią znaleśc dobrego kierowcy nr 2 > , a dla samego Hadjara złem dla niego. Przejąć bolid po  2 poprzednich kierowcach ? Zero ustawień pod siebie (fotel , wys. kierownicy i inne rzeczy) . Bolid budują pod danego kierowce chyba , że się myle to niech ktoś mnie poprawi ;) 


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.