Kierowca z King's Lynn wykręcił najlepszy czas drugiego treningu na torze im. Gillesa Villeneuve'a. Brytyjczyk minimalnie wyprzedził jednak swojego rodaka, Lando Norrisa. Czołową trójkę uzupełnił Andrea Kimi Antonelli. Sesja przebiegała spokojnie z wyjątkiem paru przygód w ostatniej szykanie i uderzeniu w bariery Lance'a Strolla.
Warunki pogodowe podczas drugich zajęć treningowych nieco się poprawiły, ale wciąż odbiegały one znacząco od tych z poprzednich lat na kanadyjskim torze. Temperatura powietrza wzrosła do 19 stopni Celsjusza, a nawierzchni zatrzymała się na poziomie 41.
Jeszcze przed rozpoczęciem sesji okazało się, że nie weźmie w niej udział cała stawka. Kraksa Charlesa Leclerca z 1. treningu okazała się na tyle poważna, że Ferrari musiało dokonać wymiany podwozia. W związku z tym nie mógł wyjechać na tor podczas ostatnich piątkowych ćwiczeń.
Szlaki jako pierwszy na arenie zmagań przetarł Lewis Hamilton, a za nim - choć nie od razu - ruszyła reszta zawodników. Zespoły zastosowały różne harmonogramy prac w początkowych minutach, wykorzystując miękkie, pośrednie oraz twarde opony. Jako ostatni z całej dziewiętnastki po około sześciu minutach na torze zameldował się Liam Lawson.
Chwilę później została zawieszona żółta flaga spowodowana uderzeniem Lance'a Strolla w bandy na wyjściu z zakrętu nr 7. Kanadyjczyk całkowicie urwał lewe przednie zawieszenie w swoim bolidzie, a zespół polecił mu zatrzymanie się w bezpiecznym miejscu. Na tym zakończyła się jego jazda w 2. treningu.
Po premierowych 20 minutach zająć najlepszymi czasami mogli szczycić się kierowcy korzystający z pośrednich mieszanek, a mianowicie George Russell i Carlos Sainz. Niewiele tracili jednak do nich Max Verstappen i Fernando Alonso, aczkolwiek ta dwójka używała najmiększej gumy.
Na drugie przejazdy nie wszyscy kierowcy zostali wyposażeni w ogumienie z czerwonym paseczkiem. Russell wyjechał na pośrednich oponach i poprawił na nich swój najlepszy wynik. W międzyczasie mały obrót w sekwencji pierwszych zakrętów zaliczył Franco Colapinto, a inni kierowcy, na czele z Lawsonem, zaczęli skarżyć się na spory tłok na torze
Na miękkim ogumieniu w końcu przyśpieszyli przedstawiciele McLarena, którzy nie byli jednak w stanie wyprzedzić Russella. Co więcej, lepszy wynik od Oscara Piastriego zanotował też Andrea Kimi Antonelli, a później - na gumach z żółtym paseczkiem - Alex Albon. Pierwsza szybka próba z kolei nie udała się Alonso, który przejechał przez trawę w sekcji 8-9. Dopiero na kolejnej wskoczył przed Piastriego.
Ostatnia część treningów stała pod znakiem klasycznej symulacji tempa wyścigowego, którą kierowcy głównie wykonywali na pośredniej mieszance. Na torze panował względny spokój z wyjątkiem problemów Maxa Verstappena na hamowaniu do szykany kończącej okrążenie i starcia w tym samym miejscu Gabriela Bortoleto oraz Sainza.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się