Czterokrotny mistrz świata może mówić o sporym szczęściu po kwalifikacjach do sprintu w Miami. Uniknął jakichkolwiek konsekwencji za niepotrzebnie wolną jazdę na okrążeniu przygotowawczym.
Klasycznie po zakończeniu kwalifikacji FIA publikuje listę wykroczeń związanych z niedostosowaniem się do wymaganego czasu między dwiema liniami samochodu bezpieczeństwa na przygotowawczych okrążeniach. Nie inaczej było po sprinterskiej czasówce w Miami, ale tym razem jeden przypadek wymagał dogłębnej analizy sędziowskiej.
Dotyczył on Maxa Verstappena. Telemetria z jego kółka przygotowawczego w SQ2 wykazała bowiem, że jechał ze stałą prędkość, która ciągle utrzymywała się powyżej 6 sekund od wymaganego czasu. Jak się okazało, był to błąd w kalibracji Red Bulla, który po tym kółku poinstruował swojego zawodnika, aby utrzymywał odpowiednio mniejszą deltę niż ta na wyświetlaczu.
Biorąc pod uwagę, że Holender nie przeszkodził w żaden sposób innemu kierowcy, arbitrzy nie doszukali się tutaj niepotrzebnie wolnej jazdy. Oznaczało to oczywiście brak żadnej kary sportowej. Oficjalną reprymendę otrzymał za to Red Bull. W komunikacie sędziowskim podkreślono jednak, że podobne przewinienia w przyszłości mogą skutkować poważniejszymi konsekwencjami.
Warto także dodać, że Haas otrzymał grzywnę za niebezpieczny incydent zaistniały w treningu. Chodziło w nim o przyblokowanie Lando Norrisa przez Estebana Ocona z zakręcie nr 17. Zespół nie przekazał Francuzowi informacji o nadjeżdżającym Brytyjczyku, co stewardzi wycenili na 7500 euro. Sam zawodnik dostał z kolei formalne ostrzeżenie.
03.05.2025 17:13
2
2
Jeśli to była ta sytuacja kiedy na prostej nie zjechał z linii wyścigowej dwóm bolidom w tym jednym praktycznie utrudniając optymalne dohamowanie to faktycznie nic nie utrudnił.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się